{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
Premier League: Brighton może zostać liderem. Wystarczy zwycięstwo z Crystal Palace

Gdy Jakub Moder przechodził do Brighton, klub z południa Anglii był jednym z kandydatów do walki o utrzymanie w Premier League. Mewy w lidze zostały i w nowym sezonie są jej rewelacją. Jeśli w poniedziałek wygrają z Crystal Palace, zostaną liderem po sześciu kolejkach. Mecz z londyńczykami ma swój ciężar. To... derby autostrady A23.
Premier League: Klich z asystą i... zmarnowaną setką. Fabiański górą
Bieżąca kolejka Premier League obfituje w niespodzianki. Inaczej nie da się nazwać remisu Liverpoolu z Brentford i porażki Manchesteru United z Aston Villą. Liderem po sobotnich spotkaniach są The Reds, którzy zdobyli jak dotąd 14 punktów. O oczko mniej mają Manchester City, Chelsea, United i Everton. 12 punktów ma Brighton. Z tym, że Mewy wywalczyły je w pięciu spotkaniach.
Prosta matematyka wskazuje, że w przypadku zwycięstwa zespół Grahama Pottera zostanie niespodziewanym liderem tabeli. Szanse na to są spore. W poniedziałek zespół Jakuba Modera zmierzy się z Crystal Palace, które w lidze wygrało tylko raz – z Tottenhamem. W pięciu spotkaniach zespół, który od początku sezonu prowadzi Patrick Vieira zdobył tylko pięć bramek. Stracił osiem. U siebie zdobył jednak cztery z pięciu oczek.
Faworytem spotkania będzie Brighton, ale, jak głosi pewien frazes, derby lubią rządzić się swoimi prawami, Mecz Mew z Orłami to bowiem… derby autostrady A23. Łączy ona nadmorskie miasto z położonym na obrzeżach Londynu stadionem Selhurst Park.