Łukasz Fabiański od ponad trzech lat jest bramkarzem West Hamu United. Reprezentant Polski, który w sobotę rozegra ostatni mecz w drużynie narodowej, mógł jednak kilkanaście miesięcy temu trafić do Portugalii. Ofertę złożył mu bowiem krajowy potentat, Benfica Lizbona.
O sprawie poinformował w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" Marcin Rosłoń, obecnie komentator nc+, a w przeszłości kolega Fabiańskiego z Legii Warszawa. Obaj panowie zostali w sezonie 2005/06 mistrzami Polski. Regularny kontakt mają do tej pory i o wzajemnej przyjaźni Rosłoń opowiedział "PS". Przy okazji wyjawił informację o ofercie z Benfiki.
– Kiedy Łukasz był w West Hamie, dostał propozycję transferu do Benfiki. Miałby tam możliwość regularnej gry w Lidze Mistrzów i mógłby zdobywać trofea, ale zrezygnował. W Londynie ma określoną pozycję, a w Premier League w cenie są starsi i bardzo doświadczeni bramkarze – powiedział.
Fabiański trafił do West Hamu w 2018 roku. Od początku jest podstawowym golkiperem "Młotów". Jego obecny kontrakt obowiązuje do końca trwającego sezonu.
36-latek od 14 lat gra w Anglii. W 2007 roku przeniósł się z Legii do Arsenalu, który po siedmiu latach zamienił na Swansea. W Premier League rozegrał już 286 meczów i wiele wskazuje na to, że w trwającym sezonie przekroczy granicę 300 spotkań.
Sobotni mecz z San Marino będzie natomiast jego ostatnim spotkaniem w reprezentacji Polski. Dotychczas rozegrał w niej 56 meczów. Transmisja spotkania w TVP1, TVP Sport, na TVPSPORT.PL, w aplikacji TVP Sport, Smart TV i HBB TV.
Następne