Przez ostatnie dwa tygodnie sportowcy 340 razy odbierali złote medale. Niezależnie od tego, czy było to ich pierwsze mistrzostwo olimpijskie, czy też byli multimedalistami, czy odbierali je sami lub w parach, czy w drużynach, smak zwycięstwa zawsze był słodki.
PIERWSZA W MEDALACH, PIERWSZA W MODZIE, PIERWSI W SKOKACH
Zmagania inaugurowało strzelanie z karabinu pneumatycznego z 10 metrów kobiet. Ta konkurencja rozpoczyna igrzyska już od prawie 30 lat. Kwalifikacje wygrała Jeanette Hegg Duestad. Norweżka zakończyła zawody finałowe na czwartym miejscu. Przed 23. rundą w rywalizacji o złoto pozostały tylko dwie. Reprezentująca Rosyjski Komitet Olimpijski Anastasija Gałaszyna utrzymywała prowadzenie - 0,1 punktu przed Chinką Qian Yang. Powiększyła je o kolejną jedną dziesiątą. Ostatni strzał był jednak zły. Wynik 8,9 pkt był najgorszym ze wszystkich finałowych. Chwilę potem zawody zakończyła Chinka. 9,8 punktu nie zrobiło na nikim wrażenia, ale wystarczyło do triumfu. Dwudziestojednoletnia studentka ekonomii dała na dzień dobry krajowi pierwsze miejsce w klasyfikacji medalowej. Miejsce, które Chiny straciły dopiero ostatniego dnia igrzysk.
Qian Yang była blisko porzucenia kariery sportowej i naukowej przez konieczność opiekowania się chorą matką. Rodzicielka odwiodła ją od tych planów. Na szczęście. Spinka do włosów w kształcie kaczki, którą nosiła jej córka podczas medalowego występu, stała się hitem sprzedażowym. Kilka dni po pierwszym mistrzostwie olimpijskim przyszło kolejne. W mikście para Qian Yang - Haoran Yang była niepokonana. Strzelnica w kompleksie Asaka okazała się więc bardzo szczęśliwa dla sportowców z Państwa Środka. To tam zdobyli aż 11 medali, z czego cztery złote.
Chińska dominacja była również widoczna w skokach do wody. Z ośmiu konkurencji wygrali siedem. Mistrzem trampoliny został Siyi Xie. Zdobył złoto w skokach indywidualnie i synchronicznie z Wang Zongyaunem. Skopiował więc jeden do jednego wyczyn koleżanki z reprezentacji, Tingmao Shi. Shi zdołała obronić tytuły mistrzyni olimpijskiej z Rio - ze stolicy Japonii również wyjechała z dwoma złotymi medalami. Marsza Ochotników nie grano na pływalni tylko po skokach synchronicznych mężczyzn z dziesięciometrowej wieży. Wtedy złoto przypadło Brytyjczykom, czyli parze Tom Daley - Matty Lee. To pierwsze mistrzostwo olimpijskie w pełnej sukcesów karierze Daley'a. Debiutował na igrzyskach w Pekinie w wieku 14 lat. Tokijska impreza była jego czwartą. Ma tyle samo medali. Sympatię widzów na całym świecie zyskał dzierganiem swetrów w przerwach, bo sympatią rodaków cieszy się od lat, angażuje się bowiem w akcje społeczne.
ROZMIAR NIE MA ZNACZENIA
Kadry Chin oraz Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej liczyły po kilkuset sportowców. A takie Bermudy ograniczyły się do wysłania wioślarza Dary Alizadeha oraz triathlonistki Flory Duffy. Nigdy wcześniej ten kraj, z liczbą mieszkańców porównywalną z Ostrowem Wielkopolskim, nie był reprezentowany przez tak małą liczbę sportowców. I nigdy wcześniej nie miał takiego triumfu. Zwycięstwo Duffy nie było niespodziewane. Triathlonistka należała do najlepszych wśród uprawiających tę niesłychanie wyczerpującą dyscyplinę. Udało jej się przezwyciężyć liczne kontuzje, anemię oraz depresję. Po raz kolejny świat zachwyciło również Fidżi, ponad trzynaście razy większe od Bermud. Lwią część reprezentacji olimpijskiej stanowiły rugbystki i rugbyści. Rugby pojawiło się na wyspach w końcówce XIX wieku, a wersja siedmioosobowa w latach siedemdziesiątych poprzedniego stulecia. Kadra męska była niepokonana, natomiast żeńska po raz pierwszy zdobyła brązowe medale.
Najmniejszą reprezentację w swojej historii wysłała również Ukraina. Występy pod względem liczby medali były lepsze niż w Rio, gorzej z ich kolorami. Na osiemnaście zaledwie jeden złoty. Ten był sukcesem Żana Bełeniuka. Zapaśnik wychowywał się bez ojca, który zginął w rwandyjskiej wojnie domowej. W 2019 roku syn został deputowanym do Rady Najwyższej Ukrainy i wtedy też zdobył mistrzostwo Europy i świata. Teraz Bełeniuk, którego sportowym idolem jest Serena Williams, wywalczył swój drugi medal olimpijski. W poprzednich igrzyskach był drugi w wadze 85 kg. W kategorii 87 kg okazał się bezkonkurencyjny w Tokio. Do państw, których pozycja w klasyfikacji medalowej nie oddaje w pełni liczba zdobytych, należy również Kazachstan, którego reprezentanci mieli osiem medali (wszystkie brązowe), Azerbejdżan (3 srebrne i 4 brązowe) oraz Hiszpania (3 złote na siedemnaście wszystkich).
