| Siatkówka / Reprezentacja

Jacek Nawrocki: usłyszałem, że mam wadę – jestem Polakiem

Jacek Nawrocki
Jacek Nawrocki (foto. PAP)

To już drugi raz, kiedy nie pozwolono mi łączyć obu funkcji. Podobnie było w przypadku dyskusji o objęciu reprezentacji męskiej – mówi w TVPSPORT.PL były selekcjoner reprezentacji Polski siatkarek, a obecnie trener Chemika Police, Jacek Nawrocki.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ
Rywale Polaków boją się stracić trenera. Podsuwają nam innego

Czytaj też

reprezentacja polski, siatkarze trener, Nikola Grbić, Alberto Giuliani

Rywale Polaków boją się stracić trenera. Podsuwają nam innego

Sara Kalisz, TVPSPORT.PL: – Dlaczego nie jest pan już trenerem reprezentacji Polski siatkarek?
Jacek Nawrocki: – Było mi z tym trudno. Miałem pomysł na kadrę, jednak nie został on zauważony. Wszyscy mówili tylko o wynikach. Te jednak robią trzy reprezentacje w Europie. Nikt inny jakoś wybitnie się nie przebija. Według wspomnianych ocen siatkówka w Belgii, Holandii czy Niemczech powinna być zniszczona, bo na dużych imprezach na Starym Kontynencie triumfują zazwyczaj Serbki, Włoszki i Turczynki. Gdyby podczas igrzysk olimpijskich Tokio 2020 Chinki zagrały na swoim normalnym poziomie, zapewne grono punktujących zespołów z Europy byłoby mniejsze.

– Jaki miał pan pomysł na kadrę?
– Z dziewczynami, które mogą być w reprezentacji, chciałem pracować dłużej, zdobyć ich zaufanie. Nie chciałem mieć znowu tylko dwóch tygodni przeznaczonych na to, by błyskawicznie przygotować się do Ligi Narodów. Liczyłem, że będę miał na to więcej czasu i komfort, który posiadali inni trenerzy.

– Chciał pan z nimi jednocześnie pracować w Chemiku Police?
– Patrząc na liczbę potencjalnych kadrowiczek, można było mieć nadzieję, że uda się popracować z ich dość dużą grupą. Nie chciałem mieć na to pięciu, sześciu tygodni, przekonywać ich, byśmy trenowali bez przerw, bo szykujemy się do imprezy docelowej. Moja praca dzięki ciągłości kontaktu z zawodniczkami nabrałaby innego charakteru.

Taki ruch nie byłby potrzebny, gdybyśmy mieli gotową reprezentację z wieloma doświadczonymi siatkarkami, które tak eksploatującego treningu nie potrzebują. Nie zmienia to faktu, że każdy zespół potrzebuje trochę czasu, by się zgrać po sezonie klubowym. Taki miałem na to wszystko pomysł. Weszła do tego jednak polityka, obawy, że jeśli ktoś zgodzi się na takie rozwiązanie, będzie ono postrzegane źle...

– Jakieś konkretne zarzuty? Wyobrażam sobie, że jeśli prowadziłby pan jednocześnie Chemika i kadrę, to mogłyby paść oskarżenia o faworyzowaniu swoich podopiecznych. Są w zespole, bo trenują z panem w klubie.
– Podkreślałem, że to miała być tylko próba nowego modelu pracy. Nie było mowy o naruszaniu interesów klubu czy reprezentacji. Przecież nikt nie strzeli sobie w kolano i nie weźmie do kadry słabszej dziewczyny kosztem lepszej. Można pomylić się w ocenie i uznać, że dana zawodniczka będzie pasowała do zespołu mentalnie i popełnić tym samym błąd, ale nie mogłoby być mowy o tym, by szafować poziomem sportowym drużyny narodowej.

W zaproponowanym przeze mnie modelu widziałem szansę zrobienia czegoś więcej. Eksperyment dotyczyć miał przygotowania do mistrzostw świata. Nie chodziło mi o finansowe korzyści, chciałem po prostu spróbować innych metod. Usłyszałem jednak, że mam wadę – jestem Polakiem. Nie będę tego komentował. Czytałem za to o kandydaturach. Są duże. Nie dowiedziałem się jednak niczego nowego o gwarancjach medalowych, a o budowaniu fajnego zespołu i możliwości powalczenia.

