Legia Warszawa nie ma szczęścia w eliminacjach Ligi Mistrzów jeśli chodzi o starcia z teoretycznie mocniejszymi od niej drużynami. Starcie z Dinamem Zagrzeb należy do tych, w których mistrzowie Polski nie są faworytami. Transmisja meczu w Telewizji Polskiej. Warto przypomnieć dotychczasowe próby kwalifikacyjne Legii, do których przyszło jej podchodzić z pozycji słabszego.
Sezon 2002/03 – FC Barcelona (3:0 w Barcelonie – gole: Frank de Boer, Juan Roman Riquelme, Philip Cocu; 1:0 – gol w Warszawie: Gaizka Mendieta)
Jeżeli wylosowanie Hajduka Split w sezonie 1994/95 uważano za koszmarne, to co powiedzieć o Barcelonie? W XXI wieku Legia zakończyła wtedy posuchę, świętowała mistrzostwo Polski po siedmiu latach oczekiwań. Tymczasem okazało się, że w decydującej rundzie kwalifikacyjnej zagra z właśnie z drużyną z Camp Nou.
Możesz wtedy mieć za trenera Dragomira Okukę, a na boisku biegać może Aleksandar Vuković, Jacek Magiera, Cezary Kucharski czy Stanko Svitlica. Ale jesteś na straconej pozycji, kiedy poważnie do meczu z drużyną z Polski pochodzi Barcelona. Xavi, Carles Puyol, Frank de Boer, Javier Saviola czy Patrick Kluivert byli albo wschodzącymi gwiazdami, albo już na dobre zagościli wśród najlepszych zawodników Europy. Dla Victora Valdesa z kolei mecz przeciwko Legii rozegrany 14 sierpnia 2002 roku był... debiutem w pierwszej drużynie.
O ile w rewanżu Katalończykom towarzyszył już większy luz, a legioniści stworzyli sobie kilka sytuacji, losów rywalizacji nie dało się uratować.
Sezon 2006/07 – Szachtar Donieck (0:1 w Doniecku – gol: Elano; 2:3 w Warszawie – gole: dwukrotnie Piotr Włodarczyk, dwukrotnie Ciprian Marica, jeden raz Fernandinho)
Zaledwie trzy lata po starciach w Doniecku i Warszawie Szachtar sięgnął po Puchar UEFA jako ostatnia drużyna w historii. Nie ma lepszego dowodu na to, że już wtedy drużyna Mircei Lucescu dojrzewała. Wystarczy zresztą popatrzeć na nazwiska strzelców goli. O ile Elano wielkiej kariery w Manchesterze City nie zrobił, o tyle Fernandinho już jedną z jego ikon został. Najpierw wyrobił sobie markę w Doniecku, a później zaufali mu najpierw Manuel Pellegrini, a następnie Pep Guardiola. Same mówią za siebie trofea: m. in. siedem tytułów mistrza Ukrainy oraz cztery triumfy w rozgrywkach Premier League.
A Legia pod wodzą Dariusza Wdowczyka? Ponownie w Warszawie zdana była na Piotra Włodarczyka. Ten sam zawodnik, który strzelił z Górnikiem Zabrze gola na wagę mistrzostwa Polski, dał później nadzieję z Szachtarem. Trwała ona pięć minut, co idealnie pokazuje, jaki poziom prezentował rywal. Legia wierzyła tylko przez chwilę.
Sezon 2013/14 – Steaua Bukareszt (1:1 w Bukareszcie – gole: Piovaccari, Kosecki; 2:2 w Warszawie – gole: Radović, Rzeźniczak; Stanciu, Piovaccari)
Niebywałe jest wręcz, że Legia pod wodzą Jana Urbana nie przegrała ani jednego meczu eliminacyjnego, a i tak stylem nie przystawała do europejskich rozgrywek. Potwierdziła to później faza grupowa Ligi Europy, w której pięciokrotnie poniosła porażki, a wygrała tylko w ostatniej kolejce z Apollonem Limassol (ten mecz miał później inne konsekwencje).
Dwie wygrane z The New Saints, mistrzem Walii, a także dwa remisy (z czego jeden bramkowy) z Molde FK – to zaprowadziło Legię do ostatniej rundy. Tam spośród rywali rozstawionych wylosowano Steauę Bukareszt (dzisiejsze FCSB). Rumuni w latach 2006-2009 gościli za każdym razem w fazie grupowej Champions League. Czekali jednak do starć z Legią, by znów tam powrócić.
