Kolejna duża niespodzianka w turnieju piłki ręcznej na igrzyskach w Tokio. W nocy z poniedziałku na wtorek czasu polskiego szczypiornistki reprezentacji Japonii sensacyjnie zwyciężyły wyżej notowane Czarnogórki 29:26 (14:13).
To sensacja sporego kalibru, bo choć Japonki notowały w minionych latach regularne postępy, to jednak w starciach z czołowymi reprezentacjami Europy regularnie przegrywały. Tak też było zresztą w poprzednim ich starciu z Czarnogórkami, w grudniu 2019 roku, gdy podczas mistrzostw świata w Japonii uległy 26:30. We wtorek zasłużenie jednak zwyciężyły.
To też nie pierwsza niespodzianka w trakcie trwającego w Tokio turnieju szczypiornistek. Dwa dni wcześniej broniące tytułu zawodniczki Rosyjskiego Komitetu Olimpijskiego zaskakująco zremisowały z Brazylijkami 24:24. Mistrzynie sprzed pięciu lat są chyba jednak bez formy, bowiem we wtorek zostały rozbite przez Szwedki 24:36.
Blisko sensacji było też dwukrotnie w rywalizacji piłkarzy ręcznych. Sprawcami obu niespodzianek mogli zostać totalni autsajderzy olimpijskiego turnieju, czyli reprezentacja Bahrajnu. Najpierw przegrali z wicemistrzami Europy Szwedami tylko 31:32. Z kolei dwa dni później ulegli 25:26 piątej drużynie Europy, Portugalii, choć w samej końcówce mieli rzut karny na wagę remisu.
W pozostałych meczach bez niespodzianek. W turnieju mężczyzn po dwa zwycięstwa na koncie mają Francuzi, Hiszpanie, Duńczycy i Szwedzi. U kobiet takim samym dorobkiem mogą pochwalić się Norweżki, Holenderki i Szwedki.
25 - 23
Dania
31 - 33
Hiszpania
23 - 27
Dania
27 - 23
Egipt
26 - 31
Egipt