{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
Jerome Boateng oskarżony o napaść. Zawodnikowi Lyonu grozi nawet pięć lat więzienia

Piłkarz Olympique Lyon, a wcześniej m.in. Bayernu Monachium i Manchesteru City, Jerome Boateng, znalazł się na świeczniku z powodów pozasportowych. Mistrz świata z 2014 roku jest oskarżony przez byłą narzeczoną i matkę dwójki jego dzieci o fizyczną napaść. Boatengowi grozi nawet pięć lat pozbawienia wolności. W czwartek zeznawał w sądzie w Monachium.
Piłkarz przyłapany na dopingu. Nie zagra w następnych meczach eliminacji
Boateng i Sherin Senler byli parą od 2007 roku. Siedem lat później doszło do zaręczyn. Owocem ich związku są bliźniaczki – Soley i Lamia. Do zdarzenia, które zarzuca byłemu reprezentantowi Niemiec Senler, miało dojść w 2018 roku. W zeszłym roku dziennik "Bild" donosił, że zawodnik miał rzucić w byłą partnerkę "małym szklanym świecznikiem", czego efektem miał być "poważny uszczerbek na zdrowiu".
Przedstawiciele piłkarza przekonują, że nie ma żadnych dowodów na potwierdzenie oskarżeń. Sam zawodnik zaprzecza, by do zdarzenia miało dojść. Prokuratura w Monachium bada sprawę od 2018 roku. Oficjalne oskarżenie wniesiono w lutym 2019 roku, jednak z powodu opóźnień w sądzie, częściowo wynikających z pandemii koronawirusa, aż do teraz nie można było ruszyć ze sprawą. Byłemu klubowemu koledze Roberta Lewandowskiego w przypadku udowodnienia winy grozi nawet pięć lat więzienia.
To druga sprawa sądowa dotycząca burzliwej relacji Boatenga i Senler. Była para toczy prawną batalię o prawo do opieki nad wspomnianymi córkami.
Zawodnik po 10 latach opuścił latem Bayern Monachium, ostatniego dnia okienka transferowego przenosząc się do Lyonu. Dotychczas stoper nie miał jeszcze okazji zadebiutować w nowych barwach.