Przejdź do pełnej wersji artykułu

Polska – Albania. Rajd Roberta Lewandowskiego i błysk Adama Buksy

Skrót spotkania eliminacji mistrzostw świata 2022: Polska – Albania.

Czytaj też:

Piotr Zieliński (fot. Getty Images)

Reprezentacja Polski. Piotr Zieliński o kontuzji: sztab robi wszystko, żebym zagrał z Anglią

Przed meczem:


Spotkanie z Albanią było pierwszym meczem reprezentacji Polski na Stadionie Narodowym od listopada 2019 roku. Wtedy to, jeszcze za kadencji Jerzego Brzęczka, biało-czerwoni rozprawili się ze Słowenią 3:2. Na zwycięstwo liczyli także w czwartkowy wieczór.

Kompletu punktów potrzebowali bowiem jak tlenu. Po trzech starciach w eliminacjach mistrzostw świata zajmowali dopiero czwarte miejsce w grupie I. Ustępowali tym samym Albańczykom, którzy wygrali z San Marino i Andorą. Polacy rozprawili się tylko z tym drugim zespołem.

Czytaj też:

Drużyna "Polonia The Best Young Players" (fot. MM)

Piłkarska kadra czeka. W Zakopanem zagrały polskie talenty z całego świata

Bohater meczu:


Po pierwszej połowie bohaterem biało-czerwonych był bezsprzecznie Wojciech Szczęsny. Po ostatnim gwizdku na ten tytuł bardziej zasłużył jednak Robert Lewandowski. Nie tylko otworzył wynik spotkania, ale i samodzielnie wykreował trzecią bramkę. Kapitalnym rajdem potwierdził, że bez niego reprezentacja traci bardzo wiele.

Jak padły gole?


1:0 (12')Jakub Moder dośrodkował z rzutu wolnego w okolice dalszego słupka. W tej strefie znakomicie zachował się Kamil Glik, który zagrał – wzdłuż bramki – do Roberta Lewandowskiego. Najlepszy strzelec w historii reprezentacji Polski z najbliższej odległości trafił głową na 1:0.
1:1 (25')Klaus Gjasula kapitalnie dograł w pole karne, mijając przy okazji całą polską obronę. Sokol Cikalleshi wybiegł zza pleców Glika, uciekł Janowi Bednarkowi i płaskim strzałem z narożnika pola bramkowego wyrównał wynik meczu.
2:1 (44')Przemysław Frankowski zszedł do prawego skrzydła, po czym "wrzucił" w pole karne. Na piątym metrze najlepiej odnalazł się debiutujący w kadrze Adam Buksa. Wygrał pojedynek główkowy i precyzyjnym strzałem pokonał Etrita Berishę.
3:1 (54')Lewandowski pokazał, dlaczego od lat jest jednym z najlepszych piłkarzy świata. Przyjął piłkę w okolicy koła środkowego i... pomknął z nią aż do linii końcowej. Minął po drodze kilku rywali, na koniec ogrywając też bramkarza. Gdy wyczyścił już teren, zagrał do Grzegorza Krychowiaka. Temu nie pozostało nic innego, jak podwyższyć na 3:1.
4:1 (89')Karol Świderski dopadł do prostopadłego podania od Modera, wpadł w pole karne i zagrał do środka. W "szesnastkę" wbiegł Karol Linetty, który strzałem od poprzeczki ustalił wynik meczu.

Jak jeszcze mogły paść gole?


68'Karol Linetty przedarł się środkiem pola i przytomnie dograł do Kamila Jóźwiaka. Ten wpadł w "szesnastkę" i – szczęśliwie – dograł do Lewandowskiego. Choć kapitan reprezentacji Polski trafił do bramki, to sędzia tego gola nie uznał. W poprzedniej fazie akcji Jóźwiak był na spalonym.

Co dalej?


Już w niedzielę (05.09) biało-czerwoni zmierzą się w Serravalle z reprezentacją San Marino. Trzy dni później – 8 września – czeka ich znacznie trudniejsze zadanie. Na Stadionie Narodowym podejmą wicemistrzów Europy – Anglików. Transmisja obu spotkań w Telewizji Polskiej.

Źródło: tvpsport.pl
Unable to Load More

Najnowsze

Zobacz także