| Motorowe / Rajdy samochodowe
Mikołaj Marczyk (Skoda Fabia Rally2 Evo) zajął piąte miejsce w Rajdzie Azorów, 5. rundzie samochodowych mistrzostw Europy. Wygrał lider cyklu Norweg Andreas Mikkelsen (Skoda Fabia Rally2 Evo).
Drugie miejsce ze stratą 14,8 s zajął Hiszpan Dani Sordo (Hyundai I20 R5), a na trzeciej pozycji został sklasyfikowany jego rodak Efren Llarena (Skoda Fabia Rally2 Evo) - strata 1.06,5. To drugie zwycięstwo Mikkelsena na Azorach; Norweg wygrał tam po raz pierwszy w 2012 roku, gdy rajd był rundą MŚ. – Świetny weekend i fajna walka – ocenił 32-letni kierowca.
Marczyk zajął piąte miejsce ze stratą 3.05,0 do zwycięzcy. – Cieszę się ogromnie, że dojechaliśmy do mety. To coś niewiarygodnego, gdyż to było najtrudniejsze wyzwanie w mojej karierze. Zebrałem dużo doświadczenia, jestem szczęśliwy – przyznał Marczyk.
Sporego pecha miał Portugalczyk Ricardo Moura (Skoda Fabia Rally2 Evo), zajmujący przed ostatnim odcinkiem trzecie miejsce. Na kończącej rywalizację próbie wypadł z drogi, rolował, stracił ponad 25 s i spadł w klasyfikacji na czwartą pozycję.
Adrian Chwietczuk (Skoda Fabia Rally2 Evo) i Igor Widłak (Ford Fiesta Rally3), którzy w piątek mieli wypadki i etapu nie ukończyli, w sobotę wystartowali odbudowanymi przez serwisy samochodami i dojechali do mety. Chwietczuk został sklasyfikowany na 17. pozycji, a Widłak na 18.
W klasyfikacji generalnej rajdowych ME na pozycji lidera umocnił się Mikkelsen, który ma już 136 pkt. Na drugie miejsce awansował Llarena – 102, a trzeci jest Marczyk – 95.
Kolejną, szóstą rundą ME będzie w następny weekend w Portugalii Rally Serras de Fafe e Felgueiras.