Anita Włodarczyk pewnym krokiem weszła w rywalizację na igrzyskach olimpijskich w Tokio. Jej pierwsza, świetna próba na 76,99 m od razu dała awans do finału rzutu młotem kobiet. – Zrobiłam swoje, uciekam na trening – mówiła uradowana i pewna swegoreprezentantka Polski.