– Kiedy pojawił się ten pomysł?
– Padł jeszcze przed Ligą Narodów.

– Jest pan zły, że tak się to poukładało?
– Nie, bo się tego spodziewałem. Jeśli jest mi przykro, to tylko dlatego, że ktoś może powiedzieć, że zrezygnowałem z kadry. Nikt mnie z pracy nie wyrzucił, a ja po prostu bardzo chciałem pracować w klubie. Liczyłem na to, że będę w stanie w Chemiku przygotować ze dwie, trzy formacje do gry w kadrze. Związek potraktował mnie bardzo dobrze. Nie dostałem zgody na łączenie funkcji i tyle.

– Inni trenerzy, jak Vital Heynen, łączyli funkcje. Belg jednak nie robił tego z klubem w Polsce.
– To już drugi raz, kiedy nie pozwolono mi łączyć obu funkcji. Podobnie było w przypadku dyskusji o objęciu reprezentacji męskiej.

– To dlatego, że jest pan Polakiem?
– To słyszałem od innych. Nie pozostaje mi nic innego, jak pracować najlepiej jak potrafię w miejscu, w którym aktualnie jestem. Zdaję sobie sprawę z tego, że popełniałem błędy i chcę je naprawić. Staram się wyciągać z nich wnioski i w każdym kolejnym treningu, kontakcie z zawodniczkami czy zawodnikami ich nie powielać.

Rywale Polaków boją się stracić trenera. Podsuwają nam innego

Czytaj też

reprezentacja polski, siatkarze trener, Nikola Grbić, Alberto Giuliani

Rywale Polaków boją się stracić trenera. Podsuwają nam innego

Świderski o zatrudnieniu nowych selekcjonerów: telefon będzie czerwony
Sebastian Świderski (fot. TVP)
Świderski o zatrudnieniu nowych selekcjonerów: telefon będzie czerwony

Skuteczna gra na środku doceniona. Polak w drużynie turnieju

Czytaj też

Karol Urbanowicz

Skuteczna gra na środku doceniona. Polak w drużynie turnieju

– To było sześć lat. Co by pan zmienił, jeśli by pan mógł?
– Kierunku postępowania strategicznego pewnie bym nie zmienił. Wyznaczała go kondycja żeńskiej siatkówki. To nie było tak, że wprowadziłem w życie mój własny wielki plan odmładzania i stawiania na nowe dziewczyny. Nasza siatkówka to po prostu ze sobą niosła. Jeśli chodzi o szczegóły, decyzje personalne, pewnie kilka razy inaczej bym się zachował. To dotyczy również niektórych zawodniczek czy działaczy.

– Ma pan na myśli relację z Joanna Wołosz?
– Nie będę mówić personalnie.

– Jak to jest być trenerem klubowym?
– Praca w Policach to wyzwanie. Przyszedłem do zespołu zwycięskiego. Niedawno przypomniałem sobie wywiad z Mariuszem Wlazłym, chyba na podsumowanie piętnastolecia kariery w PGE Skrze Bełchatów. Mówił, że obrony tytułów są najtrudniejsze. To prawda. Mam świadomość, na jakim podwórku występujemy. Dobry skład mają zespoły z Radomia, Łodzi czy Rzeszowa. Konkurencja jest duża. Zweryfikują ją również konfrontacje z zespołami z zagranicy.

– Jak się pan czuje z tym, że wymagany jest od pana medal?
– Do kadry podchodziłem ostrożnie. Jeśli Chemik ma walczyć o medal, to będzie walczył o medal. Nie ma co do tego żadnych przeciwwskazań. W głębi duszy jestem hurraoptymistą i wychodząc do walki zawsze widziałem nadzieję. Jeżeli chodzi o kadrę, to zdejmowanie presji w mojej ocenie w wielu przypadkach było dobre. Patrząc na to, co wydarzyło się w reprezentacji męskiej, wydaje mi się, że siatkarkom się to przydało, ale nikt nie zauważył, że to było dobre. Wszyscy postrzegali ten ruch jako obniżanie wartości zespołu. Bzdura. Kiedy z kimś pracuję, nie obniżam jego wartości.

