Przejdź do pełnej wersji artykułu

Maik Nawrocki odkryciem jesieni. Czeka kadra i... Bundesliga?

Maik Nawrocki odkryciem jesieni. Czeka kadra i... Bundesliga? Maik Nawrocki w meczu z Leicester (fot. Piotr Kucza / 400mm.pl)

Maik Nawrocki to odkrycie ostatnich miesięcy w Legii Warszawa. 20-letni stoper jest coraz bliższy powołania do reprezentacji Polski, ale też... powrotu do Bundesligi.

Czytaj też:

Liga Europy. Oceny piłkarzy Legii Warszawa po meczu z Leicester City (fot. PAP)

Liga Europy. Oceny piłkarzy Legii Warszawa po meczu z Leicester City

Bo przecież Nawrocki cały czas jest tylko wypożyczony do Legii z Werderu Brema. Dariusz Mioduski wierzy jednak, że mistrza Polski stać na wypełnienie warunków umowy z Niemcami i wykupienie piłkarza na stałe. – Traktujemy go już jako naszego zawodnika. Pozostaje tylko kwestia zapłacenia ceny, która została już uzgodniona i nie podlega już negocjacji – mówił prezes po awansie do Ligi Europy.

A w niej młody obrońca nadal jest wyróżniającą się postacią. Dość powiedzieć, że według ocen serwisu WhoScored.com po dwóch kolejkach jest w najlepszej jedenastce rozgrywek ze średnią notą 7,5.

Nie oceny w internecie, a postawa na boisku jest jednak dowodem potencjału tego piłkarza. Odkąd zadebiutował w pierwszym składzie w meczu z Wisłą Płock (i od razu zaliczył asystę), trzyma wysoki poziom: dobrze się ustawia, ma dużo ważnych interwencji, popełnia niewiele błędów, a do tego błyszczy inteligentnymi podaniami do przodu. Do dziś miejsca w jedenastce już nie oddał.

Czytaj też:

Od Portugalii do Leicester. Czesław Michniewicz uwielbia grać z faworytami

Od Portugalii do Leicester. Czesław Michniewicz uwielbia grać z faworytami

Maik Nawrocki – następca Kamila Glika?


"Transfer roku obok Mahira Emrelego". "Największa transferowa niespodzianka od lat". "Jego miesiąc miodowy trwa już dobre kilka tygodni. A Europa patrzy". Takie opinie na temat jego gry można wyczytać w sieci.

No właśnie, Europa patrzy. I zaciera ręce. Sobotni "Przegląd Sportowy" już informuje o pierwszych zainteresowanych z Zachodu. Rozwojowi Nawrockiego rzekomo uważnie przygląda się Bayer Leverkusen – klub, który od lat śmiało stawia na młodych, utalentowanych piłkarzy, by potem sprzedawać ich z dużym zyskiem.

Ciekawe, czy przygląda mu się również Paulo Sousa... Coraz więcej kibiców i ekspertów nawołuje do powołania bezbłędnego stopera do pierwszej reprezentacji Polski. Na razie Maik dostaje powołania do kadry U21, ale... nie gra w niej. Pierwsze powołania dostał jeszcze od Czesława Michniewicza, ale u Macieja Stolarczyka na razie z ławki obserwuje grę Łukasza Bejgera, Jakuba Kiwiora i Sebastiana Walukiewicza.

Niedługo pewnie się to zmieni. Zwłaszcza, że wśród stoperów wcale nie mamy jakiegoś bogactwa wyborów. Zawodników w formie i umiejących nie tylko przerwać, ale też podać, możemy policzyć na palcach obu rąk. Kamil Glik ciągle czeka na swojego następcę. Być może będzie nim skromny wychowanek Werderu..?

Źródło: tvpsport.pl / "Przegląd Sportowy"
Unable to Load More

Najnowsze

Zobacz także