Logo Nadawcy

| Tokio 2020

Piotr Myszka stracił medal w Tokio po dyskwalifikacji za falstart. Nie on pierwszy, nie ostatni (fot. Getty)
Piotr Myszka stracił medal w Tokio po dyskwalifikacji za falstart. Nie on pierwszy, nie ostatni (fot. Getty)

Polski windsurfer Piotr Myszka przez falstart w medalowym wyścigu klasy RS:X stracił niemal pewne podium olimpijskie. – Czasu nie cofnę, podjąłem ryzyko – przyznał polski pechowiec. W historii wielkich imprez podobnych dramatów było znacznie więcej. "Nie ruszam się stąd!" – usłyszał na przykład stadion w Paryżu, gdy sprinter Jon Drummond po decyzji sędziów położył się na bieżni.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

Klasa, z jaką do swojego olimpijskiego dramatu podszedł w Tokio Piotr Myszka, była szeroko komentowana w mediach społecznościowych. "Odpowiedzialny, dojrzały człowiek, nie miał pretensji do nikogo poza sobą. Z honorem. Przykład" – chwalą Polaka kibice i reporterzy obecni przy akwenie w Japonii. Naszemu żeglarzowi po dodaniu karnych 22 punktów zabrakło do podium ledwie pięciu oczek. – Trudno. Wiedziałem, jaka jest stawka tego wyścigu i jakie mam szanse. Musiałem zaryzykować, taki jest sport. Nie mam do nikogo pretensji, jeśli jakieś, to wyłącznie do samego siebie – przyznał przed kamerą TVP Sport.

Myszka nie jest ani pierwszym zawodnikiem z falstartem, ani ostatnim. Ale nie zawsze i nie wszyscy sportowcy pozbawieni szans po wyeliminowaniu przez sędziów potrafili zejść z areny z podniesioną głową.

Wielki sukces San Marino. Wyprzedziło Polskę w klasyfikacji medalowej

Czytaj też

Reprezentacja San Marino na ceremonii otwarcia (fot. Getty Images)

Wielki sukces San Marino. Wyprzedziło Polskę w klasyfikacji medalowej

Słynne falstarty. Amerykanin położył się na bieżni. "Nie ruszyłem się!"


Chyba najbardziej pamiętany falstart ostatnich lat popełnił Usain Bolt. Był 2011 rok, trwały mistrzostwa świata w Daegu. Po komendzie "gotów" rekordzista świata nie wytrzymał ciśnienia i wystrzelił bez czekania na sygnał startera.

Co ja najlepszego narobiłem! – wściekał się na siebie, gdy już ochłonął. Ale na bieżni w Korei nie było żadnych przesadnych manifestacji, Jamajczyk znał zasady gry. Zerwał z siebie koszulkę i bez oczekiwania na kolor kartki, którą miał mu pokazać sędzia, ruszył z powrotem do tunelu.

Później krytycy zarzucali Usainowi przesadną teatralność tego momentu, a część kibiców zaczęła zastanawiać się, czy powodem błędu była chęć wstrzelenia się w sygnał, żeby zaatakować rekord świata, czy jednak całość została przez Jamajczyków ustawiona na potrzeby historii. Finał "setki" w Daegu od dawna zapowiadano bowiem jako pojedynek między Boltem a Yohanem Blake'iem, który zresztą faktycznie wytrzymał presję i wygrał. Komentować szczegółów tego zdarzenia nie chciał. Na dłuższym dystansie zresztą wszystko wróciło już do normy.

Mniej honoru od Bolta miał w 2003 roku Jon Drummond. Chyba cały stadion na MŚ 2003 w Paryżu słyszał, jak po odstrzeleniu mu falstartu w ćwierćfinale biegu na 100 m Amerykanin zaczął wrzeszczeć na arbitrów. – NIE RUSZYŁEM SIĘ! NIE RUSZYŁEM SIĘ, SŁYSZYCIE?! – niosło się po Stade de France. Wieloletnia podpora sztafety miała rację. Zdruzgotany sprinter zatrzymał całe mistrzostwa, ostentacyjnie kładąc się na bieżni. Nie reagował na komendy organizatorów, bo uważał, że został skrzywdzony. W końcu pełen łez zdał sobie sprawę, że nic nie wskóra. Miał wystąpić jeszcze w zespole 4x100 m, ale zdruzgotany przedwcześnie opuścił Paryż.

Dopiero po fakcie wyszło na jaw, że reakcja startowa Drummonda rzeczywiście była prawidłowa. Aparatura pomiarowa zaalarmowała jury, bo sprinterowi zadrżała w blokach stopa. Nie pocieszyło go, że w geście solidarności z ofiarą techniki tłum na trybunach przez kolejne kilkadziesiąt minut torpedował ponowne próby przeprowadzenia tej serii biegu. Kiedy zawodnicy wchodzili w bloki i potrzebowali ciszy, po obiekcie rozlegały się przeraźliwe gwizdy. Amerykaninowi jednak nie zwróciło to jego szansy. Choć indywidualny tytuł był jego marzeniem, po roku poddał się i zakończył karierę.

