| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa
Obaj byli ważnymi ogniwami szkółki piłkarskiej „Młode Wilki” w Warszawie, która w latach dziewięćdziesiątych stanowiła niejako akademię Legii. W futbolu widzieli wiele. W 2011 roku jeden wznosił za drugiego toast weselny. W najbliższą sobotę będą jednak po przeciwnej stronie barykady. Dariusz Banasik i jego Radomiak stanie naprzeciwko Śląska Wrocław na czele z Jackiem Magierą.
Trener beniaminka Ekstraklasy był zresztą obecny na ślubie i weselu kolegi. Było to w 2011 roku. Magiera ślubował wówczas wierność żonie Magdzie. Co ciekawe, poznał ją... przy Łazienkowskiej. Banasik mógł ucztować w doborowym towarzystwie piłkarzy, których w Warszawie specjalnie przedstawiać nie trzeba. Jakub Rzeźniczak, Inaki Astiz, Marcin Komorowski, Michał Kucharczyk… Trener "Zielonych" bardzo dobrze wspomina tamto wydarzenie, choć przyznaje, że usiedzieć przy stole z takimi "zawodnikami" łatwo nie było.
Od tamtego momentu ścieżka zawodowa obu panów była zgoła odmienna. Magiera prowadził pierwszą drużynę Legii, a później był selekcjonerem reprezentacji Polski U-20 oraz U-19.
– Wróżę, że jeszcze w niejednym klubie będzie pracował. Będzie miał sukcesy i tego mu życzę, ale dopiero po meczu z nami – dodał z uśmiechem Banasik.
Jego droga była nieco bardziej kręta. Spadł z ligi z Pogonią Siedlce. Wcześniej fiaskiem zakończyły się starania o awans z Zagłębiem Sosnowiec. Ostatnie sezony w Radomiu to jednak nieustające pasmo sukcesów, które zwraca uwagę topowych marek w kraju. Z II ligi do samej Ekstraklasy. Dwa awanse w trzy lata.
– Swoją pracą doszedł na poziom Ekstraklasy. To świadczy o tym, że długofalowe myślenie daje efekty, a Darek jest najlepszym przykładem na to, że warsztatem można się obronić – powiedział Magiera.
Po siedmiu kolejkach Śląsk jest wiceliderem PKO BP Ekstraklasy z trzynastoma punktami na koncie. Radomiak ma ich dziewięć, ale rozegrał jeden mecz mniej. Dodatkowy smaczek sobotniego starcia to fakt, że przeciwko beniaminkowi najprawdopodobniej zagra Rafał Makowski, były piłkarz "Zielonych". Stanowił ważną częścią drużyny, która trzy lata temu wywalczyła awans do I ligi.
Zarówno z Magierą, jak i z Banasikiem współpracował Damian Gąska – obecnie piłkarz Górnika Łęczna. W poprzednim sezonie był wypożyczony do Radomiaka, stając się jednym z najważniejszych ogniw zespołu, który dostał się do Ekstraklasy. Później o jego usługi mocno zabiegał Górnik, który dopiął transfer ze Śląska Wrocław.
– Obaj trenerzy są otwarci na rozmowy i mają dobry kontakt z zawodnikami. Jeżeli chodzi o aspekty sportowe, to treningi u obu się różnią. U trenera Banasika były zdecydowanie dużo lżejsze i mniejszy nacisk kładło się na taktykę – powiedział nam Gąska.
Która szkoła zatriumfuje? O tym przekonamy się w sobotni wieczór.
Następne