W Pucharze Polski do rozegrania został już tylko finał. Zmierzą się w nim Wisła Kraków i Pogoń Szczecin. Biała Gwiazda stoi przed szansą napisania kolejnego rozdziału pięknej historii drużyn nie grających na najwyższym szczeblu, a odnoszącym sukces w pucharze tysiąca drużyn. Jej kibicom marzy się, by powtórzyć wyczyn Ruchu Chorzów z sezonu 1995/96 – i zdobyć puchar jako drugoligowiec, a jednocześnie wywalczyć awans do Ekstraklasy.
W całej historii rozgrywek szesnastokrotnie zdarzało się, by do finału awansowała drużyna spoza najwyższej klasy rozgrywkowej. Tylko trzykrotnie w decydującej fazie turnieju spotkały się dwa zespoły nie uczestniczące w Ekstraklasie. Było to, bagatela, w 1926 roku, gdy Wisła Kraków wygrała 2:1 ze Spartą Lwów, 48 lat później, gdy Stal Rzeszów po karnych pokonała... rezerwy ROW-u Rybnik, a także w sezonie 1982/83, gdy trzecioligowa Lechia Gdańsk triumfowała 2:1 nad grającym szczebel wyżej Piasta Gliwice. Do finałów i półfinałów potrafiły dochodzić też drużyny, które rozpoznawalne były zwłaszcza w regionie. Jeden magiczny sezon w Pucharze Polski często był dla nich łabędzim śpiewem, ale historii nikt im nie zabierze.
Czarni Żagań, sezon 1964/65
Największy sukces w historii żagańskiej piłki. Trzecioligowi wówczas Czarni awansowali do finału rozgrywek, eliminując po drodze takie zespoły, jak Pogoń Szczecin, Wisłę Kraków i ŁKS. Finał w Zielonej Górze zgromadził na trybunach 20 tysięcy widzów, a naprzeciwko Czarnych stanęła ówczesna potęga – Górnik Zabrze z Kostką, Oślizło, Floreńskim, Pohlem czy Szołtysikiem w składzie. I to właśnie Ernest Pohl strzelił hat-tricka, a zabrzanie wygrali ostatecznie 4:0.
W 1965 roku Górnik sięgnął także po tytuł mistrza Polski, dlatego Czarnym – jako finaliście – przysługiwał udział w Pucharze Zdobywców Pucharów. Władze ludowe nie zgodziły się jednak na udział trzecioligowca na arenie międzynarodowej. W miejsce drużyny z Żagania została zgłoszona Legia Warszawa – półfinalista Pucharu Polski. Na to z kolei nie zgodziła się UEFA i ostatecznie żaden polski zespół nie zagrał w tych prestiżowych europejskich rozgrywkach. Dalsze losy lubuskiego klubu nie były tak dobre. W 2012 roku nie otrzymał on licencji na grę w II lidze i musiał zaczynać od B klasy. Obecnie występuje na piątym poziomie rozgrywek.
Raków Częstochowa, sezon 1966/67
Dwa lata później sukces Czarnych powtórzył inny trzecioligowiec – Raków Częstochowa. W finale zmierzył się z Wisłą Kraków, która miała dotychczas na koncie tylko jeden tytuł, wywalczony jeszcze przed wojną. Częstochowianie walczyli z niesłychaną ambicją i w pierwszej połowie nawet przeważali nad Białą Gwiazdą. Sił starczyło na 105 minut. W drugiej części dogrywki faworyzowana Wisła strzeliła dwa gole. Andrzej Sykta i Hubert Skupnik odarli kopciuszka z marzeń. Co nie udało się częstochowianom w latach 60-tych, powiodło się w sezonie 2020/21. Wtedy to zespół Marka Papszuna 2:1 pokonał drugoligową Arkę Gdynia i po raz pierwszy wywalczył upragniony puchar.
Stal Rzeszów, sezon 1974/75
Takiego finału nie spodziewał się chyba żaden fanatyk futbolu. Drugoligowa Stal Rzeszów zmierzyła się z… rezerwami ROW-u Rybnik. Górnośląski klub w drodze do finału wyeliminował m.in. Legię Warszawa, Lech Poznań i Górnik Zabrze. Stal natomiast pokonała bardzo silne wówczas Szombierki Bytom, Stal Mielec i… pierwszy zespół ROW. Finał nie był pięknym widowiskiem, po bezbramkowym remisie rzeszowianie wygrali w rzutach karnych.
Dzięki temu zagrali w Pucharze Zdobywców Pucharów i nawet awansowali do drugiej rundy. W pierwszej dwukrotnie wbili po cztery bramki norweskiemu Skeid Oslo, w kolejnej za silny okazał się walijski Wrexham. Tego samego roku Stal spadła z najwyższej klasy rozgrywkowej, do której nie wróciła do dziś.
