| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa
Lechia Gdańsk pokonała Legię Warszawa 3:1 (1:0) w spotkaniu 10. kolejki PKO Ekstraklasy. Mistrzowie Polski doznali już piątej ligowej porażki w sezonie. W niedzielę byli zdecydowanie słabsi od drużyny z Trójmiasta i przegrali zasłużenie...
PRZED MECZEM
W czwartek legioniści spisali się kapitalnie w meczu Ligi Europy i sensacyjnie pokonali Leicester City (1:0). Problemem stołecznych jest jednak łączenie gry w europejskich pucharach z ligą. Legia miała już na koncie cztery porażki, a przed niedzielnym starciem traciła do liderującego Lecha dwanaście punktów. Lechia chciała z kolei kontynuować dobrą serię. Za kadencji Tomasza Kaczmarka nie przegrała jeszcze spotkania.
BOHATEROWIE MECZU: piłkarze Lechii
Trudno byłoby pominąć któregoś z graczy gospodarzy. Lechia zagrała z wielką determinacją, zdominowała Legię od pierwszej minuty. Piłkarze z Gdańska przez całe spotkanie pozwolili rywalom naprawdę na niewiele. Grali ofensywnie, mogli strzelić nawet więcej goli.
ANTYBOHATEROWIE: Maik Nawrocki
W Lidze Europy prezentował się kapitalnie. W niedzielę miał udział przy dwóch golach Lechii. Przy trafieniu na 2:0 trącił piłkę na tyle niefortunnie, że uniemożliwił Miszcie szansę na udaną interwencję. Trzecia bramka to szkolny błąd – praktycznie sprezentował gola rywalom.
JAK PADŁY GOLE?
1:0 (34') – Lechia miała rzut wolny przed polem karnym. Maciej Gajos popisał się pięknym strzałem w okienko bramki. Cezary Miszta był bez szans.
2:0 (54') – Jarosław Kubicki kopnął zza pola karnego, a Maik Nawrocki trącił jeszcze piłkę, która wpadła tuż przy słupku bramki gości.
3:0 (68') – katastrofalny błąd Maika Nawrockiego. Stoper wyłożył piłkę Kacprowi Sezonience, który zagrał do Łukasza Zwolińskiego. Napastnik Lechii z kilku metrów bez problemów pokonał Misztę.
3:1 (87') – Tomas Pekhart uciekł Michałowi Nalepie i został przez niego sfaulowany. Szymon Marciniak podyktował rzut karny, który Pekhart zamienił na gola.
JAK MOGŁY PAŚĆ GOLE?
3' – Zwoliński dostał piłkę tuż przed bramką Legii. Obrócił się i oddał strzał, ale Cezary Miszta znakomicie obronił.
22' – Pekhart doszedł do dośrodkowania i uderzył. W ostatniej chwili zablokował go Michał Nalepa.
38' – Zwoliński uderzył głową, ale Miszta odbił piłkę.
56' – Mahir Emreli wbiegł w pole karne, minął Nalepę i kopnął, jednak piłka przeleciała nad bramką.
SYTUACJA W TABELI:
Legia ma w dorobku zaledwie dziewięć punktów i traci do liderującego Lecha Poznań aż dwanaście "oczek". Pocieszeniem dla fanów stołecznego zespołu jest to, że mistrzowie Polski wciąż mają do rozegrania dwa zaległe spotkania. Lechia ma 19 punktów i traci tylko dwa do Kolejorza.