19 sie 2021 | Piłka nożna

Wybory w PZPN. Cezary Kulesza spotka się z Paulo Sousą. To jedno z pierwszych zadań nowego prezesa

Stanisław Czerczesow nie zostanie selekcjonerem reprezentacji Polski. Plotki zdementował Cezary Kulesza, nowy prezes PZPN (fot. Getty/TVPSPORT.PL)

Rafał Majchrzak

Spotkanie z selekcjonerem kadry, Paulo Sousą to pierwsza kwestia do zrealizowania przeze mnie w roli prezesa – przekonuje Cezary Kulesza w rozmowie z Piotrem Wołosikiem z "Przeglądu Sportowego". Jednocześnie, nowy prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej wyjaśnił, jaka będzie najbliższa przyszłość trenera biało-czerwonych.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

Za kulisami wyborów w PZPN. "Wódeczka", SB i rządy baronów.

Czy nowy prezes zwolni Sousę? "Kontrakt nie robi problemów"

Czytaj też

Czy Paulo Sousa zostanie? Czekamy na decyzję Cezarego Kuleszy

Czy nowy prezes zwolni Sousę? "Kontrakt nie robi problemów"

Czy Stanisław Czerczesow zostanie rychłym następcą selekcjonera Paulo Sousy? Takie pytanie padło ze strony dziennikarza. W przestrzeni medialnej pojawiały się bowiem doniesienia o możliwości zmiany selekcjonera polskiej kadry. Portugalski trener nie może narzekać na nadmiar pochwał. Poprowadził reprezentację Polski w ośmiu meczach, z czego wygrał tylko jeden (z Andorą w eliminacjach mistrzostw świata 2022, 3:0). Odpadł w fazie grupowej Euro 2020 już po trzech meczach fazy grupowej.

Mimo że wrześniowe mecze kadry będą kluczowe dla Polaków pod względem walki o mundial w Katarze, Kulesza zdementował plotki o zatrudnieniu nowego selekcjonera. Doniesienia o byłym trenerze Legii określił jako "bzdury".

– Człowiek zapewne chciał zabłysnąć, że "coś wie", że jest dobrze poinformowany. Nie jest, bo to totalna głupota. Dodatkowo wprowadza ferment, ponieważ selekcjoner może pomyśleć, że za jego plecami toczy się nieczysta gra. Paulo Sousa ma dziś komfort spokojnej pracy. Gwarantuję to. Niech szykuje reprezentację na trzy, niesłychanie ważne spotkania eliminacji mistrzostw świata. A poza tym, jakiś czas temu kilku dziennikarzy informowało, że nie ma tematu... zatrudnienia Sousy. Do newsów trzeba podchodzić ostrożnie, bo często nie mają nic wspólnego z prawdą – odniósł się Kulesza.

Jak najszybciej ma dojść do spotkania nowego prezesa z portugalskim trenerem.

– To pierwsza rzecz do zrealizowania w roli prezesa. Muszę uspokoić jego ewentualne obawy wobec nieprawdziwych informacji o poszukiwaniach następcy, a także o moich relacjach z nim. Nie wiem, skąd opinie o mojej niechęci do selekcjonera. By właściwie wykonywać swoją pracę, musi mieć zapewniony spokój. A przed nami trzy, bez słowa przesady, kluczowe spotkania w kwalifikacjach do przyszłorocznych mistrzostw świata. Jeszcze jedno wyjaśnienie – Paulo Sousa ma zapis w kontrakcie, iż jeśli awansuje do mundialu, umowa z automatu zostaje przedłużona o rok. A w takiej sytuacji nie ma mowy o zwolnieniu szkoleniowca. Jeżeli wskazany cel osiągnie, z jakiego powodu miałbym go odwołać? Przyjdzie następca, przegra dwa spotkania i co? Znowu zmiana – pytał retorycznie następca Zbigniewa Bońka na stanowisku prezesa PZPN.

Temat Sousy wyczerpano poprzez przywołanie innego faktu. Wspomniany Boniek zwolnił bowiem poprzedniego selekcjonera, Jerzego Brzęczka nawet pomimo faktu, że wywalczył awans do mistrzostw Europy i zastąpił go właśnie Sousą.

– Nie mam zamiaru odtwarzać ruchów poprzednika. Zbyszek robił, co uważał za stosowne. Ja mam swój pomysł na rządzenie – stwierdził Kulesza.