Surowa kara czekała piłkarza amatorskiego klubu Viktoria Bregenz, występującego na dziewiątym poziomie rozgrywek w Austrii. Za złamanie nosa rywalowi został zawieszony na 48 meczów. Do gry wróci najwcześniej w 2023 roku.
Jak podają austriackie media, to maksymalny wymiar kary jaką Rajbek Arsanukajew mógł otrzymać od regionalnego związku piłki nożnej. Pochodzący z Rosji zawodnik na początku września znokautował rywala w ligowym meczu z Goefis/Satteins II.
W końcówce spotkania Arsanukajew wdał się w przepychankę z jednym z zawodników Goefis/Satteins II i próbował uderzyć go głową. Prowadzący mecz sędzia ukarał go za to żółtą kartką, tłumacząc Rosjaninowi, że karze podlega już sam zamiar uderzenia rywala. A że była to dla niego druga żółta kartka, Arsanukajew został wyrzucony z boiska. I wtedy wpadł w szał.
Według relacji mediów, Rosjanin miał wtedy powiedzieć do sędziego: – Pokażę ci, co podlega karze. Po czym... znokautował przeciwnika ciosem głową, łamiąc mu przy tym nos.
Arsanukajewa czeka teraz 48-meczowe zawieszenie, co w praktyce oznacza, że do gry wróci najwcześniej w 2023 roku. O ile którykolwiek klub zechce, by Rosjanin reprezentował jego barwy, bo Viktoria wyrzuciła go niemal natychmiast. To zresztą i tak jego najmniejsze zmartwienie – poszkodowany rywal zgłosił bowiem sprawę na Policję.
Następne