| Motorowe

24h Le Mans. Formuła 1 a Le Mans. Dwie serie, które przyciągają się wzajemnie

Nico Huelkenberg (z lewej), Fernando Alonso (w środku), Robert Kubica (z prawej) (fot. Getty)
Nico Huelkenberg (z lewej), Fernando Alonso (w środku), Robert Kubica (z prawej) (fot. Getty)
Roksana Ćwik

Kierowcy Formuły 1 w 24 Hours of Le Mans? To lista długa i piękna. Wielu pragnie wystartować w najważniejszym i najbardziej prestiżowym wyścigu na świecie. Nic więc dziwnego, że rywalizacja w Le Mans budzi zachwyt pośród kierowców F1. Co roku w stawce nie brakuje byłych i obecnych zawodników królowej sportów motorowych, chcących dowieść umiejętności poprzez wygraną we francuskim klasyku. 

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ
Co czeka Kubicę w tym roku? Polską ekipę wzmocnili... ludzie z F1

Czytaj też

Robert Kubica Alfa Romeo F1 Formuła 1 Prema WEC

Co czeka Kubicę w tym roku? Polską ekipę wzmocnili... ludzie z F1

Alonso i spółka


Wszyscy pamiętamy, jak dwukrotny mistrz świata Fernando Alonso był tak zmęczony jazdą dla niekonkurencyjnego McLarena, że postanowił wystartować w "supersezonie" FIA World Endurance Championship wraz z fabrycznym zespołem Toyoty. Hiszpan wygrał oba wyścigi w Le Mans, w których wziął udział – w 2018 i 2019 roku.

Został w ten sposób jednym z pięciu mistrzów świata F1, którzy odnieśli sukces na Circuit de la Sarthe. Dla Alonso było to szczególnie ważne, bo stanowiło drugi krok w kierunku potrójnej korony sportów motorowych. Po wygraniu Grand Prix Monako oraz 24h Le Mans, potrzebuje już tylko triumfu w Indianapolis 500.

Zmiennikami Hiszpana w Toyocie #8 byli dwaj inni, byli już kierowcy Formuły 1 – Sebastien Buemi i Kazuki Nakajima. Obaj mają na swoim koncie trzy zwycięstwa w Le Mans. Ostatnie odnieśli w ubiegłym roku, wspólnie z Brendonem Hartleyem. Co ciekawe, Buemi i Hartley ścigali się w Formule 1 dla zespołu Scuderia Toro Rosso, choć nie w tym samym czasie.

Na swoje pierwsze zwycięstwo w Le Mans czeka inny kierowca Toyoty Kamui Kobayashi. Japończyk był w Formule 1 prawdziwą gwiazdą po tym, jak stanął na podium domowego wyścigu startując dla Saubera. Nigdy nie dostał jednak szansy ścigania się dla czołowego zespołu.

W chwili zakończenia swojej wyścigowej kariery, dla Toyoty rywalizował także Alexander Wurz. Austriak wciąż jest posiadaczem ustanowionego w 1996 roku rekordu dla najmłodszego zwycięzcy Le Mans – miał wtedy 22 lata i 91 dni.

Co czeka Kubicę w tym roku? Polską ekipę wzmocnili... ludzie z F1

Czytaj też

Robert Kubica Alfa Romeo F1 Formuła 1 Prema WEC

Co czeka Kubicę w tym roku? Polską ekipę wzmocnili... ludzie z F1

Kazuki Nakajima, Sebastien Buemi oraz Fernando Alonso
Oto zwycięzcy wyścigu 24 Hours of Le Mans z 2019 roku. Każdy z nich jeździł niegdyś w Formule 1 (od lewej: Kazuki Nakajima, Sebastien Buemi oraz Fernando Alonso) (fot. Getty)
Kubica w słynnym wyścigu. Przed nim Barthez i ikony kina

Czytaj też

Fabien Barthez, Paul Newman i Michael Fassbender w 24h Le Mans

Kubica w słynnym wyścigu. Przed nim Barthez i ikony kina

Znakomite Porsche i Audi


Zanim nastała seria zwycięstw Toyoty, swój rekord wygranych w Le Mans powiększyło Porsche. Ostatni, 19. triumf dla niemieckiego producenta odniósł w 2017 roku wspomniany już Hartley.