Lechia Gdańsk, sezon 1982/83
Widzew Łódź, Śląsk Wrocław, Ruch Chorzów – te potęgi stanęły na drodze do finału trzecioligowej Lechii Gdańsk. Zespół znad morza odprawił wszystkich z kwitkiem, a w decydującym meczu pokonał Piasta Gliwice 2:1. Dzięki temu w pierwszej rundzie Pucharu Zdobywców Pucharów Lechia zagrała z Juventusem. W pierwszym spotkaniu przegrała aż 0:7, ale w drugim o mało nie doszło do sensacji. Polacy prowadzili już 2:1, ostatecznie przegrali 2:3. Warto zaznaczyć, że Juventus nie wystawił drugiego garnituru – do Gdańska przyjechali czołowi piłkarze Europy: Gentile, Scirea, Tardelli, Rossi, Boniek i Platini.
Miedź Legnica, sezon 1991/92
Drugoligowcy w finale mieli być tylko tłem dla Górnika Zabrze. Nic takiego nie miało miejsca – zespół Jerzego Fiutowskiego wprawdzie już po kilku minutach stracił bramkę, ale doprowadził do remisu, następnie do karnych i sięgnął po trofeum. W PZP legniczanie zagrali z AS Monaco. Jedynego gola w dwumeczu strzelił Youri Djorkaeff, a grały tam jeszcze takie tuzy jak Lilian Thuram czy Juergen Klinsmann. Francuski zespół prowadził wówczas Arsene Wenger. Piękna historia.
Dopiero 27 lat później legniczanie po raz pierwszy w historii awansowali do Ekstraklasy. Spędzili w niej jednak tylko jeden sezon. W ubiegłym roku zaś drugi – i ponownie pożegnali się z najwyższą klasą rozgrywkową.
Ruch II Chorzów, sezon 1992/93
Piątoligowy zespół w finale Pucharu Polski. Tak stało się tylko raz. Rezerwy Ruchu Chorzów, w których brylowali nastoletni piłkarze tacy jak Mariusz Śrutwa, Piotr Mosór, Roman Dąbrowski czy Michał Probierz, jak burza przechodziły do kolejnych rund, eliminując między innymi Polonię Bytom, Olimpię Poznań i Śląska Wrocław. Pierwszy zespół Niebieskich odpadł już w 1/8 finału, wobec czego w kolejnych rundach trzej piłkarze z ekstraklasowej drużyny mogli wspierać dzielną młodzież. Paradoksalnie to właśnie pucharowy "spadochroniarz", Radosław Gilewicz nie trafił jedynego karnego w finale. O jedną bramkę z jedenastki lepszy okazał się GKS Katowice.
Aluminium Konin, sezon 1997/98
Klub z Konina występował na zapleczu I ligi. W finale zmierzył się z Amiką Wronki. Sensacja wisiała w powietrzu, ale... Aluminium tego meczu po prostu nie mogło wygrać. Choć prowadziło na kwadrans przed końcem 3:2, ostatecznie – po dogrywce – uległo 3:5. Postawa arbitra Marka Kowalczyka wzbudziła wiele kontrowersji, a po latach nikt nawet nie próbuje ukrywać faktu, że mecz nie należał do tych "czystych". Obecnie koninianie, już jako Górnik, grają w IV lidze. A mieszkańcy wciąż żyją przeszłością.
Błękitni Stargard, sezon 2014/15
Tu mały dodatek. Do niedawna największa niespodzianka ostatniej dekady – ale bez finału. Grający na trzecim szczeblu piłkarze znad Iny przez całe rozgrywki szli jak burza. Odprawili GKS Tychy, dwa razy pokonali ekstraklasową Cracovię, a w pierwszym półfinałowym spotkaniu wygrali 3:1 z Lechem Poznań. W drugim prowadzili już 1:0, gdy czerwoną kartkę otrzymał Łukasz Kosakiewicz. Lechici zdołali doprowadzić do dogrywki i ostatecznie wygrali 5:1. W finale czekała na nich Legia Warszawa.
Co ciekawe, Kosakiewicz był jedynym z piłkarzy, którzy z Błękitnych trafili później do Ekstraklasy. Reszta graczy wciąż tuła się po niższych ligach albo amatorsko kopie w Niemczech. Wspomnień nikt im jednak nie zabierze, podobnie jak kibicom, którzy muszą wspierać zespół na czwartym poziomie rozgrywkowym.
Wisła Kraków – sezon 2023/24
Kolejna edycja Pucharu Polski przyniosła następną niespodziankę. Bo tak trzeba nazwać awans do finału pierwszoligowej Wisły Kraków, która po drodze odprawiła ekstraklasowiczów z Widzewa i Piasta. Biała Gwiazda, która w swoich czasach świetności Puchar Polski traktowała nieco po macoszemu, teraz ma okazję na pierwsze od sezonu 2010/11 trofeum. Może też udowodnić, że wcale nie trzeba być w Ekstraklasie, żeby występować w europejskich pucharach!
Ostatnim zwycięzcą Pucharu Polski nie z najwyższej klasy rozgrywkowej jest Ruch Chorzów, który w sezonie 1995/96 pokonał w finale GKS Bełchatów. W tym samym sezonie chorzowianie awansowali też do I ligi – czyli ówczesnej Ekstraklasy. Powtórzenie tego wyczynu to największe marzenie fanów Wisły.
14:00
Ruch Chorzow/Legia Warszawa
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (960 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.