Tokio 2020. Doping w basenie? "To nie był czysty finał"

Tokio 2020. Pływanie. Chinki z rekordem świata w sztafecie 4x200 stylem dowolnym

Tokio 2020: świetna Wasick i solidny Juraszek

Czytaj też

Tokio 2020: świetna Wasick i solidny Juraszek

Amerykanin to złoty medalista na 100 i 200 metrów stylem grzbietowym z Rio. Pięć lat później nie poszło mu już tak dobrze – na pierwszym z dystansów wywalczył brąz, na drugim srebro. W obu przypadkach musiał uznać wyższość urodzonego w Rosji Jewgienija Ryłowa.

– Mam w tym momencie 15 myśli, z których wypowiedzenie trzynastu mogłoby mnie wpędzić w kłopoty. To wielkie mentalne obciążenie, bo płynąłem w wyścigu, który prawdopodobnie nie był czysty. Jest jak jest – nie mam na to wpływu – ocenił Murphy tuż po drugim ze startów. Poproszony o rozwinięcie tej tezy na konferencji prasowej nie był już wylewny.

– Chciałbym się wyrazić jasno – moim celem nie było rzucanie oskarżeń. Gratulacje dla Jewgienieja i Luke'a [Luke Greenbank zdobył brąz na 200 m – przyp. red.], obaj wykonali kawał dobrej roboty. To bardzo utalentowani zawodnicy, którzy ciężko trenują i mają znakomitą technikę – dodał Amerykanin.

Poproszony o komentarz do jego słów Ryłow nie wyglądał na urażonego. Przyznał, że od zawsze popiera walkę o czysty sport i przestrzega wszystkich procedur. – Ryan ma prawo mówić co uważa. O nic mnie nie oskarżył, więc nie mam do niego pretensji – odpowiedział Rosjanin, który nigdy nie został przyłapany na sięganiu po nieregulaminowe wsparcie.

Ryłow to jeden z wielu sportowców, którzy oficjalnie reprezentują w Tokio Rosyjski Komitet Olimpijski. Przed medalami olimpijskimi zdobył złoto na 100 i 200 metrów stylem grzbietowym także podczas mistrzostw świata w 2019 roku.

Tokio 2020: świetna Wasick i solidny Juraszek

Czytaj też

Tokio 2020: świetna Wasick i solidny Juraszek