Oficjalnie mecz 1. rundy challengera ATP w Warszawie między najwyżej rozstawionym niemieckim tenisistą Danielem Altmaierem i Szwedem Leo Borgiem zakończył się z powodu kontuzji syna słynnego Bjoerna Borga. W rzeczywistości krecz poprzedziło zamieszanie związane z kortem.
Pierwotnie Altmaier i Borg, który dostał od organizatorów tzw. dziką kartę, mieli zmierzyć się we wtorek, ale spotkanie przełożono na następny dzień w związku z deszczem. W środę 18-letni Szwed miał zaprezentować się dwukrotnie – najpierw w trzecim meczu dnia na korcie centralnym w singlu, a następnie w piątym pojedynku na tym obiekcie w deblu, w parze z Szymonem Kielanem.
Pojedynek z będącym faworytem Niemcem rozpoczął bardzo dobrze – od prowadzenia 2:0 w pierwszym secie. Na tym jednak występ niespodziewanie się zakończył, ale nie było wówczas w ogóle mowy o urazie. Altmaier zgłosił wówczas zastrzeżenia – wskazał, że za linią końcową, w okolicach band, kort nie nadaje się do gry po dwóch wcześniejszych deszczowych dniach. Supervisor Carl Baldwin podjął wówczas decyzję o przerwaniu spotkania w celu poprawy warunków rywalizacji. Po ponad dwóch godzinach powrócono na kort, ale Niemiec dalej nie był zadowolony ze stanu nawierzchni we wskazanym miejscu i domagał się zmiany kortu, na co przystał ostatecznie supervisor. Na to zaś nie chciał jednak zgodzić się Borg. Ostatecznie przebywający w Warszawie w towarzystwie rodziców gracz ze Skandynawii opuścił obiekty Legii, poddając mecz.
– Jestem bardzo zaskoczony takim rozwojem wypadków. Zaczęła się dyskusja między dwoma zawodnikami dotycząca tego, czy przenosimy mecz na inny kort, czy zostajemy. I nagle, po tych trzech godzinach, Leo zgłosił kontuzję pleców. Taką informację dostałem od supervisora – relacjonował później w rozmowie z dziennikarzami dyrektor turnieju Mariusz Fyrstenberg.
Znany w przeszłości deblista przyznał, że kort, na którym odbywał się ten mecz, powstał sześć-siedem lat temu i daje to o sobie znać przy niekorzystnej aurze. – Jak normalnie potrzeba trzech godzin do wyschnięcia, to tu jest to pięć czy sześć. Kort jest więc miękki, ale turniej się toczy i trzeba grać. Ja, jako zawodnik, grałem na o wiele gorszych kortach i to nie raz – argumentował. Jednocześnie dodał, że podczas imprez tenisowych zdarzają się zmiany kortu.
O sprawie dowiedział się przebywający obecnie poza Polską Wojciech Fibak, który przyjaźni się od wielu lat z Bjoernem Borgiem. – Uważam, że tu dało o sobie znać cwaniactwo Altmaiera, który widział, że rywal dobrze gra i próbował wybić go z rytmu, oraz zbytnia miękkość supervisora. Ten ostatni od razu powinien powiedzieć Niemcowi, że kort nadaje się do gry i nie będzie żadnej zmiany. Nastąpiła też przesadna reakcja rodziny Borgów. Myślę, że gdyby Leo był na tym turnieju bez rodziców, to zgodziłby się ostatecznie na zmianę kortu – zaznaczył w rozmowie z PAP były tenisista.
Przyznał, że Borgowie kontaktowali się z nim po wspomnianej sytuacji. – Początkowo dostałem sporo wiadomości od nich i byli bardzo rozgoryczeni, że doszło do takiej sytuacji. W pierwszej kolejności mieli zastrzeżenia do Niemca, potem do supervisora i ATP, a dopiero w dalszej do organizatorów turnieju. Potem wieczorem dzwonił do mnie Bjoern i był już spokojniejszy. Mówił, że przykro mu, iż tak się stało. Zapewniał, że kocha Polskę i Warszawę. Dziękował mi też ponownie za to, że podczas naszego meczu na tym samym korcie w Warszawie w 1975 roku, w ramach Pucharu Davisa, ja zgodziłem się grać, choć warunki były niekorzystne. Na niego czekał już wówczas samolot, który miał go zabrać potem do Dallas na kolejny turniej i z jego punktu widzenia spotkanie musiało się wówczas odbyć – wspominał Fibak.
W środę awans do drugiej rundy w singlu wywalczył z Polaków tylko Kielan. 18-letni zawodnik, który zajmuje 1925. miejsce w światowym rankingu i dostał od organizatorów tzw. dziką kartę, pokonał Portugalczyka Goncalo Oliveirę (298. ATP) 7:5, 6:0. Pochodzący z Łodzi tenisista po raz pierwszy w karierze wygrał mecz w turnieju tej rangi. Jego kolejnym rywalem będzie Austriak Lucas Miedler (327. ATP).
Na pierwszej rundzie w BNP Paribas Polish Cup (pula nagród 44,8 tys. euro) zatrzymali się trzej pozostali Polacy – kwalifikanci Daniel Michalski i Jan Zieliński oraz Maks Kaśnikowski, który dostał od organizatorów tzw. dziką kartę.
W pierwszej fazie eliminacji odpadli Wojciech Marek (przegrał z Michalskim) i Jasza Szajrych.
W tym roku impreza została przeniesiona z Sopotu do Warszawy, a umowa ma obowiązywać cztery lata. Pierwsza edycja turnieju, który znany był wcześniej pod nazwą Sopot Open, odbyła się w 2018 roku w... Gdyni. Zmiana gospodarza, do której doszło na niewiele ponad miesiąc przed rozpoczęciem rywalizacji, była spowodowana – jak podano - skomplikowaną sytuacją kortów STK Sopot. Rok później zawodnicy zaprezentowali się już we właściwym mieście, a w poprzednim sezonie zmagania zostały odwołane z powodu pandemii COVID-19. Challenger ATP zakończy się w niedzielę.
Felix Auger-Aliassime
2 - 1
Sebastian Korda
Simone Bolelli, Andrea Vavassori
2 - 1
Kevin Krawietz, Tim Puetz
Zizou Bergs
0 - 2
Gael Monfils
Nikola Mektić, Michael Venus
0 - 0
Christian Harrison, Rajeev Ram
Christian Harrison, Rajeev Ram
2 - 1
Maximo Gonzalez, Andres Molteni
Nikola Mektić, Michael Venus
2 - 1
Yuki Bhambri, Albano Olivetti
Miomir Kecmanović
0 - 2
Sebastian Korda
Tommy Paul
1 - 2
Felix Auger-Aliassime
Marcelo Arevalo, Mate Pavić
1 - 2
Simone Bolelli, Andrea Vavassori
Harri Helioevaara, Henry Patten
0 - 2
Kevin Krawietz, Tim Puetz
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (938 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Przetwarzamy Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.