Polska pokonała na wyjeździe Albanię (1:0) we wtorkowym spotkaniu eliminacji mistrzostw świata. Mecz został przerwany po tym, jak kibice gospodarzy obrzucili butelkami cieszących się z gola biało-czerwonych. "Po zdobyciu bramki Karol Świderski sprowokował fanów" – napisał dziennik "Sport Ekspres".
Mecz w Tiranie miał olbrzymie znaczenie. Ewentualne zwycięstwo niemal zapewniłoby Albańczykom prawo gry w barażach o mundial. Biało-czerwoni pokrzyżowali jednak te plany. O wygranej przesądziła bramka Karola Świderskiego.
"Błąd, który dużo kosztuje! Albania niesprawiedliwie przegrywa z Polską! Prowokacje i rzucane przedmioty, zdarzały się też przerwy w meczu. Najlepszym wynikiem byłby remis, ale błąd Hysaja kosztował nas utratę gola, co doprowadziło do przegranej" – napisał "Sport Ekspres".
"Dobry występ czerwono-czarnych nie wystarczył do zdobycia punktów. Po strzeleniu gola Świderski sprowokował kibiców, którzy od razu zaczęli rzucać w jego stronę butelkami. Sędzia przerwał mecz i po 15 minutach przerwy go wznowił. Niestety bez zmiany wyniku" – dodali albańscy dziennikarze.
"Albanii nie udało się utrzymać tego, co osiągnęła po meczu z Węgrami. Polacy wygrali przez naszą nieostrożność w obronie, ale przez całe 90 minut nie pokazali nic. Albańczycy zdołali wyłączyć z gry nawet Roberta Lewandowskiego" – analizuje portal supersport.al.
Znaleziska z murawy sugerują, że finał tego wieczoru mógł być mniej przyjemny.
— Szymon Borczuch (@SzymonBorczuch) October 12, 2021
Skończyło się pięknie! Gratulacje dla Drużyny! #POLALB pic.twitter.com/fKB8x3oNWP