Wielki sukces San Marino. Wyprzedziło Polskę w klasyfikacji medalowej

Czytaj też

Reprezentacja San Marino na ceremonii otwarcia (fot. Getty Images)

Wielki sukces San Marino. Wyprzedziło Polskę w klasyfikacji medalowej

"Sport ponad wszystko". Olimpijskie spotkanie Klepackiej i Zillmann

Czytaj też

Zofia Klepacka (L) i Katarzyna Zillmann (fot. Facebook.com)

"Sport ponad wszystko". Olimpijskie spotkanie Klepackiej i Zillmann

Nic dwa razy się nie zdarza? A jednak zdarza, na przykład falstarty


Falstart w ważnym momencie, do którego przygotowywałeś się tyle lat, jest bólem nie do opisania. To potrafi zrujnować życie – przyznał po latach Jurgen Hingsen, niemiecki dziesięcioboista, który do dziś nosi w sobie traumę z igrzysk 1988 w Seulu. Mistrz z RFN był rekordzistą świata i faworytem do złota, które cztery lata wcześniej przeszło mu koło nosa. Miał 30 lat, był w najlepszym momencie kariery. Ale zaprzepaścił wszystko.

Ból tzw. "zerówki" w wieloboju to chyba najsmutniejsza rzecz w naszej specjalności. Szczególnie kiedy męczysz się już drugi dzień, jesteś tak blisko, a wracasz z niczym. Wiem coś o tym... – opowiadał Paweł Wiesiołek, jedyny nasz reprezentant w tej konkurencji na Tokio. Ale Hingsen nie czekał tak długo, nie było go już nawet na mecie pierwszej konkurencji – biegu na 100 m. Dziesięcioboiści w tamtych latach mieli prawo do aż dwóch falstartów i czerwoną kartkę pokazywano dopiero za trzecim razem. Komentatorzy przecierali oczy ze zdumienia, gdy Niemiec po pierwszym przedwczesnym wyjściu z bloków po chwili zrobił to ponownie. A potem jeszcze raz.

Gdy zdałem sobie sprawę, co właśnie zrobiłem, zapadł mi się świat. Nastąpiła ciemność.


Media ruchu olimpijskiego, które przed laty wyciągnęły na wierzch kilka podobnych historii falstartowych dramatów, przypomniały jednak jeszcze jedną podobną historię. I to człowieka, który w przeciwieństwie do Hingsena był wyłącznie sprinterem, w dodatku już 36-letnim. Linford Christie w Atlancie bronił tytułu z Barcelony i zawsze słynął z szybkiego wyjścia z bloków. Co więcej, w USA spisywał się znakomicie. I podobnie jak w Seulu dziesięcioboista, weteran najpierw przestrzelił pierwszy raz, a chwilę później drugi. Stadion, nawet jeżeli nie wspierał Brytyjczyka, tylko swoich reprezentantów, zamilkł. Tym bardziej, że pomiędzy pomyłkami Christiego błąd przydarzył się jeszcze Ato Boldonowi. Boldon cztery lata później w Sydney szczęśliwie wywalczył brąz na 200 m, w rywalizacji, którą z kolei kuriozalnie przegrał John Capel. Amerykanin tak bardzo był pewny, że sędziowie odstrzelą falstart, że został w blokach. Ale żadnego błędu, ku zaskoczeniu zawodnika, nie zauważono.

Podwójne falstarty, które spotkały gigantów lekkoatletyki, to jednak nie tylko domena tej dyscypliny. Na wioślarskich MŚ w Indianapolis antybohaterką imprezy została Silken Laumann. Kanadyjka, będąca faworytką do złota w jedynkach, spektakularnie straciła swoją szansę. To były jednak wyjątkowo "falstartowe" zawody. W sumie w ich trakcie odnotowano ich aż ok. 60.

"Sport ponad wszystko". Olimpijskie spotkanie Klepackiej i Zillmann

Czytaj też

Zofia Klepacka (L) i Katarzyna Zillmann (fot. Facebook.com)

"Sport ponad wszystko". Olimpijskie spotkanie Klepackiej i Zillmann

Nieporadnego Iana Thorpe'a uratował kolega. Odpłacił mu się w najlepszy sposób


Wspomniany Christie, podobnie jak później Drummond nie chciał opuścić bieżni i dyskusje z sędziami trwały trzy minuty. W końcu z tunelu, schowany obejrzał 10 sekund, które uczyniły królem Donovana Bailey'ego. To i tak bliższa perspektywa niż ta, w jakiej o swoich problemach dowiedzieli się dwaj Amerykanie podczas igrzysk w Monachium. Ray Robinson i Eddie Hart po przejściu eliminacji czekali na półfinał, jednak ich trener przekazał, że te biegi odbędą się dopiero późnym popołudniem. Tylko oni mogą znać gorycz zdziwienia, jakiego doznali, gdy oglądając telewizję w wiosce olimpijskiej zobaczyli rywalizację swoich kolegów z dwoma pustymi torami... należącymi do nich. Po fakcie okazało się, że szkoleniowiec spojrzał w terminarz dla kobiet.


