Reprezentacja Polski zmierzy się w niedzielę z San Marino w eliminacjach MŚ 2022. W jakim składzie biało-czerwoni zagrają z outsiderem grupy I? – Jakkolwiek źle to zabrzmi, to nie będzie to miało żadnego znaczenia. Gramy z San Marino. Ten mecz to bonus dla piłkarzy – uważa były reprezentant Polski, a obecnie ekspert TVP Sport Jakub Wawrzyniak.
Po czwartkowej wygranej 4:1 z Albanią na PGE Narodowym, polscy piłkarze rozegrają w niedzielę swój piąty mecz w eliminacjach katarskiego mundialu. W starciu z San Marino – nie tylko najsłabszym zespołem w naszej grupie, ale i przedostatnią drużyną w Rankingu FIFA – będą murowanym faworytem. A skoro o punkty nie powinniśmy się martwić, to trwa dyskusja na temat składu, w jakim biało-czerwoni powinni wystąpić.
Zdaniem Wawrzyniaka, selekcjoner Paulo Sousa powinien postawić na tych samych obrońców i bramkarza, którzy zagrali z Albanią. – Niektórzy mogą powiedzieć, że to San Marino, a więc można wprowadzać nowych graczy i zmieniać. Ja natomiast, jeśli chodzi o Wojtka Szczęsnego i trójkę obrońców, grałbym możliwie najlepszym zestawieniem. Wydaje mi się, że hierarchia linii obrony jest ustawiona: to Janek Bednarek, Kamil Glik i pod nieobecność Bartka Bereszyńskiego – Paweł Dawidowicz – stwierdza w rozmowie z dziennikarzem TVP Sport Radosławem Przybyszem.
– Podejrzewam, że rywal nie zmusi nas do wysokiej intensywności i dużej koncentracji w naszych poczynaniach obronnych. Defensywa to formacja, która nie do końca funkcjonuje tak jak sobie to Paulo Sousa wyobraża. W wypowiedziach daje sygnał, że oczekuje od zawodników więcej brania ciężaru na siebie w rozgrywaniu piłki i lepszego zachowania po stracie. Stąd pomimo bardzo przeciętnego rywala, należy grać najlepszym ustawieniem – dodaje Wawrzyniak.
– Jakkolwiek źle to zabrzmi, to kto zagra w obronie nie będzie miało żadnego znaczenia, bo gramy z San Marino. To oczywiście mecz o punkty, ale możemy go sobie potraktować jako taki fajny przerywnik, bonus dla piłkarzy, żeby poprawić swoje indywidualne statystyki jeśli chodzi o asysty i liczbę bramek.
– Ten mecz nie będzie żadną weryfikacją jeśli chodzi o przydatność piłkarzy dla reprezentacji. Dziś nie chodzi o potwierdzenie umiejętności. To trening przy kibicach. Ekstra dodatek, bonus, gdzie można poprawić statystyki – uważa były reprezentant Polski.
Wawrzyniak spodziewa się natomiast zmiany w ataku, ale ta nie będzie dotyczyła Roberta Lewandowskiego. – Tak jak trener Sousa powiedział: Robert zagra, jeśli uzna, że chce grać. Robert jednak zawsze chce grać i chce strzelać bramki. Dlatego wystąpi, ale spodziewam się zmiany – w pierwszym składzie zagra Karol Świderski i zagra pełne 90 minut, a Roberta w drugiej połowie zmieni Adam Buksa – stwierdza.
Następne
2 - 1
Polska
1 - 1
Albania
2 - 0
Cypr
0 - 4
Austria
3 - 0
Andora
8 - 0
Malta
4 - 3
Walia
0 - 1
Norwegia
2 - 1
Gibraltar
5 - 1
Czechy
14:00
Walia
16:00
Turcja
16:00
Malta
18:45
Belgia
18:45
Irlandia Północna
18:45
Hiszpania
18:45
Polska
18:45
Niemcy
18:45
Białoruś
18:45
Azerbejdżan