Niespodzianka na Stade Velodrome. W meczu 8. kolejki Ligue 1 piłkarze Olympique Marsylia ulegli RC Lens 2:3. Ozdobą spotkania było cudowne trafienie Przemysława Frankowskiego z 27. minuty gry.
Lens przystąpiło do meczu z zespołem, który nie poniósł wcześniej żadnej porażki w obecnym sezonie, bez większych kompleksów. Ekipa Francka Haise'a od pierwszego gwizdka sędziego narzuciła swoje warunki gry, a w 9. minucie została nagrodzona w najlepszy możliwy sposób, po tym jak rzut karny bez problemów wykorzystał Florian Sotoca.
Niewiele ponad kwadrans później w roli głównej wystąpił Przemysław Frankowski. 18-krotny reprezentant Polski, kapitalnym uderzeniem lewą nogą ze skraju pola karnego w samo "okienko" bramki Pau Lopeza, strzelił swojego drugiego gola w bieżących rozgrywkach Ligue 1.
Marsylia nie zraziła się takim obrotem spraw i jeszcze w pierwszej części spotkania doprowadziła do remisu za sprawą Dimitri Payeta. Doświadczony pomocnik najpierw fantastycznie przymierzył z rzutu wolnego, natomiast chwilę przed przerwą bezbłędnie wykonał "jedenastkę".
Po zmianie stron decydujący cios zadali goście. W 71. minucie Wesley Said dopadł do centry Sotoki i precyzyjnym strzałem głową zapewnił przyjezdnym komplet punktów. Dzięki wygranej, Lens awansowało na drugie miejsce w tabeli kosztem zespołu Jorge Sampaoliego, który spadł z kolei na najniższy stopień podium. Na swój premierowy występ w trwającym sezonie wciąż czeka Arkadiusz Milik.