Jun Mizutani, pierwszy japoński złoty medalista w tenisie stołowym, który wywalczył w rywalizacji mikstów, musiał się zmierzyć po wielkim sukcesie nie tylko z gratulacjami i wyrazami sympatii, ale i... cyberatakiem w przestrzeni wirtualnej.
Padły wobec niego obelgi na Twitterze, zarzucono mu, że nie grał wcale dobrze, a nawet grożono śmiercią. – Myślę, że jestem stosunkowo odporny na ataki w przestrzeni wirtualnej, ale takie sytuacje nie powinny mieć miejsca. Jestem doświadczonym zawodnikiem, więc patrzę na to inaczej niż młodsi koledzy, ale właśnie ze względu na nich mówię o tym publicznie. Chcę uchronić innych przed takimi zdarzeniami – powiedział, dodając, że zachowuje w pamięci komputera wszystkie wpisy i skontaktuje się z odpowiednimi służbami.
Japończyk wraz z Mimą Ita zdobył złoto w mikście po zwycięstwie nad Chińczykami Liu Shiwen i Xu Xina 4:3. Japoński Komitet Olimpijski powołał przed igrzyskami specjalny zespół do monitorowania kont sportowców na portalach społecznościowych w celu wyeliminowania cyberagresji. Na razie nie skomentowano sytuacji, do jakiej doszło na Twitterze japońskiego mistrza.
Natomiast rzecznik metropolitalnej policji w Tokio zapowiedział, że służby zajmą się wirtualnym atakiem, jeśli sportowiec zgłosi oficjalnie sprawę.
Według mediów japońskich z atakami wirtualnymi spotkał się też 19-letni mistrz olimpijski w gimnastycznym wieloboju Daiki Hashimoto.
3 - 1
Timo Boll
3 - 2
Dimitrij Ovtcharov
3 - 0
Patrick Franziska
3 - 0
Niemcy
1 - 3
Japonia