{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
Vuelta. Damiano Caruso wygrał dziewiąty etap. Liderem wciąż Primoż Roglić
Damiano Caruso triumfował na dziewiątym etapie Vuelta a Espana. W ucieczce jechał Rafał Majka, ale Polak ukończył rywalizację pod koniec trzeciej "10". Liderem pozostaje Słoweniec Primoż Roglić.
Media: Tadej Pogacar najlepiej opłacanym kolarzem na świecie
Dziewiąty etap był zdecydowanie najtrudniejszym z dotychczasowych w tej edycji. Kolarze mieli do pokonania 188 km i cztery górskie premie. Najbardziej wymagający podjazd wieńczył zmagania – liczył ponad 13 km, ze średnim nachyleniem 6,2 proc.
Po około 80 km od peletonu oderwała się 11-osobowa ucieczka. Oprócz Caruso był w niej m.in. Rafał Majka (UAE-Team Emirates). Śmiałkowie przejechali wspólnie blisko 40 km, kiedy na atak zdecydował się Włoch. Nikt nie był w stanie utrzymać jego tempa i ostatnie 70 km do mety pokonał samotnie.
Caruso wyprzedził Roglica o 1.05 min. Trzeci ze stratą 1.06 finiszował Hiszpan Enric Mas (Movistar).
W goniącej uciekinierów grupie faworytów to właśnie Roglic i Mas okazali się najmocniejsi. Słoweniec 39 sekund zyskał nad Brytyjczykiem Adamem Yatesem, a ponad minutę nad Kolumbijczykiem Eganem Bernalem (obaj Ineos Greandiers).
W "generalce" Roglic ma teraz 28 s przewagi nad Masem, który awansował na drugie miejsce. Trzeci Kolumbijczyk Miguel Angel Lopez (Movistar) traci do lidera już 1.21.
Majka do mety dotarł 29. ze stratą 8.01. W klasyfikacji generalnej plasuje się na 25. pozycji – 21.14 straty.
W poniedziałek kolarze mają dzień przerwy.