01 sie 2021 / Tokio 2020 / Lekkoatletyka
Barshim i Tamberi znakomicie rozpoczęli rywalizację w skoku wzwyż i bezbłędnie zaliczali kolejne wysokości. Problemy zaczęły się dopiero przy wysokości 2,39 m – ani Tamberi, ani trenowany przez Polaka Stanisława Szczyrbę Barshim nie zaliczyli żadnego z trzech podejść i ostatecznie obaj zakończyli rywalizację z wynikiem 2,37 m. Taki sam rezultat uzyskał Białorusin Maksym Nedasekau, ale w trakcie zawodów dwa razy spalił swoje podejścia, dlatego przypadł mu brązowy medal.
Wydawało się, że złotego medalistę wyłoni dogrywka między zawodnikami. Lekkoatleci długo rozmawiali z jednym z organizatorów, który próbował przekazać im, że mogą zrezygnować z dogrywki. Barshim zapytał go wprost: "możemy mieć dwa złote medale?". Gdy usłyszeli potwierdzenie, w ułamku sekundy zrezygnowali z dogrywki, a później nastąpiła eksplozja radości. "Najpiękniejszy olimpijski moment" – skomentował na Twitterze nagranie Marek Plawgo.
„Can we have two gold?”
— Marek Plawgo (@maras400) August 1, 2021
Najpiękniejszy olimpijski moment #Tokio2020 https://t.co/CXafWkglZm