Większość trenerów ogłosiła już składy poszczególnych krajów na rozpoczynające się 1 września mistrzostwa Europy mężczyzn. W niektórych reprezentacjach zabraknie zawodników, którzy dotychczas stanowili o sile zespołu. Poniżej przedstawiamy liderów, których nie zobaczymy na boisku.
Niektórzy z nich to aktualni medaliści olimpijscy z Tokio, inni to legendy, które od lat brylują na arenie międzynarodowej. Dlaczego nie wystąpią na mistrzostwach? Przyczyn jest kilka. Od odpoczynku po igrzyskach, przez inną wizję nowego selekcjonera aż do kontuzji i zakończenia kariery.
Maksim Michajłow, Rosja
Tego nazwiska chyba nikomu nie trzeba przedstawiać. Jeden z najbardziej utytułowanych siatkarzy w historii. Na koncie ma trzy krążki olimpijskie, dwa złota mistrzostw Europy, medale Ligi Światowej i Narodów, srebrny medalista Pucharu Wielkich Mistrzów. Do pełni sukcesów brakuje mu jedynie mistrzostwa świata, bo i w klubowych rozgrywkach osiągnął wszystko. Trener Tuomas Sammelvuo nie powołał go na zgrupowanie przed mistrzostwami Europy, mimo że był jednym z najlepszych zawodników igrzysk w Tokio i otrzymał po nich nagrodę dla najlepszego atakującego.
Kevin Tillie, Francja
Przyjmujący Trójkolorowych, który od lat pomagał osiaganiu największych sukcesów: złota Ligi Światowej w 2015 roku, mistrzostwa Europy kilka miesięcy później, srebra Ligi Narodów w 2018 roku, aż wreszcze najważniejszego – złotego medalu igrzysk olimpijskich. Polskim kibicom w pamięci zapisał się nieco mniej pozytywnie – w 2017 roku, mimo obowiązujacej umowy z Jastrzębskim Węglem, podpisał kontrakt z innym klubem. W oczach Bernardo Rezende, który zastąpił na stanowisku selekcjonera reprezentacji Francji Laurenta Tillie (ojca Kevina), też nie zyskał uznania.
Stephen Boyer, Francja
Kolejny z mistrzów olimpijskich, który nie dostał powołania na Euro. Na igrzyskach ratował Francuzów z opresji, choćby w dramatycznym ćwierćfinale, w którym Trójkolorowi pokonali Polaków 3:2. Od przyszłego sezonu zasili szeregi Jastrzębskiego Węgla.Z reprezentacją zwyciężył Ligę Światową w 2017 roku. W 2018 zdobył srebro Ligi Narodów.
Były problemy, ale niespodzianki brak. Faworytki w ćwierćfinale
Osmany Juantorena, Włochy
Włoch kubańskiego pochodzenia, jeden z najlepszych siatkarzy na świecie. Pięciokrotny klubowy mistrz świata, trzykrotny zwycięzca Ligi Mistrzów i wielokrotny MVP tych turniejów. Po porażce Italii z Argentyną w ćwierćfinale igrzysk w Tokio długo siedział zapłakany na parkiecie. Niedługo po tym ogłosił, że kończy karierę reprezentacyjną. Medal z najważniejszej imprezy czterolecia miał być zwieńczeniem pięknej kariery 36-latka. Przed pięcioma laty zdobył srebro w Rio de Janeiro, tym razem jednak się nie udało...
Ivan Zaytsev, Włochy
Wieloletni filar Włochów, niezwykle charyzmatyczny zawodnik, który niejednokrotnie wyciągał Azzurrich z trudnych sytuacji. Jest dwukrotnym wicemistrzem Europy, brązowym i srebrnym medlistą olimpijskim. Wielofunkcyjny, może grać zarówno w ataku, jak i na przyjęciu. Przed igrzyskami w Tokio złapał kontuzję kolana, która znacząco wpłynęła na jego formę. Na mistrzostwa Europy nie pojedzie, bo czeka go artroskopia, po której będzie musiał pauzować przez co najmniej trzy tygodnie. Zastąpią go Giulio Pinali i Yuri Romano.
0 - 3
USA
1 - 3
USA
0 - 3
Niemcy
2 - 3
Słowenia
3 - 0
Egipt
3 - 1
Argentyna