Legia Warszawa zmierzy się we wtorek z Dinamem Zagrzeb w trzeciej rundzie eliminacji Ligi Mistrzów. Transmisja spotkania w Telewizji Polskiej. Zwycięstwo da mistrzom Polski awans do ostatniej fazy kwalifikacji. – Miałem obawy po meczu z Radomiakiem. Ale generalnie widzę, że drużyna Czesława Michniewicza idzie w dobrym kierunku. Jestem dziś spokojny – mówi w rozmowie z TVPSPORT.PL Jacek Kacprzak, były zawodnik Legii w latach 1991-1993 oraz 1994-1998, mistrz Polski z sezonu 1994/95.
Rafał Majchrzak, TVPSPORT.PL: – Awansował pan z Legią do Ligi Mistrzów po starciach z Goeteborgiem. Ale pamięta też pan, jako piłkarz, starcia w eliminacjach Ligi Mistrzów, przeciwko Hajdukowi. Da się zestawić to, jakie podejście mieliście wtedy z tym, co dzieje się przed meczem z Dinamem? Wydaje się, że mieliście mniejsze nadzieje…
Jacek Kacprzak: – Hajduk wtedy był ukrytą siłą, mieli swój dobry czas. My nie za bardzo wiedzieliśmy o ich atutach. Stąd przyszły słabe wyniki i odpadnięcie. Dinamo Zagrzeb jest dziś bardziej uznaną marką niż oni wtedy. W końcu wyeliminowali w zeszłym sezonie z Ligi Europy Tottenham, a tego nie robi słaby zespół.
– Ciekawe, że Legia w przypadku awansu do play-offów LM może teoretycznie trafić na lepszy wariant aniżeli w razie odpadnięcia i skazania na walkę o Ligę Europy. Crvena zvezda lub Sheriff brzmi nieco lepiej niż Ferencvaros lub Slavia…
– Ja bym skupił się przede wszystkim na dzisiejszym meczu. Wiadomo, patrzymy w przyszłość, ale zerkajmy na najbliższe spotkanie. Trzeba robić wszystko, żeby awansować. Ja jestem zbudowany wynikiem, grą i tym, jak prezentuje się drużyna Czesława Michniewicza i będę to powtarzał bardzo długo. Kiedy oglądałem mecz Radomiaka z Legią kilka dni wcześniej, miałem obawy. A później w Chorwacji zagrała drużyna o lepszym nastawieniu. To była odmieniona drużyna.
– A co konkretnie daje panu nadzieję?
– Wystarczy popatrzeć na grę. Rozgrywanie piłki od linii defensywnej wygląda dobrze. Cały czas mamy aktywnych wahadłowych, na co musimy liczyć przy tego typu ustawieniu taktycznym, jakie prezentuje trener Michniewicz. Legia ma atuty. Mówiło się o tym, że poprzez okrojoną kadrę będzie miała problemy. A tymczasem także zmiennik potrafi dać coś dobrego. Widzieliśmy to w Chorwacji przy golu na 1:1.
– U Ernesta Muciego to jest w końcu powtarzalność. Wcześniej dał zwycięstwo z Wisłą Płock, również strzelając z dystansu.
– Widać, że jest moc w jego uderzeniu. A taki moment był potrzebny w Zagrzebiu. Trzeba myśleć pozytywnie. Czasem pod względem podejścia do meczów Legii widziałem zbyt dużo pesymizmu albo skrajnego podejścia. Trzeba wytrzymać ten moment. Od samego początku byłem dobrej myśli. Pomaga też w tym osoba trenera, którego pomysłowi można i należy zaufać.
– Artur Boruc stwierdził nawet na konferencji prasowej przed meczem z Dinamem, że pod względem zaangażowania było lepiej niż wtedy, gdy zabierał głos na Instagramie po starciu z Florą Tallin…
– Taki mecz był Legii potrzebny. Atmosfera, która się wytworzyła przed meczem, była zdecydowanie nieprzychylna. Patrzyliśmy, że to jednak Dinamo, częstszy uczestnik Ligi Mistrzów, dobre mecze w ostatnich sezonach. Mówili, że Chorwaci rozjadą Legię. A teraz ten wynik wzmocni mentalny charakter drużyny Michniewicza. Ja się zgadzam z Arturem, widzę poprawę.
– Wyróżni pan jednostki w tej drużynie? Albo kogoś uzna za kluczowego?
– Będzie ciężko ocenić, gdyż uważam, że tutaj każdy musi zagrać na miarę zadania przed nim postawionego. Muszą dać drużynie dużo dobrego, dołożyć swoją cegiełkę. Sami widzimy poprzez pierwszy mecz, że można i da się wykorzystać nawet jeden słabszy moment rywala. Dużo daje też trener.
– Ciekawe, że trzeba było czekać cztery lata na to, żeby w końcu w jakimś trenerze pokładano aż tak dużą nadzieję.
– Widzieliśmy wcześniej, że zawirowania nie pomagały. To zaczęło się od Jacka Magiery, o którym powiedziano, że będzie trenerem na lata. Za chwilę stracił zaufanie, gdy przyszły gorsze wyniki. Nie było stabilności w klubie, funkcjonowanie jest zawsze zaburzone, gdy dzieje się coś takiego. Trener Michniewicz ten kredyt zaufania posiada. Widać, że wykonuje też odpowiednią robotę.
– Reprezentacja U21 pod jego wodzą radziła sobie lepiej z potentatami: Danią, Portugalią, Belgią czy Włochami. Gorzej szło np. z Wyspami Owczymi. Może w Legii jest podobnie?
– Być może. Po pierwszym meczu z Dinamem oczekiwania mogą być jednak trochę większe i Legia nie wyjdzie na boisko jako już w roli zdecydowanie słabszego zespołu. Ja zachowuję spokój. Drużyna jest bardziej gotowa niż przed pierwszym spotkaniem.
– Pan występował przez lata na pozycji pomocnika – więc wnioskuję, że może martwić byłego gracza z tej formacji postawa Legii w strefie środkowej, już bez Bartosza Kapustki.
– W każdej drużynie są słabsze punkty. Ale i tak widzę, że to idzie w dobrym kierunku. W sumie można powiedzieć tak, że Bartosz Slisz przechodzi przyspieszony kurs dojrzałości piłkarskiej. Popatrzmy na całą drużynę. Dobry mecz z Norwegami z Bodo/Glimt już na samym początku pokazał, że sprawy idą w dobrym kierunku, nawet pomimo gorszych chwil dla piłkarzy środka pola.
– Ma pan jednego ulubieńca w obecnej drużynie? Do takiego wzoru pasuje mi w sumie tylko Artur Boruc.
– Grałem przeciwko niemu, więc jest pewien sentyment. Występowałem w Radomiaku, przyjechałem wówczas z drużyną, Artur wtedy bronił w sparingu, zremisowaliśmy 2:2 i udało nawet się pokonać go i strzelić gola. On niedługo później odszedł do Celtiku. Człowiek z taką osobowością jest w tym zespole potrzebny.
– Czyli kiedy oglądał pan trochę martwiący mecz Legii z Radomiakiem, to po której stronie było wsparcie?
– Grałem i w Radomiaku, i w Legii, to prawda. Cały czas działam przy akademii tego pierwszego klubu. A sam pochodzę przecież z Białobrzegów, jestem wychowankiem tamtejszej Pilicy. Cały czas jednak bywam na meczach. Na Dinamo nie przyjadę ze względu na obowiązki zawodowe, ale zdecydowanie są to moje kluby, które ciągle wspieram.
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (1009 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.