Ale nie wszyscy mieli tak traumatyczne przeżycia, czego dowodem jest m.in. historia Iana Thorpe'a. Z nieporadności gwiazdora śmiała się cała Australia, gdy ten "jak wór z ziemniakami" bezwładnie spadł ze słupka do wody w trakcie krajowych eliminacji do składu na IO 2004.

Był świetnie przygotowany. Jak nigdy. Ale ten przypadek, podobnie jak inne falstarty w sporcie najlepiej dowodzą, że to też są wyłącznie ludzie. Nie zacinają się tylko maszyny – tłumaczyła mistrza Tracey Menzies, jego trenerka. Gdy jednak o zmarnowanej szansie króla 400 metrów kraulem rozpisywały się w Australii wszystkie gazety, historyczny gest w kierunku kolegi wykonał Craig Stevens. – Jesteś lepszy, masz w Atenach większe szanse. Ja się wycofuję. Ustąpię ci miejsca – usłyszał od niego Thorpe. W Grecji go nie zawiódł. Po czterech latach mistrz z Sydney obronił złoty medal.

Myszce niestety medalu nikt nie przekaże. Tym bardziej szkoda, że żadnego dotąd nie miał.

Myszka: normalnie start byłby powtórzony. Nie będę dyskutował...
Piotr Myszka
Myszka: normalnie start byłby powtórzony. Nie będę dyskutował...

Zobacz też
Sensacja w Sydney. 18-letnia Skolimowska zdobyła złoto [RETRO]
Kamila Skolimowska (fot. Getty)

Sensacja w Sydney. 18-letnia Skolimowska zdobyła złoto [RETRO]

| Retro 
Korupcja przy organizacji IO. Milionowe łapówki, są aresztowani
Japoński policjant w trakcie Tokio 2020

Korupcja przy organizacji IO. Milionowe łapówki, są aresztowani

| Tokio 2020 
Wszystkie medale Ireny Szewińskiej na igrzyskach
Irena Szewińska (fot. Getty)

Wszystkie medale Ireny Szewińskiej na igrzyskach

| Retro 
"Śpiulkolot" w Polsce, olimpijskie słowo w Japonii. Gospodarze IO wybrali
Ceremonia wręczenia medali olimpijskich polskiej sztafecie mieszanej. "Złoto" zostało w Japonii słowem roku (fot. Getty)o-fot-tvp

"Śpiulkolot" w Polsce, olimpijskie słowo w Japonii. Gospodarze IO wybrali

| Tokio 2020 
Tokio. Nieobecność kibiców pozwoliła obniżyć koszty igrzysk
Koła olimpijskie w Tokio (fot. Getty Images)

Tokio. Nieobecność kibiców pozwoliła obniżyć koszty igrzysk

| Tokio 2020 
wyniki
Wyniki
07 sierpnia 2021
Koszykówka

Słowenia

Australia

Francja

USA

05 sierpnia 2021
Koszykówka

Francja

Słowenia

USA

Australia

03 sierpnia 2021
Koszykówka

Australia

Argentyna

Włochy

Francja

Hiszpania

USA

Słowenia

Niemcy

01 sierpnia 2021
Koszykówka

Hiszpania

Słowenia

Argentyna

Japonia

Najnowsze
Probierz odpowiada "Lewemu". "Nie ma takich piłkarzy"
nowe
Probierz odpowiada "Lewemu". "Nie ma takich piłkarzy"
| Piłka nożna / Reprezentacja 
Robert Lewandowski i Michał Probierz (fot. PAP)
Fatalna druga połowa Industrii w kluczowym meczu LM!
Niesamowita walka w starciu Industrii z Fuechse (fot. PAP)
pilne
Fatalna druga połowa Industrii w kluczowym meczu LM!
| Piłka ręczna / Europejskie puchary 
Największy wygrany powołań Grbicia... nie zapamiętał rozmowy. "Leciały łzy"
Mateusz Czunkiewicz zagra w kadrze (fot. PAP)
tylko u nas
Największy wygrany powołań Grbicia... nie zapamiętał rozmowy. "Leciały łzy"
fot. Facebook
Sara Kalisz
Zmora faworytek rozbiła Świątek. Bezprecedensowa seria!
Alexandra Eala (fot. Getty)
Zmora faworytek rozbiła Świątek. Bezprecedensowa seria!
| Tenis / WTA (kobiety) 
THL. Dominacja w drugim meczu finałowym. Cztery gole przewagi!
Hokeiści z Tychów podwyższyli prowadzenie w serii (fot. Getty)
THL. Dominacja w drugim meczu finałowym. Cztery gole przewagi!
| Hokej / Polska Hokej Liga 
MŚ: Polka z awansem do programu dowolnego
Jekaterina Kurakowa (fot. PAP/EPA)
MŚ: Polka z awansem do programu dowolnego
| Inne zimowe / Łyżwiarstwo 
Legia wybrała dyrektora sportowego. Wielki powrót!
Dariusz Mioduski (fot. PAP)
Legia wybrała dyrektora sportowego. Wielki powrót!
| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Do góry