| Piłka nożna / Reprezentacja

Jak wyglądały pożegnania wybitnych reprezentantów Polski?

Jak wyglądały pożegnania wybitnych reprezentantów Polski?
Pożegnalny mecz Artura Boruca. Bramkarz w objęciach Zbigniewa Bońka (fot. Getty)

W sobotę Łukasz Fabiański rozegra ostatni mecz w reprezentacji Polski. Na PGE Narodowym czekają go podziękowania ponad 50 tysięcy kibiców, szpaler i sprawdzona ceremonia. Ale nie zawsze było tak profesjonalnie... Wielu wybitnych reprezentantów odchodziło w mniej przyjemnych okolicznościach.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

Za kadencji Zbigniewa Bońka w PZPN wprowadzono formułę żegnania zasłużonych reprezentantów Polski "na bogato": przy okazji meczu o punkty, na wypełnionym PGE Narodowym, z pamiątkową koszulką z numerem oznaczającym liczbę występów w reprezentacji i wypisanymi wszystkimi spotkaniami. Przy zejściu z boiska dla piłkarza ustawia się szpaler.

Tak było w przypadku Łukasza Piszczka (66A) czy wcześniej Artura Boruca (65A). Choć akurat Boruc zagrał w towarzyskim spotkaniu z Urugwajem i niedawno wypalił na Twitterze, że "prawdziwe pożegnanie to on miał pod hotelem". Niezbyt to miłe wobec kibiców spoza kręgu Legii, którzy na trybunach po raz ostatni oklaskiwali charakternego golkipera.

Cztery lata temu Boruca zmieniał Fabiański. Kolejne cztery lata wcześniej Boruc zmieniał żegnającego się Jerzego Dudka. W czerwcu 2013 roku kadra zagrała towarzysko z Liechtensteinem na stadionie Cracovii (2:0), a Dudek specjalnie na to spotkanie wrócił z emerytury. Bo przecież od 2011 roku, po odejściu z Realu, nie grał już profesjonalnie w piłkę. Był to więc bardzo rzadki przykład piłkarza, który wcześniej skończył karierę klubową niż reprezentacyjną.

Chodziło o to, że Dudek do 2009 roku uzbierał w kadrze 59 występów, a do Klubu Wybitnego Reprezentanta mogli (wtedy) należeć tylko ci, którzy mieli na koncie co najmniej 60 gier. Stąd inicjatywa urzędującego od niedawna na stanowisku prezesa Bońka, by jeszcze raz go powołać. Okoliczności nie były może specjalnie uroczyste, ale gest warto docenić.

Dudek, Boruc, teraz Fabiański. Naszych wybitnych bramkarzy żegnano w ostatnich latach godnie, tak jak trzeba. A nie wszyscy mogą to o sobie powiedzieć. Michał Żewłakow długo był rekordzistą pod względem występów w reprezentacji Polski. Dopiero niedawno wyprzedzili go Jakub Błaszczykowski i Robert Lewandowski. Żewłakow uzbierał w kadrze 102 mecze, ostatni w 2011 roku, w Pireusie, przeciw Grecji (0:0).

Rzadki to przypadek, by tak zasłużony reprezentant żegnał się na wyjeździe i to przy niemal pustych trybunach. Co ciekawe, to była jego decyzja. – Wiadomo, że moja egzystencja pod koniec kadencji Franciszka Smudy była problematyczna. Zadzwonił prezes Grzegorz Lato z propozycją, że w tej sytuacji chcieliby zrobić moje pożegnanie. Miało być w Polsce, przy okazji meczu z Francją w Warszawie, albo z Niemcami w Gdańsku. Ale ja już miałem wrażenie, że moja osoba drażni trenera Smudę, a poza tym dla niego to były ważne sprawdziany przed samym Euro 2012. Więc kiedy zobaczyłem, że planowany jest mecz z Grecją w Pireusie, to pomyślałem, że pożegnam się w istotnym dla siebie miejscu, gdzie przeżywałem największe radości – wspominał były piłkarz Olympiakosu w rozmowie na kanale "Futbolownia".

A wtedy, w 2011 roku, na gorąco po meczu, mówił Jackowi Kurowskiemu tak: – To tak naprawdę nie ja skończyłem z tą reprezentacją. Wytworzyła się taka sytuacja, że czuję, że zostałem do tego zmuszony. Nie chcę być problemem dla nikogo, więc myślę, że najrozsądniej było właśnie zadecydować w ten sposób.

