10 wrze 2021 | Piłka nożna / Hiszpania

La Liga. Eduardo Camavinga – Francuz na pocieszenie

Bartłomiej Najtkowski

Na razie nie ma w Madrycie Kyliana Mbappe, jest inny Francuz – Eduardo Camavinga. Los nie zawsze obchodził się z nim łaskawie, a teraz czeka go luksus i zgiełk.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

Kuriozalna sytuacja w Barcelonie. Wielkie pieniądze bez... umowy

Wyciekła ważna informacja dot. Messiego. Wiadomo, jak chciał odejść z Barcelony

Czytaj też

Wyciekła ważna informacja dot. Messiego. Wiadomo, jak chciał odejść z Barcelony

II wojna domowa w Demokratycznej Republice Konga, tzw. afrykańska wojna światowa, to największy konflikt zbrojny na współczesnym Czarnym Lądzie (trwał od 1998 do 2003 r.), bo kosztował życie kilka milionów. Rodzice Eduardo Camavingi wydostali się z swego kraju, znaleźli schronienie w Angoli. Ich syn urodził się w 2002 r. Oszczędzili mu więc wojennej traumy.

Kongijski koszmar

Jaki jest bilans tego konfliktu? Ponad 20 lat walk, 5,5 mln ofiar, katastrofa humanitarna w jednym z największych państw Afryki z dziewięćdziesięciomilionową populacją. Końca gehenny trudno oczekiwać. To efekt domina wywołał tyle szkód. Uciekinierzy z Rwandy, gdzie miało miejsce ludobójstwo, przyczynili się do destabilizacji sytuacji w Demokratycznej Republice Konga.

Eduardo Camavinga urodził się w Miconje, niewielkim obozie dla uchodźców w Angoli. A w 2003 roku rodzina przeniosła się do Francji, do Fougeres, 50 km od Rennes. Matka chciała zrobić z niego dżudokę, ale zabrakło mu zapału. Pomysł ojca, który zaprowadził syna na trening Drapeau Fougeres, okazał się lepszy. Notabene, teraz ten mały klub dostanie coś dla siebie z pieniędzy, jakie wpłyną za transfer na konto Rennes.

We Francji inny świat i... kłopoty

Dość szybko zaczął grać ze starszymi od siebie. Jednak i w tej historii był ogromny pech. Podpisanie kontraktu z Rennes było kwestią czasu, ale... akurat spłonął mu dom. Mieszkali tam tylko rok. Kiedy pożar trawił ich budynek z przerażeniem obserwował strażaków wychodzących przez okno jego pokoju. A to, co zastał po lekcjach, budziło tylko trwogę. Piłka pozwoliła mu na szczęście uciec od tych złych myśli. Ojciec pocieszał załamanego syna jak umiał, mówiąc, że gdy już zostanie świetnym piłkarzem, to odbuduje ten dom.

Szansa w Madrycie

Real zapłacił za niego 31 mln. Co ciekawe, choć zachwyt nad talentem i możliwościami zawodnika zaczął się już jakiś czas temu, to ostatni sezon był dla niego rozczarowujący.

Jest na tyle uniwersalny, że w środku pola może być typowym defensywnym pomocnikiem albo graczem z pozycji nr 8, a zatem ustawianym nieco wyżej. Jednak w minionym sezonie pojawiły się głosy, że ta uniwersalność może być bronią obosieczną. Dlatego, zdaniem wielu, powinien grać raczej jako "szóstka".

Skoro trener lubi starszyznę, to co z młodym?

Gdy Real Madryt ogłaszał powrót Carlo Ancelottiego, część kibiców i komentatorów miała mieszane uczucia. Nieprzekonani uważali, że zamiast rewolucji, która mogłaby się przydać i wyjść zespołowi na dobre, może znów skończyć się forowaniem starszyzny i przywróceniem do gry niechcianych – Isco i Garetha Bale'a.

Wprawdzie Martin Odegaard odszedł z Madrytu, ale po efektownym początku sezon Ancelotti wiąże spore nadzieje z Viniciusem. Różnie więc bywa z podejściem do młodych graczy z dużymi możliwościami. Przybycie Camavingi nie musi więc zaskakiwać. W Rennes mogą liczyć, że będzie to kolejny piłkarz, który zrobi dobrą reklamę klubowi w wielkim świecie. Jak Edouard Mendy , były bramkarz Rennes, który wygrał z Chelsea Ligę Mistrzów.

W 2020 roku Camavinga zadebiutował w reprezentacji mając ledwie 17 lat. Stał się najmłodszym piłkarzem od... 1914 r. Podczas EURO 2020 jednak go zabrakło. Nadal musi dbać o regularność, by nie być pomijanym przez selekcjonera. Wydaje się jednak, że lekcje wzięte od Casemiro, Toniego Kroosa oraz Luki Modrica nie pójdą na marne.