Dwa lata wcześniej sensację wywołał Nico Huelkenberg, który dołączył do Porsche na czas wyścigu rozgrywanego w przerwie pomiędzy Grand Prix Kanady i Austrii. Niemiec wygrał w swoim pierwszym podejściu i nie wystartował już w Le Mans, zachowując 100-procentową skuteczność.

Wyczyn Huelkenberga byłby niemożliwy do powtórzenia w kolejnym sezonie, bowiem sprawujący wtedy władzę nad Formułą 1 Bernie Ecclestone zadbał o to, aby w ten sam weekend, co Le Mans, odbywał się wyścig na nowym torze ulicznym w Azerbejdżanie.

Swój ostatni wyścig Le Mans przejechał w barwach Porsche André Lotterer. Wszystkie trzy swoje zwycięstwa odniósł jednak dla innej marki koncernu VAG, czyli Audi. Niemiec stanowi ciekawy przypadek – swój jedyny start w Formule 1 zaliczył bowiem już po odniesieniu sukcesów na długim dystansie. Zwycięstwa dla Audi odnosili także m.in. Emanuele Pirro oraz Allan McNish.

Kubica w słynnym wyścigu. Przed nim Barthez i ikony kina

Czytaj też

Fabien Barthez, Paul Newman i Michael Fassbender w 24h Le Mans

Kubica w słynnym wyścigu. Przed nim Barthez i ikony kina

Nico Huelkenberg 24h Le Mans
Nico Huelkenberg (w środku) świętujący zwycięstwo w 24 Hours of Le Mans w 2015 roku (fot. Getty)
Te chwile wstrząsnęły Le Mans. Latające auta, śmierć i koniec marzeń

Czytaj też

Le Mans ma swoją smutną stronę. To tutaj ginęli kierowcy, kibice, ale też w pogoni za wynikiem niszczono marzenia (fot. Getty)

Te chwile wstrząsnęły Le Mans. Latające auta, śmierć i koniec marzeń

Wielcy mistrzowie


Alonso jest jednym z pięciu mistrzów Formuły 1, którzy odnieśli zwycięstwa w Le Mans. Jako pierwszy dokonał tego ponad pół wieku temu Mike Hawthorn. Swoją jedyną wygraną we francuskim klasyku odniósł w drugim podejściu, w feralnym 1955 roku.

Triumf ten był źle odebrany, bowiem Brytyjczyk odegrał kluczową rolę w tragicznym wypadku, w którym zginęło ponad 80 kibiców. To właśnie Hawthorn zjeżdżając na serwis zahamował przed Lancem Macklinem, który próbując ominąć Jaguara wjechał wprost pod koła Pierre’a Levegha, posyłając go w kierunku publiczności. Inaczej niż Mercedes-Benz, Jaguar nie wycofał się z wyścigu, aby oddać szacunek ofiarom wypadku i tak Hawthorn mógł jechać do mety bez obawy o największych rywali.

Brytyjczyk był szeroko krytykowany za swoją postawę – od uśmiechania się na podium po późniejsze negowanie swojej roli w incydencie i zrzucanie całej odpowiedzialności na nieżyjącego Levegha. Oficjalne śledztwo w tej sprawie nie wykazało jednoznacznej winy któregokolwiek z kierowców.

Swój tytuł w Formule 1 wywalczył w 1958 roku, co również zawdzięcza wycofaniu się konkurencji. Rywalizujący z nim Stirling Moss nie ukończył bowiem aż pięciu wyścigów – o trzech więcej niż Hawthorn. Pomimo mniejszej liczby zwycięstw, Brytyjczyk wywalczył tytuł jednym punktem.