Inni mieli jeszcze gorzej. Jacek Bąk i Jacek Krzynówek uzbierali w reprezentacji po 96 występów, a żegnano ich jakby kuchennymi drzwiami. Dla Bąka ostatnim meczem w kadrze był pechowy remis z Austrią na Euro 2008. Potem zaproszono go jeszcze do Chorzowa na spotkanie z Czechami (2:1) w eliminacjach mistrzostw świata, ale cała przedmeczowa ceremonia trwała 30 sekund, Bąk odebrał okolicznościowy obraz z rąk Antoniego Pieczniczka, a publika w tym czasie zajęta była wyzywaniem PZPN-u.

Ja celowo nie wyszedłem pożegnać wybitnego reprezentanta Polski. Wiedziałem, że gwizdy byłyby jeszcze większe. Podziękowałem Jackowi za wszystko w hotelu, a w Bratysławie dostanie ode mnie zestaw męskich "gadżetów", czyli między innymi krawat, zegarek i pasek do spodni – tłumaczył w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" ówczesny prezes, Michał Listkiewicz.

Krzynówek: gol z Realem? Zamknąłem oczy, huknąłem...

Czytaj też

(fot. Getty Images)

Krzynówek: gol z Realem? Zamknąłem oczy, huknąłem...

Jedni nie chcieli, inni nie dostali

Podobne okoliczności towarzyszyły pożegnaniu Krzynówka, który ostatni mecz w kadrze zagrał przeciw Słowenii na koniec tych nieudanych eliminacji. – Gdy trzy lata później oficjalnie żegnano mnie przed meczem Polska – Niemcy w Gdańsku słychać było gwizdy. Andreas Koepke, trener niemieckich bramkarzy, był w szoku, ale wytłumaczyłem mu, że gwiżdżą na ludzi z PZPN. Obyło się bez pożegnania z prawdziwego zdarzenia, ale to nie jest najistotniejsze – wspominał po latach strzelec 15 goli dla Polski. Gwizdano na Grzegorza Latę.

Niedługo później Krzynówek sam sobie zorganizował pożegnalny mecz w rodzinnym Radomsku, na który zaprosił wielu kolegów z reprezentacji. Niedawno w Gdańsku podobny benefis zorganizował Tomasz Wałdoch (74A). Były kapitan reprezentacji pożegnał się z nią wcześnie, w wieku 31 lat, od razu po mundialu w Korei Południowej i Japonii. Listkiewicz i Boniek (wtedy wiceprezes) namawiali go na występ w meczu pożegnalnym, ale odmówił.

Argumentów, aby nadal występować w reprezentacji było znacznie więcej za niż przeciw. Ale odchodzę i koniec. Nie chcę żadnej pompy i nie uważam, że jest to jakieś wielkie wydarzenie w polskim futbolu. Na moje miejsce przychodzą inni – uciął.

Krzynówek: gol z Realem? Zamknąłem oczy, huknąłem...

Czytaj też

(fot. Getty Images)

Krzynówek: gol z Realem? Zamknąłem oczy, huknąłem...

Wałdoch: na MŚ w Korei nie było nas stać na więcej

Czytaj też

Tomasz Wałdoch (fot. Getty Images)

Wałdoch: na MŚ w Korei nie było nas stać na więcej

Pożegnalnego meczu nie doczekali się też choćby Maciej Żurawski (72A), Piotr Świerczewski (70A), Tomasz Kłos (69A) czy Tomasz Hajto (62A). Takie to były czasy.

Dziś na szczęście jest trochę normalniej, przynajmniej pod tym względem. W czerwcu 2018 roku, przed meczem towarzyskim z Litwą, prezes Boniek uroczyście podziękował kolejnym, którzy zawiesili buty na kołku: Pawłowi Brożkowi (38A), Arkadiuszowi Głowackiemu (29A), Sebastianowi Mili (38A) i Rafałowi Murawskiemu (48A).

Nic nie wskazuje na to, by nowe władze PZPN zamierzały odchodzić od tych małych, a jakże ważnych gestów. Zatem kolejni zasłużeni: Kuba Błaszczykowski, Kamil Glik czy Kamil Grosicki mogą spać spokojnie. Zostaną zaproszeni na swój "ostatni taniec". A czy to zaproszenie przyjmą, to już zupełnie inna sprawa.

