Brazylia

45 + 2'

Matheus Cunha

Faza finałowa

2 - 1

Zakończony

07 sierpnia 2021, Nissan Stadium

Dogrywka

(1-0)

Hiszpania

61'

Mikel Oyarzabal

Brazylia

45 + 2'

Matheus Cunha

Faza finałowa

2 - 1

Zakończony

07 sierpnia 2021, Nissan Stadium

Hiszpania

61'

Mikel Oyarzabal

Dogrywka

(1-0)

108'

Malcom

Dogrywka

(1-0)

Składy podstawowe

1. Aderbar Santos
6. Guilherme Arana 20'
15. Nino
13. Dani Alves 45'
3. Diego Carlos
5. Douglas Luiz 89'
8. Bruno Guimaraes
9. Matheus Cunha 45' 64' 91'
( Malcom 108' )
20. Claudinho 106'
( Reinier )
11. Antony 108' 112'
( Gabriel Menino )
10. Richarlison 31' 114'
( Paulinho )

Składy podstawowe

1. Unai Simon
4. Pau Torres
18. Oscar Gil 91'
( Jesus Vallejo )
3. Marc Cucurella 91'
( Juan Miranda )
12. Eric Garcia 27'
6. Martin Zubimendi 112'
( Jon Moncayola )
8. Mikel Merino 46'
( Carlos Soler 61' )
16. Pedri
7. Marco Asensio 46'
( Bryan Gil 105' )
11. Mikel Oyarzabal 61' 104'
( Rafa Mir )
19. Dani Olmo

Rezerwowi

18. Matheus Henrique
17. Malcom 91' 108'
7. Paulinho 114'
4. Ricardo Graca
2. Gabriel Menino 112'
12. Brenno
19. Reinier 106'

Rezerwowi

20. Juan Miranda 91'
15. Jon Moncayola 112'
14. Carlos Soler 46' 61'
9. Rafa Mir 104'
5. Jesus Vallejo 91'
13. Alvaro Fernandez
21. Bryan Gil 46' 105'

Rozwiń

07 sie 2021 | Tokio 2020 / Piłka nożna

Tokio 2020. Potrzebna była dogrywka. Brazylia pokonała Hiszpanię i obroniła tytuł mistrzów olimpijskich

Reprezentacja Brazylii pokonała Hiszpanię w finale turnieju olimpijskiego w Tokio (fot. Getty Images)

Wojciech Papuga

Piłkarze reprezentacji Brazylii obronili tytuł mistrzów olimpijskich. W finale, po dogrywce, pokonali Hiszpanię 2:1. O wszystkim przesądziło trafienie rezerwowego Malcoma ze 108. minuty meczu. Retransmisja o godz. 19:55 w TVP Sport i Internecie.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

Kanadyjki mistrzyniami olimpijskimi! Konkurs nietrafionych rzutów karnych

Czytaj też

Kanadyjki mistrzyniami olimpijskimi! Konkurs nietrafionych rzutów karnych

Finałowe starcie futbolowych gigantów nie miało faworyta. Brazylijczycy postawili przed sobą jasny cel: obronić tytuł mistrzów olimpijskich, wywalczony przed pięcioma laty w Rio de Janeiro. Hiszpanie chcieli z kolei nawiązać do sukcesu z 1992 roku, kiedy to w meczu o złoto igrzysk w Barcelonie pokonali reprezentację Polski (3:2), prowadzoną wówczas przez Janusza Wójcika.

Początek spotkania należał do zawodników Luisa de la Fuente, którzy zamknęli rywali na ich połowie. W poczynaniach La Furia Roja brakowało jednak precyzji, a z czasem to Canarinhos zaczęli przejmować inicjatywę na boisku.

I to właśnie drużyna z Ameryki Południowej stanęła w 10. minucie przed pierwszą poważną szansą na objęcie prowadzenia. Po centrze Antony'ego do strzału nie zdołał dojść – będący na dobrej pozycji – Richarlison. Chwilę później dość niespodziewanie odpowiedzieć mogli Hiszpanie, a konkretnie Dani Olmo. Piłkarz RB Lipsk już składał się do uderzenia z bliskiej odległości, ale w ostatniej chwili uprzedził go ofiarnie interweniujący Diego Carlos.

W dalszej fazie meczu obie ekipy postawiły na ofensywę. Raz atakowali jedni, raz drudzy. Po jednej z takich akcji na prowadzenie powinni wyjść Brazylijczycy, gdy sędzia wskazał na jedenasty metr po faulu Unaia Simona na Matheusie Cunhi. Rzut karny zmarnował jednak Richarlison, posyłając piłkę nad poprzeczką.

Canarinhos nie zrazili się takim obrotem sprawy i tuż przed przerwą w końcu znaleźli sposób na golkipera Athletic Bilbao. Wszystko zaczęło się od błędu Marco Cucurelli. O futbolówkę powalczył Dani Alves, a nieatakowany na dziesiątym metrze Cunha pewnym strzałem umieścił piłkę w siatce.

W 52. minucie zawodnicy z Kraju Kawy byli bliscy zadania drugiego ciosu – po uderzeniu Richarlisona, futbolówka trafiła jednak w poprzeczkę bramki Simona. Niewykorzystana okazja zemściła się na Brazylijczykach osiem minut później. Mikel Oyarzabal wykorzystał centrę Carlosa Solera z prawego skrzydła, po czym mocnym uderzeniem z kilku metrów wyrównał stan spotkania na 1:1.

Hiszpanie nie zamierzali na tym poprzestać i częściej przedostawali się pod pole karne rywali. W końcówce drugiej połowy wykreowali sobie dwie znakomite szanse na zadanie zabójczego ciosu, ale za każdym razem do Canarinhos uśmiechało się szczęście. Po strzałach Oscara Gila oraz Bryana Gila futbolówka dwukrotnie bowiem trafiała w poprzeczkę.

90 minut gry nie przyniosło rozstrzygnięcia, główny arbiter zawodów musiał więc zarządzić dogrywkę. W niej oba zespoły nie chciały zaryzykować i narazić się na ewentualną kontrę. Długo zanosiło się na konkurs rzutów karnych. Tymczasem w 108. minucie na prowadzenie ponownie wyszli piłkarze z Ameryki Południowej, a w roli głównej wystąpił Malcom. Zawodnik Zenitu Sankt Petersburg uprzedził Jesusa Vallejo i w sytuacji sam na sam płaskim strzałem nie dał szans Simonowi.

Hiszpanów nie było już stać na wyrównującego gola. Ostatecznie Brazylijczycy wygrali 2:1 i tym samym po raz drugi z rzędu zostali mistrzami olimpijskimi.