| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa
Czesław Michniewicz, trener Legii Warszawa, został wyrzucony na trybuny w przerwie meczu ze Śląskiem Wrocław (0:1). To jednak nie koniec. Szkoleniowca mistrzów Polski czeka prawdopodobnie kara zawieszenia.
Czesław Michniewicz oglądał drugą połowę spotkania Śląska Wrocław z Legią Warszawa z perspektywy trybun. Został wyrzucony z ławki rezerwowych po tym, jak sędzia Bartosz Frankowski pokazał mu drugą żółtą kartkę w tunelu prowadzącym do szatni.
Trener Legii nie był zachwycony pracą sędziego. Przyznał, że nie rozumiał niektórych decyzji. – W ciągu kilku początkowych minut spotkania, Wojciech Golla trzy razy od tyłu mocno zaatakował Tomasa Pekharta. Czech nie miał szans wygrać walki o piłkę, za to mocno to odczuwał. Pytałem początkowo sędziego technicznego, jak wiele takich fauli potrzeba, by wreszcie zobaczyć kartkę. Od tego rozpoczęły się wszystkie problemy – przyznał szkoleniowiec warszawian.
Michniewicz rozmawiał z sędziami także po zakończeniu spotkania, gdy pokazał arbitrom wideo związane z sytuacją przy straconej bramce. Chodziło o reakcję Marcina Bońka, który podniósł chorągiewkę, choć gracz Śląska nie był na pozycji spalonej. – Oczywiście, gwizdek jest decydujący, ale spojrzenie na podniesioną chorągiewkę sprawia, że psychika automatycznie reaguje – dodał Michniewicz.
Napomnienie trenera dwiema żółtymi kartkami, a więc usunięcie z ławki rezerwowych, podlega pod regulamin dyscyplinarny PZPN. Wskazuje on, że taka sytuacja równa się z zawieszeniem na jeden mecz.
To oznacza, że Michniewicza zabraknie na ławce Legii w kolejnym ligowym spotkaniu. Szkoleniowiec nie będzie mógł poprowadzić mistrzów Polski w rywalizacji z Górnikiem Łęczna, którą zaplanowano na 19 września (17:30).
Jednak zawieszenie Michniewicza może być dłuższe. Wszystko zależy od decyzji Komisji Ligi, która ma zająć się sprawą trenera Legii. Kluczowe będą informacje, które znalazły się w raporcie meczowym wypełnianym przez arbitra. Mogą się tam znaleźć między innymi cytaty wypowiadane przez szkoleniowca. Teoretycznie Komisja Ligi może wydłużyć dyskwalifikację.
Zanim Legia zagra z Górnikiem, czeka ją spotkanie w fazie grupowej Ligi Europy. Już w środę mistrzowie Polski zmierzą się na wyjeździe ze Spartakiem Moskwa. Początek rywalizacji o godzinie 16:30.