Kto wie, jednej osobie małżeństwo pomaga w uprawianiu sportu, drugiej przeszkadza. Może Pawła Wojciechowskiego właśnie rozprasza życie rodzinne? U Piotra Liska widać, że dodatkowo go to ładuje – zastanawiał się Władysław Kozakiewicz, mistrz olimpijski w skoku o tyczce, w rozmowie z TVPSPORT.PL. Sezon w 2021 roku nie należał do udanych w wykonaniu biało-czerwonych, a kolejne lata mogą być równie wymagające.
Za biało-czerwonymi jeden ze słabszych sezonów w ostatnich latach. Lidera kadry – Liska trapiły kontuzje, które uniemożliwiały wysokie skakanie (6. pozycja podczas IO w Tokio). Sęk w tym, że nie pojawiła się pomoc od innych zawodników. Wojciechowski formę zgubił już kilkanaście miesięcy temu, bez znacznego przebudzenia rywalizował także Sobera. Eksperci i byli zawodnicy nie chcą snuć czarnych wizji, ale jeśli nic się nie zmieni, polską tyczkę mogą czekać bardzo trudne lata. W tej kwestii wypowiedział się mistrz olimpijski z Moskwy z 1980 roku.
Filip Kołodziejski: – Czego możemy się spodziewać po zmianie trenera w kadrze kobiet?
Władysław Kozakiewicz: – Wszyscy widzieli, że dominacja Armanda Duplantisa była olbrzymia. Ma wielką przewagę nad rywalami. Rekordy świata są nadal w jego zasięgu. Dzięki niemu, ludzie na całym świecie mają przyjemność z oglądania tej konkurencji. Pojawia się coraz więcej młodych zawodników, którzy będą w stanie skakać w przyszłości około 6 metrów.
– Jak ocenić poczynania biało-czerwonych?
– Stagnacja to chyba najlepsze słowo. Piotr Lisek należy do grona 5-6 tyczkarzy, którzy mogą walczyć o medale. W tym sezonie było jednak do tego daleko. Niby trzymał fason, ale nie było widać błysku. Zobaczymy, co przyniesie następny rok. Wiele się mówi, że karierę może zakończyć Renaud Lavillenie – trapią go kontuzje. Znowu trzeba podkreślić, że dominuje Duplantis, a jego przygoda ze sportem przecież dopiero się rozkręca. Jeśli nie złapie urazu, to w 2022 roku znowu będzie poprawiał rekord świata. U nas nadal czekamy na kolejne sześć metrów. Szkoda, że Paweł Wojciechowski całkowicie odpadł z rywalizacji.
– Wojciechowski się pogubił?
– To niezrozumiałe, gdy ktoś skacze w karierze 5,90 metra, a potem na problem, by pokonać wysokość 5,30... Wychodzi na to, że szwankuje przygotowanie fizyczne, ewentualnie psychiczne. Kto wie, jednej osobie małżeństwo pomaga w uprawianiu sportu, drugiej przeszkadza. Może Pawła właśnie rozprasza życie rodzinne? U Liska widać, że dodatkowo go to ładuje.
– Lisek pokona jeszcze wysokość sześciu metrów?
– Nie jest już najmłodszym zawodnikiem. Musi dużo więcej trenować niż młodzież, która jest lekka i szybka. W tym momencie tyczki pomagają osobom z mniejszą masą. Piotr jest potężnym zawodnikiem. Sprzęt w tej dyscyplinie łatwo się wygina i sprężynuje, trzeba o tym pamiętać. 90 kilogramów wagi robi swoje. Piotr musi całość kondensować siłą mięśni.
– W Polsce szwankuje szkolenie młodzieży?
– Nie mamy centrów skoków o tyczce, jak kiedyś. Mieliśmy do dyspozycji Warszawę, Trójmiasto, Bydgoszcz czy Zieloną Górę. Teraz porozrzucano tyczkarskie kluby bez większego pomysłu. Lepsi zawodnicy wybierają od razu jednego trenera. Jest Roman Dakiniewicz, który pracuje na poważnym poziomie. Drugi jest Dariusz Łoś z Wrocławia. Brakuje większej liczby trenerów klasy światowej.
– Słowo "kryzys" jest odpowiednie?
– Oczywiście. Kiedyś może było mnie pieniędzy dla najlepszych, ale młodzież mogła być spokojna o rozwój. Kluby dostawały dofinansowania ze związków, zakładów pracy. Teraz nikt nie chce rozdawać talentom. Chcemy się szczycić najlepszymi. W skoku o tyczce nie ma za dużo tych dobrych. Jest inaczej. Musimy się dostosować do sytuacji. Nie ma pomocy, nie ma dobrych wyników. Zamknięte koło. Ministerstwo i związki na tę chwilę decydują o niewielu kwestiach. Tyle.
– Pan jest zawiedziony rokiem bez medalu olimpijskiego?
– Nie, nic z tych rzeczy. Nie zawsze można go zdobyć. Za moich czasów jedne igrzyska wygrał Tadeusz Ślusarski, drugą ja. Byliśmy potęgą, ale posiadaliśmy dwóch zawodników. Potem pojawiły się lata posuchy. Zaczęły skakać dziewczyny. W latach 2018-2021 sytuacja się odwróciła. Na europejskim poziomie ich nie ma. Musimy zadbać o młodzież. Inaczej będzie długoletni kryzys. Zapomnimy o skoku o tyczce na długie lata. Trudno o tym mówić, ale co poradzimy.
– Może pan chciałby wrócić do trenowania najlepszym?
– Nic z tych rzeczy. Raz, że mieszkam w Niemczech, dwa – nie chcę się mordować na stare lata. Swoje zrobiłem. Wystarczy.
– Czego możemy się spodziewać po Polakach w kolejnych latach?
– Przypuszczam, że Lisek nadal będzie walczył o medale mistrzostw świata i laur igrzysk w Paryżu. Kluczowe będzie w tym wszystkim zdrowie. Bez niego ani rusz. W tyczce można wygrywać z przeciętnym wynikiem, bo rywale nie będą mieli dnia, pogoda będzie zła, itp. Mamy do czynienia z bardzo skomplikowaną dyscypliną. To nie jest bieganie na 100 metrów. Szybkie i silne nogi to nie wszystko. Po cichu liczę, że Robert Sobera się obudzi i przeskoczy wysokości 5,80 m.
– Bariera 6,20 m zostanie złamana?
– Jestem przekonany, że tak. Duplantis ma takie zapasy na wysokościach 6,15 m, że można go porównywać tylko do Sierhija Bubki. Szwed jest poza zasiegiem. Będzie miał dużo mityngów, będzie dużo rekordów.
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP, w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.