Skoki. Farsa w Szczuczyńsku. Sobotni konkurs Letniego Grand Prix przeniesiony na niedzielę

Letnie GP w Szczuczyńsku. Najdziwniejsze zawody w skokach od dawna

Sobotnie wydarzenia ze skoczni Burabaj były tym samym smutnym potwierdzeniem scenariusza, którego spodziewano się na długo przed przylotem skoczków do Kazachstanu. Pisaliśmy o tym kilkukrotnie: począwszy od samych zawodników, przez trenerów kazachskiej drużyny, po meteorologów – wszyscy zwracali uwagę, że wybudowane na niemal zupełnie płaskim terenie skocznie powstały w terenie, w którym notorycznie wieje. A to przyniesie same problemy, kiedy dojdzie do organizacji konkursów.

I rzeczywiście tak było. W piątek podmuchy przerwały trening i zmusiły organizatorów do przeniesienia zawodów na mniejszy, 90-metrowy obiekt. W sobotę natomiast najpierw odwołano serię próbną, później dwukrotnie przekładano godzinę startu zawodów, by ostatecznie odwołać je po skokach czterech zawodników i 10-minutowej przerwie.

Aktualizacja: szefostwo FIS zdecydowało ostatecznie, że sobotnie zawody zostaną przeniesione na niedzielny poranek czasu kazachskiego. Tym samym w niedziele odbędą się dwa konkursy. Pierwszy z nich o godz. 4:30 czasu polskiego. O ile oczywiście pozwoli na to wiatr.

Oczywiście seria próbna 3:30, konkurs 4:30*��

— Mateusz Leleń (@LelenMat) September 4, 2021

W Kazachstanie skoczkowie wracają do zmagań w LGP po prawie miesięcznej przerwie. Po trzech konkursach (dwóch w Wiśle i we francuskim Courchevel) liderem cyklu jest Austriak Jan Hoerl – 196 pkt, przed Polakami Jakubem Wolnym – 185 i Dawidem Kubackim – 160. Biało-czerwoni w Kazachstanie nie startują.