Podobny kłopot mają Turcy. Zdobyli najwięcej medali w historii występów na igrzyskach. Wcześniejsze sukcesy, głównie z 1948 i 1960 roku, zawdzięczali przede wszystkim zapaśnikom, a od końca lat 80. również ciężarowcy przywozili sporo. Teraz pula medalowych dyscyplin jest bardziej zróżnicowana. Największy wkład wnieśli karatecy, którzy na olimpijskim podium w Tokio pojawili się czterokrotnie. Złote medale Turcy zdobywali w dyscyplinach, w których wcześniej na takie nie mogli nawet liczyć. Południowokoreańską dominację w parku Yumenoshima przerwał Mete Gazoz. Na drodze do zwycięstwa w turnieju łuczników nie napotkał Koreańczyków, ale wygrał między innymi z mistrzem świata Brady'm Ellisonem. Bez porażki przez zmagania przeszła też Busenaz Sürmeneli, nowa mistrzyni olimpijska w wadze półśredniej, która zdobyła pierwszy medal w historii tureckiego boksu.
IGRZYSKA NOWEJ ERY
Świat obiegły obrazki nieudanej współpracy niemieckiej pięcioboistki Anniki Schleu z wylosowanym koniem. W klasycznym jeździectwie Niemcom poszło już znacznie lepiej. W wydanej rok temu książce "Das Glück der Erbe" Jessica von Bredow-Werndel opisała zaufanie i przywiązanie, jakim obdarza zwierzęta, którym tak dużo zawdzięcza w karierze sportowej. Te doświadczenia zaprocentowały. Von Bredow-Werndel nie zakwalifikowała się na igrzyska w Rio de Janeiro, więc poświęciła się macierzyństwu. W ujeżdżeniu w Tokio nie miała sobie równych, a drugie miejsce zajęła jej koleżanka z reprezentacji, Isabell Werth. Ich konie, Dalera i Bella Rose 2, nie zawiodły również podczas zawodów drużynowych w ujeżdżeniu. Całości dopełnił świetny występ Dorothee Schneider. Zasłużone złoto.
Wiele zwycięstw mieli również reprezentanci gospodarzy. Niestety, atmosfera towarzysząca igrzyskom w Japonii i brak kibiców na trybunach sprawiły, że triumfy na rodzimej ziemi odbierano inaczej niż zwykle. Najwięcej laurów zebrał gimnastyk Daiki Hashimoto. Student Uniwersytetu Juntendo zaczął igrzyska od srebrnego medalu w wieloboju drużynowym, następnie zdobył dwa złote: w wieloboju indywidualnym oraz w ćwiczeniach na drążku. Z innych dyscyplin Japończykom najlepiej szło w judo, gdzie zwyciężali aż dziewięciokrotnie. Pięciokrotnie wygrywali również w zapasach. Nowe dyscypliny przyniosły im więc dobre żniwa. Pięć medali w skateboardingu, trzy w karate. Wśród konkurencji na igrzyskach zadebiutował turniej par mieszanych w tenisie stołowym. W zaciętym meczu finałowym Mima Ito i Jun Mizutani pokonali chińską parę Liu Shiwen - Xu Xina, przerywając passę złotych medali tenisistów stołowych z tego państwa, którzy dominowali we wszystkich konkurencjach przy pingpongowym stole od 2004 roku.
W Tokio nie mogło zabraknąć jednej z najpopularniejszych dyscyplin Japończyków. Ich uwielbienie do baseballa nie zna granic. Zawodowa liga cieszy się niezwykłą popularnością od 1936 roku, a w sezonie, który trwa zazwyczaj pół roku, rozgrywanych jest około 900 spotkań. Ta machina została jednak wstrzymana na miesiąc, by pozwolić reprezentantom jak najlepiej przygotować się do olimpijskich zmagań. Cel był jeden - zdobycie pierwszego mistrzostwa. Udało się. Trzeba pamiętać jednak o tym, że kadra japońska była o poziom wyżej od innych, bo w amerykańskiej brakowało graczy z MLB. Kilkanaście dni przed męską triumf święciły też japońskie softballistki. Po raz drugi w historii stanęły na drodze Amerykanek do złota. Następne turnieje olimpijskie w tych konkurencjach zostaną zorganizowane najwcześniej za siedem lat w Los Angeles.
To tylko mały wycinek opowieści o tym, co na przełomie lipca i sierpnia wydarzyło się w Tokio. W pięć lat między igrzyskami świat radykalnie się zmienił. Mimo tych wyjątkowych okoliczności ponad jedenaście tysięcy sportowców pokazało jednak hart ducha, wytrzymałość, nieustępliwość. Dzięki ogromnej pracowitości pojawili się w japońskich halach, na płytach stadionów, w basenach i na innych arenach. Za to należy się im największy szacunek - niezależnie od wyników.
93 - 107
Australia
82 - 87
USA
90 - 89
Słowenia
97 - 78
Australia
97 - 59
Argentyna
75 - 84
Francja
81 - 95
USA
94 - 70
Niemcy
87 - 95
Słowenia
97 - 77
Japonia
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (1009 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.