Tyson Fury (31-0-1) w walce wieczoru podczas gali w Las Vegas ponownie pokonał Deontaya Wildera (42-2-1). Po walce chciał podejść do rywala, ale – jak stwierdził w rozmowie z dziennikarzami – ten nie chciał okazać mu szacunku. – Zachował się jak przegrany idiota – stwierdził Brytyjczyk.