{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
Tokio 2020. Złota sztafeta odebrała zaległe medale

Iga Baumgart-Witan, Małgorzata Hołub-Kowalik i Dariusz Kowaluk odebrali zaległe złote medale olimpijskie. Lekkoatleci pomogli wywalczyć awans do finału sztafecie mieszanej 4x400 m, ale w decydującej rozgrywce nie wzięli już udziału. Zgodnie z przepisami nie mogli stanąć na olimpijskim podium. Medale już do nich dotarły, o czym zainteresowani poinformowali w mediach społecznościowych.
Białorusinka Kryscina Cimanouska uciekła władzom. "Boję się, że na Białorusi trafię do więzienia"
Czytaj też:

Tokio 2020. Branżowy magazyn przewiduje: Patryk Dobek zostanie wicemistrzem olimpijskim w biegu na 800 m
W medalowej rozgrywce sztafetę reprezentowali Karol Zalewski, Natalia Kaczmarek, Justyna Święty-Ersetic i Kajetan Duszyński. Dodatkiem do olimpijskiego złota był rekord olimpijski i rekord Europy.
W myśl obowiązujących przepisów na podium mógł wejść tylko skład z finału. Kwartet planował wnieść na olimpijskie podium zdjęcia pozostałych członków kadry, jednak zrealizowanie tego pomysłu mogło się wiązać nawet z dyskwalifikacją.
Ostatecznie trójka uzupełniająca skład sztafety otrzymała medale w poniedziałek w wiosce olimpijskiej. Polacy stanęli na olimpijskim podium, a radością z tego faktu podzielili się w mediach społecznościowych.