Tokio 2020. Sandra Bernal poza finałem trapa. Zadecydowały trzy środowe serie

Biało-czerwoni nie powalczą o medale. Złoto dla Chin

Czytaj też

Biało-czerwoni nie powalczą o medale. Złoto dla Chin

Eliminacje trapa podzielone były na pięć 25-rzutkowych serii. W każdej zawodniczki strzelały do celu, który mógł wylecieć niespodziewanie z losowego miejsca. Aby próba została zaliczona, musiały zestrzelić rzutka w co najwyżej dwóch strzałach.

Zobacz także: aktualna klasyfikacja medalowa z Igrzysk Olimpijskich w Tokio 2020 >>TUTAJ<<

Zwyciężczyni zawodów – Zuzana Rehak Stefeckova ze Słowacji nie spudłowała ani razu i wyrównała rekord świata. Drugie miejsce zajęła Alessandra Perilli z San Marino, a trzecia była Włoszka Silvana Stanco.

Niestety, jedyna z naszych reprezentantek – Sandra Bernal straciła szanse na awans do finałowej szóstki już w środę. Urodzona we Wrocławiu zawodniczka rozpoczęła dwudniowe zmagania od 24 trafionych rzutków, ale każda kolejna seria była w jej wykonaniu gorsza.

Złą passę Polka przerwała dopiero w czwartek. Na 50 możliwych do zestrzelenia celów, pudłowała tylko raz i przesuwała się w górę klasyfikacji. Ostatecznie zamknęła pierwszą dziesiątkę z wynikiem 119.

Walkę o medale w trapie kobiet zaplanowano na godzinę 7:30.

Biało-czerwoni nie powalczą o medale. Złoto dla Chin

Czytaj też

Biało-czerwoni nie powalczą o medale. Złoto dla Chin