Od równo siedmiu lat nie ma z nami <a href="https://sport.tvp.pl/tag?tag=Jules+Bianchi" target="_blank">Julesa Bianchiego</a>, a wyrwa, jaką zostawił w <a href="https://sport.tvp.pl/479661/formula-1" target="_blank">Formule 1</a> jest ogromna. Wiadomość o śmierci francuskiego <a href="https://sport.tvp.pl/536353/motorowe" target="_blank">kierowcy</a> zespołu Marussia nadeszła o poranku 17 lipca 2015 roku. O życie walczył najpierw w szpitalu w Nagoi, a później także po przewiezieniu do Nicei, rodzinnego miasta. Rodzina przetransportowała go tam, towarzysząc przez te dziewięć ostatnich miesięcy.