W tym samym 1958 roku pierwsze z trzech zwycięstw w Le Mans odniósł Phil Hill. Przygoda Amerykanina z legendarnym wyścigiem była o tyle nietypowa, że nigdy nie dojechał do mety jako przegrany – nie kończył bowiem rywalizacji aż 11 razy. Hill do dzisiaj pozostaje jedynym kierowcą, który wygrał Le Mans oraz zdobył mistrzostwo Formuły 1 w tym samym sezonie – miało to miejsce w 1961 roku.

Mistrzem świata w kolejnym sezonie został Graham Hill – niespokrewniony z Philem. Brytyjczyk jest wyjątkową postacią w historii wyścigów samochodowych, bowiem jako jedyny zdobył potrójną koronę sportów motorowych. W 1963 roku wygrał on Grand Prix Monako, trzy lata później triumfował w Indianapolis 500, a zwycięstwo w Le Mans odniósł w 1972 roku za kierownicą Matry.

Spośród aktywnych kierowców wyścigowych, tylko dwóch ma szansę powtórzyć to osiągnięcie – Fernando Alonso może bowiem uprzedzić Juan Pablo Montoya. Kolumbijczyk dwukrotnie wygrał Indianapolis 500 i ma na swoim koncie także zwycięstwo w Grand Prix Monako z 2003 roku. Pozostało mu zatem tylko zwycięstwo w Le Mans. W tym roku jednak nie zobaczymy go na gridzie.

W 1965 roku za kierownicą Ferrari swoje jedyne zwycięstwo w Le Mans odniósł Jochen Rindt. Pięć lat później w wyjątkowych okolicznościach został mistrzem Formuły 1 – kierowca Lotusa zginął bowiem podczas treningu przed Grand Prix Włoch, lecz miał wystarczającą przewagę punktową, aby otrzymać tytuł pośmiertnie.

Te chwile wstrząsnęły Le Mans. Latające auta, śmierć i koniec marzeń

Czytaj też

Le Mans ma swoją smutną stronę. To tutaj ginęli kierowcy, kibice, ale też w pogoni za wynikiem niszczono marzenia (fot. Getty)

Te chwile wstrząsnęły Le Mans. Latające auta, śmierć i koniec marzeń

Juan Pablo Montoya Indy 500 Formuła 1
Juan Pablo Montoya ścigał się w Formule 1 w latach 2001-2006. On, obok Fernando Alonso, wciąż ma szansę na skompletowanie potrójnej korony sportów motorowych (fot. Getty)
Nie tylko Kubica. Jakie były polskie początki w Le Mans?

Czytaj też

Stanisław Czaykowski (L) i Robert Kubica (P) (fot. Getty)

Nie tylko Kubica. Jakie były polskie początki w Le Mans?

Wielkie osobistości


Nie wszyscy kierowcy Formuły 1 znani są ze swoich wyczynów na torze. Najlepszym przykładem jest Helmut Marko, kojarzony przede wszystkim ze swoich kontrowersyjnych wypowiedzi oraz stanowiska doradcy, które pozwala mu decydować o podpisywaniu kontraktów z kierowcami przez Red Bulla. Austriak wygrał Le Mans jeden raz, w 1971 roku.

Osobną kategorię stanowią wspaniali konstruktorzy. Zarówno Bruce McLaren, jak i Dan Gurney – triumfatorzy czterech wyścigów F1 – odnieśli jedyne zwycięstwa w Le Mans w latach 60. dla Forda. Za ostateczny kształt prowadzonego przez nich GT40 odpowiadał Carroll Shelby, który sam wygrał w 1959 roku za kierownicą Astona Martina. Aż cztery razy – choć nigdy za kierownicą własnego samochodu – wygrywał w późniejszych latach Henri Pescarolo.

