Tokio 2020. Egipcjanka zbyt mocna dla Natalii Partyki. Polka odpadła w drugiej rundzie

Kolejny przypadek koronawirusa. Czech nie wystąpi w Tokio

Partyka awansowała do drugiej rundy turnieju po zwycięstwie 4:0 z Australijką Michelle Bromley. Drugi mecz Polki w Tokio był już zdecydowanie trudniejszy.

Początek meczu z Meshref nie był najlepszy w wykonaniu Polki. Partyka trafiała z bekhendu, ale miała duże problemy na środku stołu i to Egipcjanka była górą w tej partii (15:13). Druga odsłona była już znacznie lepsza w wykonaniu Partyki. Zawodniczka z Gdańska w końcu zaczęła celniej trafiać, czego efektem było zwycięstwo 12:10. W trzecim secie Egipcjanka zmieniła taktykę, częściej uderzała forhendem i zwyciężyła 11:9.

Czwarty set kompletnie nie poszedł po myśli Partyki. Egipcjanka szybko uzyskała kilkupunktową przewagę i ostatecznie gładko wygrała tę partię 11:4. W setach uzyskała przewagę 3:1 i stało się jasne, że Partyka nie może sobie już pozwolić na błędy. Na szczęście, w piątym secie Polka pewnie zwyciężyła 11:7 i wróciła do gry.

Szóstą odsłonę Partyka rozpoczęła fantastycznie i prowadziła już nawet 7:1. Jednak Egipcjanka szybko odzyskała właściwy rytm i doprowadziła do remisu 9:9. Po takiej serii rywalki Polka straciła pewność siebie, przegrała tego seta 11:13 i cały mecz 2:4.

Partyka w Tokio weźmie jeszcze udział w rywalizacji drużynowej. Reprezentacja Polski 1 sierpnia w niedzielę zmierzy się z Koreą Południową.