Reprezentantki Włoch zwyciężyły z Belgią 3:1 (25:14, 23:25, 25:17, 25:12) i awansowały do ćwierćfinału siatkarskich mistrzostw Europy. Tam najprawdopodobniej zagrają z Rosjankami. Polki zmierzą się z Turczynkami.
W pierwszym secie Włoszki nie dały rywalkom dojść do słowa. Szybko wyszły na prowadzenie, a w połowie partii wygrywały już 15:10. Na tym jednak nie poprzestały. Ich przewaga na boisku rosła z akcji na akcję i ostatecznie zwyciężyły premierową odsłonę z ogromną przewagą.
Druga była już zdecydowanie bardziej wyrównana. Z początku rywalizacja toczyła się punkt za punkt, jednak w pewnym momencie Belgijkom udało się uciec na cztery "oczka". Później przytrafiła im się seria nieskończonych ataków i ze stanu 12:16 zrobiło się 18:17 dla Włoszek. W tej wojnie nerwów w końcówce skuteczniejsze okazały się siatkarki z Belgii – dwukrotnie zatrzymały blokiem Elenę Pietrini. Te punkty zdecydowały i stan rywalizacji wyrównał się.
Trzecia i czwarta partia zdecydowanie przebiegły pod dyktando Italii. Panie, podrażnione po porażce, szybko uzyskiwały przewagę, którą sukcesywnie powiększały. Belgijki nie miały nic do powiedzenia i musiały pogodzić się z gorzką porażką – w trzecim secie do 17, w ostatnim do 12.
Włoszki potwierdziły swoją świetną formę, którą pokazały już w fazie grupowej. Tam straciły ledwie jednego seta – ze Słowacją. Zawodniczki z Italii wymienia się w gronie faworytek do medalu, a nawet zwycięstwa w całym turnieju.
Włochy – Belgia 3:1 (25:14, 23:25, 25:17, 25:12)
W niedzielnym meczu 1/8 finału Polki pokonały Ukrainki 3:1. W ćwierćfinale zmierzą się z Turcją. Spotkanie zaplanowano na wtorek 31 sierpnia na godzinę 19.30.