Obecni fani Formuły 1 na pewno będą znać osobę Martina Brundle’a, który jest jednym z dwóch głównych komentatorów angielskojęzycznych. Pomimo 158 startów, Brytyjczyk nie wygrał żadnego wyścigu Grand Prix, lecz w 1990 roku stanął na najwyższym stopniu podium w Le Mans. Co ciekawe, w 2012 roku Brundle wystartował w załodze wraz ze swoim synem Aleksem, zajmując ósme miejsce w klasie LMP2.

W telewizji udziela się również Johnny Herbert. Zwycięzca trzech wyścigów Grand Prix przekroczył linię mety 24 Hours of Le Mans w 1991 roku, przyczyniając się do pierwszej wygranej japońskiego producenta i jedynej w historii Mazdy. Zespół nie planował, aby to Brytyjczyk był w samochodzie pod koniec wyścigu, lecz zrezygnował z ostatniej zmiany kierowców, w obawie przed możliwym błędem podczas pit-stopu. Herbert ukończył zmagania resztkami sił i zasłabł zaraz po wyjściu z samochodu, przez co nie stanął na podium.

Warto także wspomnieć Jacky'ego Ickxa, którego rekord sześciu wygranych wydawał się nieosiągalny aż do pojawienia się Toma Kristensena, oraz o zwycięzcy z 1963 roku Lorenzo Bandinim, na którego cześć nazwano jedną z najbardziej prestiżowych nagród, jaką może zdobyć kierowca Formuły 1.

Nie tylko Kubica. Jakie były polskie początki w Le Mans?

Czytaj też

Stanisław Czaykowski (L) i Robert Kubica (P) (fot. Getty)

Nie tylko Kubica. Jakie były polskie początki w Le Mans?

Polak, który ścigał się w Le Mans. "Chciałbym znów w nim pojechać"

Czytaj też

Kuba Giermaziak Le Mans Porsche Supercup

Polak, który ścigał się w Le Mans. "Chciałbym znów w nim pojechać"

Kto następny?


Jak widać, zawodnicy F1 odnosili liczne sukcesy na Circuit de la Sarthe, a do wspominanych wyżej nazwisk można by dopisać jeszcze kilkadziesiąt innych. Szanse, aby znaleźć się pośród nich ma w tym roku Robert Kubica. Polak jest bowiem w jednej z najsilniejszych załóg LMP2, a ponieważ Hypercary nie dowiodły jeszcze swoich możliwości na dystansie 24 godzin, można wyobrazić sobie scenariusz, w którym to właśnie auto tej kategorii wygra w klasyfikacji generalnej.

Z dużym zainteresowaniem warto też śledzić rozwój sytuacji w kolejnych latach. Swój skład na sezon 2022 przedstawił już fabryczny zespół Peugeota i znalazło się w nim miejsce dla trzech byłych kierowców F1. Niewykluczone też, że po zawodników z podobnym doświadczeniem sięgnie też Ferrari – tym bardziej, że zainteresowanie startem w Le Mans wyraził już Charles Leclerc. Legenda francuskiego klasyka cały czas przyciąga więc znakomite nazwiska.

24 Hours of Le Mans. Terminarz wyścigu [daty, godziny]


Środa, 8 czerwca
13:45 – 17:15 – trening nr 1
18:45 – 20:15 – sesja pre-kwalifikacyjna
22:00 – 0:15 – trening nr 2

Czwartek, 9 czerwca
14:45 – 18:15 – trening nr 3
19:45 – 20:45 – wyścig kwalifikacyjny Hyperpole
21:45 – 0:15 – trening nr 4

Sobota, 11 czerwca
10.30 – sesja rozgrzewkowa (warm-up)
11.00 – wyścig Road to Le Mans
16:00 – start 90. edycji 24 Hours of Le Mans

