Puchar Europy FIBA. Koszykarze Legii wygrali na inaugurację występów w europejskich pucharach

Śląsk zmieni trenera. Sensacyjny powrót legendy!

"Gargamel" znów w Polsce. Szybko zdiagnozował problem

Czytaj też

"Gargamel" znów w Polsce. Szybko zdiagnozował problem

Kluczem do zwycięstwa była dobra gra pod tablicami – legioniści wygrali ja 45:38 w czym największa zasługa Dariusza Wyki, który był blisko double-double – 9 zbiórek i 12 punktów. Najlepszymi wśród rywali byli znani z polskich parkietów wicemistrzowie kraju, Amerykanie Stephen Holt (Stal Ostrów Wlkp., 2018) i mający rumuńskie obywatelstwo Kris Richard (Enea Zastal Zielona Góra, 2021).

W PE FIBA walczą 32 drużyny podzielone na osiem grup. Kolejnymi rywalami Legi, która na europejskie parkiety wraca po dwóch latach, będą węgierski Szolnok oraz FC Porto. W minionym sezonie do finału tych rozgrywek dotarł Arged BM Slam Ostrów Wlkp. (zagra w Lidze Mistrzów FIBA 2021/22). Ekipa trenera Igora Milicica w meczu decydującym o tytule przegrał w Izraelu z miejscowym Ironi Ness Ziona 74:82.

CSM CSU Oradea - Legia Warszawa 66:76 (13:15, 15:22, 12:21, 26:18)

Legia: Łukasz Koszarek 15, Grzegorz Kulka 12, Raymond Cowels III 12, Dariusz Wyka 12, Muhammad-Ali Abdur-Rahkman 9, Jure Skific 8, Adam Kemp 5, Grzegorz Kamiński 3

Najwięcej dla CSM CSU: Dovis Bickauskis 16, Stephen Holt 12, Kris Richard 10.

"Gargamel" znów w Polsce. Szybko zdiagnozował problem

Czytaj też

"Gargamel" znów w Polsce. Szybko zdiagnozował problem