89 minut. Tyle czasu potrzebowała siatkarska reprezentacja Polski do lat 21, by rozprawić się z Argentyną w spotkaniu o brąz mistrzostw świata . Drużyna prowadzona przez Daniela Plińskiego była lepsza w każdym elemencie gry, pokonując rywali w łatwych trzech setach: do 16, 14 oraz 19.
Droga reprezentantów Polski do medalu była długa i wyboista. Zaczęło się od fazy grupowej, z której wyszliśmy dosyć pewnie po pokonaniu Bułgarów, Kubańczyków oraz Bahrańczyków. Pierwsze przeszkody pojawiły się już w drugiej fazie, w której dobre wrażenie po wygranych z Brazylią oraz ponownie Bułgarią zmazała wyraźna porażka z Rosjanami.
Zdobyte w dwóch pierwszych spotkaniach punkty wystarczyły jednak do awansu do półfinału. Tam czekała już na Polaków reprezentacja współgospodarzy turnieju – Włoch, która szła przez imprezę nie tracąc nawet jednego seta. Biało-czerwoni wygrali dwie pierwsze partie pojedynku o finał, ale ostatecznie wypuścili z rąk zwycięstwo, przegrywając decydującą piątą odsłonę do 12.
By zaliczyć do udanych dobrze rozpoczęty turniej, musieli wygrać spotkanie o brąz z Argentyńczykami, którzy w sobotnie popołudnie ulegli w trzech setach rozpędzonej reprezentacji Sbornej.
Od pierwszych piłek to polski zespół prezentował wyższy poziom. Bardzo szybko wyszedł na kilkupunktowe prowadzenie, wykorzystując błędy wyraźnie zestresowanych rywali. Doskonale pracował blok dowodzony przez Karola Urbanowicza. Niewiele gorzej wyglądał też serwis, dzięki któremu nadrabialiśmy kolejne punkty. Argentyńczycy nie mogli znaleźć recepty na akcje biało-czerwonych, którzy wygrali seta do 16.
Druga partia miała niemal identyczny przebieg. Wystarczyło zaledwie kilka akcji, by zawodnicy Daniela Plińskiego ponownie weszli na nieosiągalny dla przeciwników poziom. Ogromna w tym zasługa Dawida Dulskiego i Antoniego Kwasigrocha, których ataki najczęściej kończyły się punktami polskiej drużyny.
Argentyńczycy mieli trudności ze skutecznym zakończeniem pojedynczych akcji. Od stanu 19:14 nie wygrali ani jednej, oddając drugą partię niemalże bez walki.
Rywalizacji nie nawiązali też w trzeciej i jak się później okazało ostatniej odsłonie. Po kilku minutach gry Polacy prowadzili 7:3 i tej różnicy nie roztrwonili już do końca. Oba zespoły cały czas dzieliła bezpieczna odległość. Punkt na wagę brązu zdobył dla biało-czerwonych Dawid Dulski, wykorzystując kontrę z prawego skrzydła i wprowadzając polski sztab w euforię.
Krążek tegorocznych mistrzostw świata do lat 21 jest czwartym polskim medalowym osiągnięciem w historii imprezy. Do tej pory w dorobku biało-czerwonych były tylko i wyłącznie złota: z 1997, 2003 oraz 2017 roku.
0 - 3
USA
1 - 3
USA
0 - 3
Niemcy
2 - 3
Słowenia
3 - 0
Egipt
3 - 1
Argentyna