Tokio 2020. Zalewski zszedł z trasy eliminacji 400 metrów. "Po nieprzespanej nocy trzeba poświęcić się regeneracji"

Mistrzyni olimpijska zrezygnowała z indywidualnego startu!

Czytaj też

Mistrzyni olimpijska zrezygnowała z indywidualnego startu!

Natalia Kaczmarek, Justyna Święty-Ersetic, Kajetan Duszyński, Karol Zalewski wysłuchali Mazurka Dąbrowskiego, po tym jak okazali się najszybsi w poniedziałkowej sztafecie mieszanej. – Po zejściu z podium chwyciłem za medal i nie chcę go puścić. Myślę, że dopiero po powrocie do Polski dotrze do nas to, co się wydarzyło. Sądzę, że będziemy przykładem dla następnych pokoleń – opowiadał Zalewski chwilę po odebraniu pierwszego w karierze olimpijskiego medalu.

Na świętowanie nie było dużo czasu. Zawodnik AZS AWF Katowice miał zaplanowany start indywidualny w niedzielnej sesji porannej. Zalewski stanął na starcie, bardzo mocno wystartował, ale po około połowie dystansu zwolnił. Dotarł do mety po ponad dwóch minutach. Nie było pewności czy nie jest to wynikiem kontuzji.

– Zapadła decyzja, by po nieprzespanej nocy bardziej poświęcić się regeneracji przed biegiem sztafetowym. Mamy tam dużo do zrobienia, chcemy dostać się do finału i tam powalczyć, więc nie chciałem przeciążać organizmu przed biegiem sztafetowym – wyjaśniał po starcie reprezentant Polski, którego w Tokio czeka już tylko jeden występ.

Eliminacje do męskiej sztafety 4x400 zaplanowano na sesję poranną 6 lipca. Oprócz Zalewskiego mogą wystartować w niej Kajetan Duszyński, Dariusz Kowaluk, Patryk Grzegorzewicz , Jakub Krzewina, Mateusz Rzeźniczak, Wiktor Suwara czy Tymoteusz Zimny.

Mistrzyni olimpijska zrezygnowała z indywidualnego startu!

Czytaj też

Mistrzyni olimpijska zrezygnowała z indywidualnego startu!