Trzy mecze, jedna żółta kartka i częste przesiadywanie na trybunach. Tak w skrócie można podsumować początki Lionela Messiego w Parku Książąt. Argentyńczyk nie zagrał w meczu z Montpellier (2:0). Jest jednak spora szansa, że pojawi się na boisku w szlagierowym spotkaniu Ligi Mistrzów i zmierzy się z drużyną Pepa Guardioli.
Dwa mecze w lidze francuskiej, jeden w Champions League i pięć na trybunach. Leo Messi delikatnie mówiąc, nie zanotował spektakularnego wejścia do nowego zespołu. Gwiazdor paryżan zmaga się z urazem, który uniemożliwił mu występ w ostatnim spotkaniu. Francuskie media informują, że piłkarz czuje się coraz lepiej i prawdopodobnie wystąpi we wtorkowym szlagierze Ligi Mistrzów.
"Marco Verratti i Lionel Messi wzięli udział w całej sesji treningowej. Wszystko jednak będzie zależeć od poniedziałkowych zajęć. Wtedy dowiemy się, czy zapewni sobie miejsce w kadrze meczowej przeciwko Manchesterowi City. Zwycięża optymizm" – napisał Loic Tanzi z RMC Sport.
Podobnie twierdzi "Marca". Hiszpanie donoszą, że kolano Messiego reaguje coraz lepiej. Wszyscy w Paryżu liczą, że sześciokrotny zdobywca Złotej Piłki pojawi się na boisku w prestiżowym starciu. PSG zaczęło fazę grupową LM od remisu w Brugii. Kolejna strata punktów nie byłaby wskazana. Zadanie będzie jednak bardzo trudne. Obywatele z meczu na mecz grają coraz lepiej. W sobotnim starciu zrewanżowali się Chelsea za ostatni finał Champions League.
Na starcie finansowych krezusów zęby ostrzą sobie kibice z całego świata. We wtorek o 21:00 oczy całego piłkarskiego świata będą zwrócone na Paryż. Gospodarze nie przegrali jeszcze w lidze francuskiej, ale prawdziwym testem dla Messiego, Neymara i Mbappe będzie przyjazd drużyny Pepa Guardioli.