23 wrze 2021 | Boks

Ołeksandr Usyk o krok od sportowej nieśmiertelności

Adrian Bolechowicz

W sobotę Ołeksandr Usyk skrzyżuje rękawice z Anthonym Joshuą w pojedynku, którego stawką będą pasy mistrzowskie organizacji: WBA, WBO, IBF i IBO wagi ciężkiej. Ukraiński czempion poznał już smak zawodowego złota kategorii cruiser, a sięgając po tytuły w królewskiej dywizji, może na stałe zapisać się w kanonach boksu. Przed nim sztuki tej dokonało tylko dwóch fighterów.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

Pobierz nową aplikację mobilną TVP Sport. Dostęp do sportu 24/7!

Dziennikarze, eksperci i fani zawodowego boksu zacierają ręce przed hitową konfrontacją mistrzów, do której dojdzie na stadionie Tottenhamu Hotspuru w Londynie. W ringowej potyczce swoje umiejętności sprawdzą Ołeksandr Usyk i Anthony Joshua, a na szali znajdą się należące do Brytyjczyka cztery tytuły czempiona. Tym samym, po zdominowaniu rywalizacji w wadze cruiser, sobotni pretendent stanie przed szansą na zdobycie mistrzostwa w najbardziej prestiżowej kategorii wagowej. Dotychczas na tronie obydwu dywizji zasiadali jedynie Evander Holyfield i David Haye.

Usyk jak Holyfield? Pierwszy mistrz w podwójnej koronie

Amerykański "Wojownik" do pierwszej walki o pas stanął w swoim dwunastym zawodowym pojedynku. Wówczas jego rywalem był Dwight Muhammad Qawi, który wniósł do stawki tytuł organizacji WBA. Po piętnastorundowej batalii złoto trafiło na biodra challengera, ale na tym "The Real Deal" nie zamierzał poprzestać. Niespełna rok później Holyfield pokonał Ricky’ego Parkeya, sięgając po kolejne trofeum. Z kolei w 1988 r. skończył przed czasem Carlosa De Leona, stając się pierwszym w historii pięściarzem kategorii junior ciężkiej, który zunifikował tytuły w tej dywizji.

Kolejny krokiem w karierze amerykańskiego czempiona było przejście do królewskiej kategorii wagowej. Po sześciu wygranych przed czasem wiele mówiło się o mistrzowskim boju Holyfielda z Mik'em Tysonem. Ostatecznie losy trzech tytułów miały się rozstrzygnąć w starciu "Holy'ego" z sensacyjnym pogromcą "Bestii" Jamesem Douglasem. Faworyt potrzebował zaledwie trzech rund, aby przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyć, zapisując się na kartach pięściarstwa jako pierwszy fighter, który zdobył pasy w kategoriach cruiser i ciężkiej.

Boks, Anthony Joshua – Oleksandr Usyk. Niekwestionowany mistrz wagi ciężkiej: nie chciałbym być w ringu z kimś takim jak ja

Nieokiełznany Haye – bez błysku, ale z pasem

Wyczyn ten w 2009 r. powtórzy kontrowersyjny rodak Joshuy David Haye. Zanim brytyjski "Kosiarz" zasiadł na tronie wagi ciężkiej z powodzeniem toczył pojedynki w dywizji cruiser. W 2007 r. "Hayemaker" zdobył pasy mistrzowskie WBC i WBA w tej kategorii po pokonaniu Francuza Jeana-Marka Mormecka. Co ciekawe, pretendent zakończył to starcie przez nokaut, choć sam był liczony w początkowej fazie walki. Niespełna rok później Brytyjczyk zunifikował tytuły w tej dywizji, wygrywając przez nokaut z Enzo Maccarinellim – ówczesnym mistrzem WBO. Znany ze swojej ekstrawagancji Haye szybko stał się języczkiem u wagi w królewskiej dywizji, która w tamtym czasie była zdominowana przez braci Kliczko.

Po przejściu do wagi ciężkiej szybko (już po pierwszym pojedynku w nowej kategorii) uzyskał miano pretendenta do tytułu organizacji WBA, który pozostawał w posiadaniu Nikołaja Wałujewa. Do starcia anonsowanego jako walka Dawida z Goliatem doszło w listopadzie 2009 r. Pojedynek nie zachwycił, a niejednogłośne zwycięstwo pretendenta spotkało się z bezaprobatą fanów. Niemniej jednak mistrzostwo świata wagi ciężkiej w rękach Haye'a stało się faktem.

Ołeksandr Usyk – nowa historia

W sobotę do "Hayemakera" i Holyfielda może dołączyć Usyk. Ukrainiec nie tylko ma szansę na wyrównanie osiągnięć poprzedników, ale także wyznaczenie własnych standardów. Wszak ani Brytyjczyk, ani Amerykanin nie osiągnęli tyle na amatorskich ringach co Usyk – olimpijskie złoto, mistrzostwo świata i Europy. Co na to Anthony Joshua? Przekonamy się w sobotę.