Skuteczna gra na środku doceniona. Polak w drużynie turnieju

Czytaj też

Karol Urbanowicz

Skuteczna gra na środku doceniona. Polak w drużynie turnieju

Legenda kadry: nasi siatkarze nie mają po czym się teraz odradzać
Paweł Zagumny (L) I Krzysztof Ignaczak (fot. PAP/Bartłomiej Zborowski)
Legenda kadry: nasi siatkarze nie mają po czym się teraz odradzać

Zobacz też
Od przypadku do mistrzostw świata. "Jeden krok może wiele zmienić"
Szymon Jakubiszak (fot. Getty)
tylko u nas

Od przypadku do mistrzostw świata. "Jeden krok może wiele zmienić"

| Siatkówka / Reprezentacja 
Wielki sukces. Polacy wicemistrzami świata!
Na zdjęciu widzimy dwóch młodych polskich siatkarzy plażowych oraz ich trenera, stojących na podium w Puebli (Meksyk), gdzie odbywały się mistrzostwa świata U21. Zawodnicy w fioletowych koszulkach z napisem „POL” oraz numerami „1” i „2” dumnie prezentują srebrne medale oraz trofea. W tle tłum kibiców oraz międzynarodowe flagi, co podkreśla rangę wydarzenia. Na podium widnieje oznaczenie „2ND”, potwierdzające drugie miejsce Polaków w turnieju.

Wielki sukces. Polacy wicemistrzami świata!

| Siatkówka / Reprezentacja 
Tracił czucie w nogach, mimo to grał o medal. Janusz przerywa milczenie
Marcin Janusz (fot. Getty)
polecamy

Tracił czucie w nogach, mimo to grał o medal. Janusz przerywa milczenie

| Siatkówka / Reprezentacja 
Co za historia! Polacy powalczą o złoto MŚ
Na zdjęciu widać dwóch młodych siatkarzy plażowych z Polski, ubranych w żółte stroje z napisem „POL”. Zawodnicy, pokryci piaskiem i noszący sportowe okulary, obejmują się w geście wsparcia i koncentracji. W tle widać rozmytą publiczność. Ujęcie doskonale oddaje emocje i determinację polskiego duetu

Co za historia! Polacy powalczą o złoto MŚ

| Siatkówka / Reprezentacja 
Reprezentant Polski na dopingu. Przedstawił oświadczenie
Mikołaj Sawicki przyjmuje piłkę, w tle rozmazany selekcjoner reprezentacji Polski siatkarzy, Nikola Grbić (fot. 400mm.pl)

Reprezentant Polski na dopingu. Przedstawił oświadczenie

| Siatkówka / Reprezentacja 
Ważna zmiana dla siatkarskiej reprezentacji Polski!
Dwóch siatkarzy reprezentacji Polski w białych dresach z czerwonymi akcentami, stojących blisko siebie i rozmawiających w hali sportowej. Zdjęcie nawiązuje do informacji o mistrzostwach Europy siatkarzy 2026, w których Polska zagra w grupie B, a Sofia będzie gospodarzem meczów tej grupy oraz fazy pucharowej (fot. Getty).

Ważna zmiana dla siatkarskiej reprezentacji Polski!

| Siatkówka / Reprezentacja 
PlusLiga traci polskie gwiazdy. Nie zobaczymy ich w kolejnym sezonie
PlusLiga traci polskie gwiazdy. Tych kadrowiczów nie zobaczymy w kolejnym sezonie (fot. Getty/Volleyball World)

PlusLiga traci polskie gwiazdy. Nie zobaczymy ich w kolejnym sezonie

| Siatkówka / Reprezentacja 
Nikola Grbić: czułem, jakby przejechała mnie ciężarówka
Nikola Grbić (fot. Getty)
tylko u nas

