| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa
Ważne jest dla mnie, by projekt był ciekawy i ambitny. Chciałbym pracować w lidze rosyjskiej – przyznał Czesław Michniewicz, trener Legii Warszawa.
Czesław Michniewicz nie może być pewien swojej przyszłości w Legii Warszawa. Szkoleniowiec ma kontrakt tylko do końca sezonu, a ostatnie wyniki w lidze spowodowały nerwowość przy Łazienkowskiej.
Trener mistrzów Polski wypowiedział się na temat miejsca, w którym chętnie znalazłby się w przyszłości. – Bardzo chciałbym pracować w lidze rosyjskiej. Znam język, a przy tym rozumiem ludzi, którzy tam mieszkają. To trudne rozgrywki, ale dzięki temu bardzo interesujące – stwierdził Michniewicz w rozmowie z Ria Novosti.
– Liczy się dla mnie, by projekt był ambitny, ciekawy. Znam się bardzo dobrze z Władimirem Khaszigiem, dyrektorem generalnym Krasnodaru. Zawsze wysyła wiadomości i gratuluje wygranych w Lidze Europy. Wierzę, że Polacy i Rosjanie mają podobną mentalność. Nasi zawodnicy też na ogół dobrze sobie radzą w Premier Lidze – uważa trener mistrzów Polski.
Michniewicz wspominał także wygraną ze Spartakiem Moskwa na przywitanie z grą w fazie grupowej Ligi Europy. – Pokonaliśmy świetną drużynę. Mieliśmy nieco szczęścia, ale udało nam się przeprowadzić atak na wagę trzech punktów. Często pracuję z zespołem nad taktyką i łatwiej gra nam się z mocnymi zespołami. Dyscyplina mojej drużyny jest na najwyższym poziomie. Szkoda, że straciliśmy zbyt wiele "oczek" w lidze krajowej – dodał Michniewicz.
– Terminarz jest trudny terminarz. Jak to wygląda? Mamy mecz w Lidze Europy: samolot, hotel, regeneracja, mecz w Polsce. Jest mało czasu na odpoczynek. Dawno nie graliśmy w fazie grupowej pucharów i musimy się do tego na nowo przyzwyczaić. Do tego dochodzi kwestia adaptacji nowych zawodników. Czterech z nich dołączyło do nas pod sam koniec okna transferowego – mówi Michniewicz.
– Bardzo bym chciał wygrać sześć meczów w grupie Ligi Europy, ale nie jest to realne. Wiem, jaki potencjał ma Legia i ile zdrowia muszą zostawić na boisku nasi zawodnicy. Niestety, ale w tej chwili tak się nie stanie. Ale można się zaskoczyć. Spodziewałem się, że Napoli będzie miało komplet wygranych, a już wiadomo, że tak się nie stanie – dodał szkoleniowiec Wojskowych.
Michniewicz na razie skupia się na spotkaniu z Lechem Poznań. Mistrzowie Polski zmierzą się z liderem rozgrywek już w najbliższym meczu, który odbędzie się w niedzielę 17 października o godzinie 17:30. Transmisja w Telewizji Polskiej.