Wałdoch: na MŚ w Korei nie było nas stać na więcej

Czytaj też

Tomasz Wałdoch (fot. Getty Images)

Wałdoch: na MŚ w Korei nie było nas stać na więcej

Sebastian Mila, Paweł Brożek, Rafał Murawski i Arkadiusz Głowacki (fot. PAP/Leszek Szymański)
Sebastian Mila, Paweł Brożek, Rafał Murawski i Arkadiusz Głowacki (fot. PAP/Leszek Szymański)
Zobacz też
Brat o powrocie Szczęsnego: tylko dwa kluby mogły zmienić jego decyzję
Wojciech Szczęsny i Jan Szczęsny (fot. Getty/400mm.pl)
tylko u nas

Brat o powrocie Szczęsnego: tylko dwa kluby mogły zmienić jego decyzję

| Piłka nożna / Reprezentacja 
Probierz odpowiada "Lewemu". "Nie ma takich piłkarzy"
Robert Lewandowski i Michał Probierz (fot. PAP)

Probierz odpowiada "Lewemu". "Nie ma takich piłkarzy"

| Piłka nożna / Reprezentacja 
Marcowe wyniki zrobiły swoje. Będzie awans Polski w rankingu FIFA!
Matty Cash i

Marcowe wyniki zrobiły swoje. Będzie awans Polski w rankingu FIFA!

| Piłka nożna / Reprezentacja 
Kulesza poznał rywala w wyborach na prezesa PZPN!
Cezary Kulesza (fot. PAP)

Kulesza poznał rywala w wyborach na prezesa PZPN!

| Piłka nożna / Reprezentacja 
PKO BP Ekstraklasa: oglądaj transmisje w TVP Sport! [ZAPOWIEDŹ]
PKO BP Ekstraklasa 2024/25: oglądaj transmisje w TVP Sport! [ZAPOWIEDŹ]

PKO BP Ekstraklasa: oglądaj transmisje w TVP Sport! [ZAPOWIEDŹ]

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
wyniki
terminarz
tabela
Wyniki
24 marca 2025
Piłka nożna

Polska

Malta

Litwa

Finlandia

21 marca 2025
Piłka nożna

Polska

Litwa

Malta

Finlandia

Terminarz
07 czerwca 2025
Piłka nożna

Malta

16:00

Litwa

10 czerwca 2025
Piłka nożna

Holandia

18:45

Malta

04 września 2025
Piłka nożna

Litwa

18:45

Malta

07 września 2025
Piłka nożna

Litwa

18:45

Holandia

09 października 2025
Piłka nożna

Finlandia

18:45

Litwa

Malta

18:45

Holandia

Tabela
El. MŚ, Europa, grupa G
 
Drużyna
M
+/-
Pkt
1
2
3
6
2
2
1
4
3
Litwa
Litwa
2
-1
1
4
0
0
0
5
Malta
Malta
2
-3
0
Najnowsze
Siedem drużyn z awansem. Tak może wyglądać stawka MŚ 2026
polecamy
Siedem drużyn z awansem. Tak może wyglądać stawka MŚ 2026
Jakub Ptak
Jakub Ptak
| Piłka nożna 
Uzbekistan stoi przed historyczną szansą, aby móc zagrać w mistrzostwach świata. Tytułu będzie bronić Argentyna (fot. Getty)
Finał PŚ. Brygada Jasia kontra syn koleżanki twojej matki
Daniel Tschofenig i Jan Hoerl – jedyni, którzy nadal pozostają w grze o trofeum (fot.
nowe
Finał PŚ. Brygada Jasia kontra syn koleżanki twojej matki
foto1
Michał Chmielewski
Brat o powrocie Szczęsnego: tylko dwa kluby mogły zmienić jego decyzję
Wojciech Szczęsny i Jan Szczęsny (fot. Getty/400mm.pl)
tylko u nas
Brat o powrocie Szczęsnego: tylko dwa kluby mogły zmienić jego decyzję
Robert Błoński
Robert Błoński
ATP Miami. Alexander Zverev odpadł w 1/8 finału
Alexander Zverev (fot. Getty)
ATP Miami. Alexander Zverev odpadł w 1/8 finału
| Tenis / ATP (mężczyźni) 
Industria wciąż wierzy w awans. "Możemy wygrać w Berlinie"
Michał Olejniczak (fot. PAP)
Industria wciąż wierzy w awans. "Możemy wygrać w Berlinie"
| Piłka ręczna / Europejskie puchary 
Polki gotowe na Euro! [WIDEO]
Reprezentantki kobiet w piłce nożnej (fot. Getty)
Polki gotowe na Euro! [WIDEO]
| Piłka nożna / Reprezentacja kobiet 
Mistrzostwo Europy dla Niemca, Polacy daleko
(fot. Getty)
Mistrzostwo Europy dla Niemca, Polacy daleko
| Inne 
Do góry