Nikola Grbić: czułem, jakby przejechała mnie ciężarówka

| Siatkówka / Reprezentacja 
Tak Wilfredo Leon świętował medal MŚ
Wilfredo Leon (fot. Getty Images)

Tak Wilfredo Leon świętował medal MŚ

| Siatkówka / Reprezentacja 
Polki w "grupie śmierci" na mistrzostwach Europy!
Reprezentacja Polski siatkarek (fot. Getty Images)

Polki w "grupie śmierci" na mistrzostwach Europy!

| Siatkówka / Reprezentacja 
wyniki
Wyniki
28 września 2025
Siatkówka

Czechy

Polska

27 września 2025
Siatkówka

Polska

Włochy

Czechy

Bułgaria

25 września 2025
Siatkówka

USA

Bułgaria

Czechy

Iran

24 września 2025
Siatkówka

Polska

Turcja

Włochy

Belgia

23 września 2025
Siatkówka

Serbia

Iran

Tunezja

Czechy

Polecane
Najnowsze
Padł rekord Ligi Mistrzów! Najlepsza kolejka w historii
Padł rekord Ligi Mistrzów! Najlepsza kolejka w historii
| Piłka nożna / Liga Mistrzów 
Piłkarze Liverpoolu (fot. Getty Images)
Co za dominacja w Lidze Mistrzów. Mamy nowy rekord!
Dwóch piłkarzy Newcastle United w czarno-białych koszulkach cieszy się na boisku, jeden z nich ma na plecach numer 11 i nazwisko BARNES. Zdjęcie ilustruje tekst o dominacji angielskich klubów (Manchester City, Arsenal, Newcastle United, Liverpool, Tottenham, Chelsea) w Lidze Mistrzów, które w trzeciej kolejce wygrały pięć z sześciu meczów, bijąc rekord 19 goli zdobytych przez drużyny z jednej ligi (fot. Getty).
Co za dominacja w Lidze Mistrzów. Mamy nowy rekord!
Jakub Kłyszejko
Jakub Kłyszejko
Nastolatkowie przejmują Ligę Mistrzów. Mają rekord!
Piłkarz Chelsea cieszy się po zdobyciu bramki w meczu Ligi Mistrzów przeciwko Ajaxowi Amsterdam, unosi ręce w geście triumfu.
Nastolatkowie przejmują Ligę Mistrzów. Mają rekord!
| Piłka nożna / Liga Mistrzów 
Kane znowu trafił. Jest skuteczniejszy niż... Ronaldo i Messi
Piłkarz Bayernu Monachium Harry Kane świętuje zdobycie bramki w meczu Ligi Mistrzów przeciwko Club Brugge, skacząc w geście radości na tle kibiców.
Kane znowu trafił. Jest skuteczniejszy niż... Ronaldo i Messi
| Piłka nożna / Liga Mistrzów 
Siedemnastolatek błysnął w LM! Historyczny wynik
Lennart Karl zdobył bramkę dla Bayernu Monachium w meczu Ligi Mistrzów z Club Brugge i stał się najmłodszym strzelcem gola dla monachijczyków w historii tych rozgrywek (fot. Getty Images)
Siedemnastolatek błysnął w LM! Historyczny wynik
| Piłka nożna / Liga Mistrzów 
Zalewski wrócił do gry! Włosi docenili występ Polaka
Piłkarz w czarno-niebieskiej koszulce (prawdopodobnie Atalanty) w trakcie meczu Ligi Mistrzów, wykonujący podanie lub strzał, z piłką przy lewej nodze. Jest ścigany przez obrońcę w biało-czerwonym stroju (Slavia Praga). Mecz zakończył się remisem 0:0. Jest to Nicola Zalewski w swoim pierwszym meczu po kontuzji, oceniony na "6,5" przez włoski "Eurosport" (fot. Getty).
Zalewski wrócił do gry! Włosi docenili występ Polaka
Jakub Kłyszejko
Jakub Kłyszejko
Sportowy wieczór (22.10.2025)
Sportowy wieczór (22.10.2025)
transmisja
Sportowy wieczór (22.10.2025)
| Sportowy wieczór 
Do góry