Barcelona znów rozczarowała. Tym razem drużyna Ronalda Koemana bezbramkowo zremisowała na wyjeździe z Cadiz. Barca z kolejki na kolejkę traci coraz więcej punktów do liderującego Realu Madryt. "Joan Laporta domagał się wyniku i ten przyszedł... ale dla rywali " – ironizuje dziennik "Marca".
Atmosfera wokół Barcelony jest coraz gorsza. Ostatnio Ronald Koeman wziął w obronę swój zespół, wygłaszając na konferencji prasowej oświadczenie. Jak się okazało, zachowanie trenera zaskoczyło nawet prezesa klubu Joana Laportę. Katalończycy zawiedli w meczach z Bayernem i Granadą, a poprawy nie było także w starciu z Cadiz.
"Barca to żart" – napisał dziennik "Marca" w swojej relacji. Laporta chciał wyniku i wynik przyszedł… ale dla Cadiz. To spotkanie wywiera jeszcze większą presję na Barcelonie, po ostatnich napiętych dniach. Remis na Nuevo Mirandilla komplikuje wszystko na tydzień przed meczem z Benfiką w Lizbonie, który może mieć decydujące znaczenie dla przyszłości Holendra i Barcy w Lidze Mistrzów. W niedzielę drużyna podejmie Levante. Brak wygranej może doprowadzić do tragedii" – podkreślają dziennikarze.
Katalończycy od 64. minuty grali w "dziesiątkę" po czerwonej kartce Frenkiego de Jonga. Zespół Koemana mógł wracać do domu nawet bez punktu... "Wiele rzeczy musi się zmienić, aby Barca odzyskała spokój ducha. Cadiz nie przegrał trzech ostatnich meczów z tą drużyną" – zaznacza "Marca".
Dziennikarze poddają w coraz większą wątpliwość to, czy Koeman będzie trenerem Barcelony jeszcze w spotkaniu z Levante. "To decydujące godziny. Zarząd zastanawia się nad przyszłością trenera. Spotkania, telefony i kontakty następowały po sobie, odkąd sędzia zasygnalizował zakończenie starcia. Relacje między Koemanem i Laportą są napięte, tym bardziej po środowym oświadczeniu Holendra. Prezydent dał jasno do zrozumienia, że praca trenerów opiera się na wynikach, a w przypadku Barcy także na grze" – czytamy.
Jedyne, co ratuje szkoleniowca, to... opłakany stan finansów klubu. "Delikatna sytuacja ekonomiczna zaważy również na ostatecznej decyzji o zmianie trenera" – przekonują dziennikarze.