{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
Tokio 2020. Pierwszy medal za nieobecność spowodowaną koronawirusem
Bruno Rosetti został pierwszym sportowcem w historii, który otrzymał olimpijski medal w związku z zakażeniem koronawirusem. Wioślarz był członkiem włoskiej czwórki w startach eliminacyjnych, ale z finału wykluczył go pozytywny wynik testu. Międzynarodowy Komitet Olimpijski (MKOl) potwierdził, że sportowiec i tak otrzyma medal za sprawą zmiany przepisów.
Pobierz nową aplikację mobilną TVP Sport. Dostęp do sportu 24/7!
33-latek o pozytywnym wyniku testu dowiedział się w dniu finału. W składzie osady zastąpił go Marco di Costanzo – brązowy medalista olimpijski z Rio w dwójce bez sternika. Włosi (5:43.60) ostatecznie dotarli do mety na trzeciej pozycji, przegrywając tylko z Australią (5:42.76) i Rumunią (5:43.13).
Na podium Rosettiego zabrakło – włoska osada odebrała medale w składzie, który pojawił się w finale. Okazało się jednak, że Włoch otrzyma krążek w zgodzie ze zmienionymi przepisami, które uwzględniają takie przypadki.
"W wioślarstwie osady lub członkowie osad, którzy nie mogą wystartować przez COVID-19, nie zostaną zdyskwalifikowani. Zamiast tego obok ich nazwisk będzie widniał skrót DNS oznaczający brak występu. Jeśli cała załoga nie będzie w stanie stanąć do rywalizacji, to zastąpi ją kolejna z najlepszym czasem. Każda sprawa będzie rozpatrywana indywidualnie" – głoszą przepisy.
W trakcie trwania igrzysk już ponad 20 sportowców musiało wycofać się ze względu na pozytywny wynik testu. Rosetti to jednak pierwszy zawodnik, który został wykluczony po zaliczeniu kilku występów. Międzynarodowa Federacja Wioślarska (World Rowing) pierwotnie poinformowała o tym, że nie dostanie medalu, ale zmieniła zdanie po interwencji MKOl.