Co zapamiętano z tych starć? Od strony folkloru okołomeczowego na pewno historię Bogusława Leśnodorskiego, który zdradził Foot Truckowi, że prezes Steauy, Gigi Becali zabrał go na przejażdżkę samochodem, po czym stojąc na zatłoczonym skrzyżowaniu wysiadł i zaczął kierować ruchem. Od strony piłkarskiej na pewno wspominano nadzieję, którą dał remis 1:1 na wyjeździe, co brzmi znajomo w kontekście wtorkowego meczu z Dinamem. Dał ją Jakub Kosecki, który wyrównał stan rywalizacji. W Warszawie z kolei "popisywali się" znów kibice Legii, którzy z uwagi na zamknięcie trybuny północnej poprowadzili doping i odpalili race na przeciwległej części stadionu.
Steaua w stolicy Polski prowadziła 2:0 już po dziesięciu minutach. Legia przez pozostałą część meczu starała się odrobić straty. Próbowała na wszystkie sposoby, lecz w jednej z sytuacji zatrzymał ją sędzia, który dopatrzył się spalonego w wykonaniu Michała Kucharczyka. Choć rezultat 2:2 sugeruje wyrównany mecz, ten wcale taki nie był i przyniósł rozczarowania kibicom z Warszawy.
Sezon 2014/15 – Celtic (4:1 w Warszawie – gole: dwukrotnie Radović, jeden Żyro, jeden Kosecki; jeden McGregor; 2:0 – gole: Żyro, Kucharczyk; drugi mecz zweryfikowany jako walkower)
Tutaj Legia była skazywana na pożarcie w największym stopniu. Do legendy przeszły już niewybredne słowa Wojciecha Kowalczyka o tym, jak brutalnie obejdzie się szkocka drużyna z warszawianami. Wyniki tymczasem były najlepsze z możliwych. Do dziś mecz zakończony rezultatem 4:1 jest jednym z najlepszych spotkań polskich klubów w europejskich pucharach. Cały czas powraca też przy tej okazji temat, co stałoby się wtedy, gdyby obu rzutów karnych nie strzelił Ivica Vrdoljak. Osłabiony Celtic, który kończył mecz w dziesiątkę, nie był bowiem w stanie zatrzymać drużyny Henninga Berga.
Wszystko zmienił jeden moment w rewanżowym starciu w Szkocji. Na boisku pojawił się Bartosz Bereszyński, który powinien był odcierpieć karę trzech meczów zawieszenia za czerwoną kartkę otrzymaną w sezonie 2013/14 (przeciwko Apollonowi Limassol, w 6. kolejce fazy grupowej Ligi Europy). Odcierpiał ją w praktyce, ale nie w zgodzie z przepisami UEFA. Jak się okazało, Bereszyński nie został zgłoszony na drugą rundę eliminacji Ligi Mistrzów, czyli mecze z St. Patrick's Athletic.
Według regulaminu, miał zatem za sobą tylko jeden pauzy i nie miał prawa wystąpić w Edynburgu. Zamiast 6:1 w dwumeczu, mieliśmy wynik 4:4. Celtic awansował zatem dalej, dzięki zasadzie goli strzelonych na wyjeździe.
Eliminacje Ligi Mistrzów, Dinamo Zagrzeb – Legia Warszawa, 3. runda [szczegóły transmisji na żywo]
Kiedy mecz: wtorek, 10 sierpnia o godzinie 21:00
Transmisja: 20:15 TVP Sport (tylko studio), TVPSPORT.PL, aplikacja mobilna, Smart TV, 20:55 TVP 2
Kto skomentuje: Mateusz Borek, Kazimierz Węgrzyn
Prowadzący studio: Jacek Kurowski
Goście/eksperci w studiu: Jakub Wawrzyniak, Robert Podoliński
Eliminacje Ligi Mistrzów 2021. Terminarz meczów:
3. runda: 3/4 sierpnia oraz rewanże 10 sierpnia
4. runda (play-off): 17/18 sierpnia oraz rewanże 24/25 sierpnia
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (1004 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.