Takie rzeczy nie zdarzają się często. Podczas rozgrzewki przed meczem Manchesteru United z Young Boys Cristiano Ronaldo posłał na ziemię jednego ze stewardów.
Do zdarzenia doszło przypadkowo. Cristiano Ronaldo przygotowywał się do meczu i postanowił oddać kilka strzałów. Po jednym z nich piłka minęła bramkę, poszybowała w stronę trybun i trafiła w stewarda. Ten padł na ziemię jak długi.
Ronaldo zauważył, co się stało. Zainteresował się sprawą, bo dobrze wie, że posyłane przez niego piłki osiągają dużą prędkość. Oberwanie tak szybującą futbolówką, nie należy do przyjemności.
Portugalczyk przeskoczył przez bandy reklamowe i podszedł do opatrywanego stewarda, by zobaczyć, czy doszedł już do siebie. Gdy przekonał się, że wszystko jest w porządku, wrócił na boisko, by kontynuować rozgrzewkę.
Incydent ze stewardem nie wytrącił go z równowagi. W trzynastej minucie trafił do siatki, wyprowadzając w ten sposób Manchester United na prowadzenie. Potem jednak do głosu doszli gospodarze, którzy odnieśli sensacyjną wygraną 2:1.