Paris Saint-Germain, jeszcze bez Leo Messiego w składzie, wygrało ze Strasbourgiem 4:2 (3:0) w meczu 2. kolejki Ligue 1. Ponad godzinę w barwach przyjezdnych rozegrał Karol Fila.
Przed meczem:
Kibice piłkarscy z całego świata czekali na debiut w PSG Leo Messiego. Trudno określić jednak, kiedy Argentyńczyk rozegra pierwszy mecz w paryskiej drużynie. – Wziął udział dopiero w dwóch treningach. Zadebiutuje wtedy, gdy będzie czuł się w stu procentach dobrze – powiedział ostatnio trener PSG Mauricio Pochettino.
W kadrze na sobotni mecz zabrakło także Neymara. Kibice nie doczekali się także debiutu Sergio Ramosa, który powoli wraca do odpowiedniej dyspozycji po kontuzji łydki.
Jak padły bramki?
3' (1:0): doskonałe rozpoczęcie meczu przez paryżan. Mauro Icardi wykorzystał podanie Abdou Diallo i otworzył wynik spotkania, choć powtórki telewizyjne pozostawiły wątpliwości czy Argentyńczyk nie był na spalonym...
25' (2:0): po strzale Kyliana Mbappe piłka odbiła się jeszcze od Ludovika Ajorque i wpadła do bramki obok zdezorientowanego golkipera gości.
27' (3:0): trzeci, nokautujący cios krótko po wznowieniu gry. Mbappe tym razem w roli asystenta. Po jego wrzutce w pole karne na listę strzelców wpisał się Julian Draxler.
53' (3:1): akcję rozpoczął Karol Fila. Po podaniu Polaka w pole karne dośrodkował Adrien Thomasson, a do bramki paryżan trafił Kevin Gameiro.
64' (3:2): szybki atak przyjezdnych zakończony uderzeniem głową Ajorque z kilkunastu metrów.
86' (4:2): kolejna asysta Mbappe. Francuz ograł dwóch rywali i dograł do wprowadzonego na boisko po przerwie Pablo Sarabii.
Jak zagrał Karol Fila?
Po meczu, w którym drużyna traci cztery bramki ciężko wystawić defensorowi pozytywną opinię. W drugiej połowie Polak dostał jeszcze żółtą kartkę, po czym opuścił boisko... Na plus jedynie rozpoczęcie akcji bramkowej.
Ocena TVPSPORT.PL: 3