Niedziela, 12 czerwca
16:00 – meta 90. edycji 24 Hours of Le Mans

Polak, który ścigał się w Le Mans. "Chciałbym znów w nim pojechać"

Czytaj też

Kuba Giermaziak Le Mans Porsche Supercup

Polak, który ścigał się w Le Mans. "Chciałbym znów w nim pojechać"

Kubica walczy o prestiżowe zwycięstwo. "Celem jest zobaczyć metę"
Robert Kubica (fot. TVP)
Kubica walczy o prestiżowe zwycięstwo. "Celem jest zobaczyć metę"

Zobacz też
Kubica świetnie rozpoczął sezon! Wygrana była o krok
Robert Kubica (fot. Getty)

Kubica świetnie rozpoczął sezon! Wygrana była o krok

| Motorowe 
Głośny sprzeciw sportowców. Nie chcą być karani za... przeklinanie
Max Verstappen (fot. Getty)

Głośny sprzeciw sportowców. Nie chcą być karani za... przeklinanie

| Motorowe 
Polak nowym dyrektorem wyścigowym Formuły E
(fot. Getty)

Polak nowym dyrektorem wyścigowym Formuły E

| Motorowe 
Rajdowe mistrzostwa Europy. Verstappen wystartuje w Polsce
Max Verstappen i Jos Verstappen (fot. Getty Images)

Rajdowe mistrzostwa Europy. Verstappen wystartuje w Polsce

| Motorowe 
Zmiana lidera w Rajdzie Dakar. Polacy utrzymali pozycje
Yazeed Al-Rajhi (fot. PAP/EPA)

Zmiana lidera w Rajdzie Dakar. Polacy utrzymali pozycje

| Motorowe 
Najnowsze
"Lewy" jednym z ostatnich. Trudne zadanie Barcelony
"Lewy" jednym z ostatnich. Trudne zadanie Barcelony
| Piłka nożna / Hiszpania 
Robert Lewandowski jako jeden z ostatnich pojawił się w Barcelonie (fot. Getty/Mundo Deportivo).
W Katalonii nowy lider. Zadecydował finisz
Finisz trzeciego etapu Dookoła Katalonii. Juan Ayuso (po lewej) lepszy od Primoza Roglica (fot. Getty Images)
nowe
W Katalonii nowy lider. Zadecydował finisz
| Kolarstwo 
Siedem drużyn z awansem, w kolejce debiutanci. Tak może wyglądać stawka MŚ 2026
Uzbekistan stoi przed historyczną szansą, aby móc zagrać w mistrzostwach świata. Tytułu będzie bronić Argentyna (fot. Getty)
polecamy
Siedem drużyn z awansem, w kolejce debiutanci. Tak może wyglądać stawka MŚ 2026
Jakub Ptak
Jakub Ptak
Zaczyna się finał PŚ. O której w Planicy ostatnie kwalifikacje sezonu?
Relacja na żywo z treningów i kwalifikacji w Planicy w TVPSPORT.PL (fot. Getty Images)
Zaczyna się finał PŚ. O której w Planicy ostatnie kwalifikacje sezonu?
| Skoki narciarskie 
Zwycięstwo Kolumbijczyka w Brugia De-Panne!
Juan Sebastian Molano (fot. Getty Images)
Zwycięstwo Kolumbijczyka w Brugia De-Panne!
| Kolarstwo 
Najlepszy na świecie zadebiutuje w "Piekle Północy"
Tadej Pogacar (fot. Getty Images)
Najlepszy na świecie zadebiutuje w "Piekle Północy"
| Kolarstwo 
W czwartek losowanie grup EuroBasketu 2025. Transmisja w TVP!
EuroBasket 2025: kiedy losowanie i mistrzostwa Europy w koszykówce mężczyzn? Z kim i gdzie zagrają Polacy?
W czwartek losowanie grup EuroBasketu 2025. Transmisja w TVP!
| Koszykówka / Reprezentacja 
Do góry